Dnia 8 czerwca 2019 r. w Narodowym
Muzeum Morskim, dzięki uprzejmości Stowarzyszenia Żołnierzy i Sympatyków
Niebieskich Beretów, podczas walnego zebrania odbyło się uroczyste wręczenie
Elitarnego Pierścienia Niebieskich Beretów wraz z Aktem Przekazania. Żołnierze
Rezerwy, byli żołnierze desantu morskiego - Niebieskich Beretów, jedynego w
dziejach Sił Zbrojnych Polski związku taktycznego Polskiej Piechoty Morskiej – Polish
Marines, stacjonujących formacji w Gdańsku,
Lęborku, Słupsku, wierni żołnierze, zgodnie z wielowiekową tradycją
rycerską oficerów i żołnierzy Rzeczypospolitej Polskiej, mieli zaszczyt
uhonorować i złożyć w darze na ręce Szanownego Pana dr. Roberta Domżała
Dyrektora Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, Elitarny Pierścień Żołnierzy
Niebieskich Beretów Nr 1963. Numer jest zgodny z rokiem powstania 7ŁDD. Delegacja
grupy żołnierzy z facebooka z klubu: „7 Niebieskie Berety-Klub Wszystkich
Żołnierzy Obrony Wybrzeża”, która przekazała Elitarny Pierścień w składzie:
kpt. rez. dr Andrzej Bogucki, st. szer. rez. Maciej Grzybek, st. szer. rez.
Andrzej Skibicki, st. kpr. rez. Wojciech Szczypiorski, w obecności
płk.dypl. w st.. spocz. Andrzeja Morawca
prezesa SŻiSNB Żołnierze Niebieskich Beretów
podziękowali Narodowemu Muzeum Morskiemu w Gdańsku za wieloletnią współpracę i
krzewienie pamięci narodowej o Żołnierzach Niebieskich Beretów oraz szerzenie
kultury morskiej Rzeczpospolitej na przestrzeni wieków. Przekazany Elitarny
Pierścień Żołnierzy Niebieskich Beretów stanowi symbol przekazania pamięci o
twórcach 7 Łużyckiej Dywizji Desantowej, gen. bryg. Ottonie Rocznioku i gen.
bryg. Henryku Rzepkowskim oraz wspólnej służby wszystkich następnych pokoleń oficerów
i żołnierzy jako etos wartości
„Niebieskich Beretów”. Na uwagę zasługują fakty, że założyciele w 1963 r. 7ŁDD
wywodzili się z Wojska Polskiego II Rzeczypospolitej. Gen. bryg. Otton Roczniok
w 1933 roku wstąpił do służby w Wojsku Polskim. W 1936 ukończył Szkołę
Podchorążych Piechoty w Ostrowi-Komorowie. Dowódca plutonu w I batalionie 75
pułku piechoty w Rybniku, gdzie był adiutantem I batalionu 75 pułku piechoty w
kampanii wrześniowej 1939 roku. Potem przebywał w Oflagu II C Woldenberg.
Natomiast gen. bryg. Henryk Rzepkowski brał udział w kampanii wrześniowej jako
elew korpusu kadetów i żołnierz 51 pułku piechoty Strzelców Kresowych. Poprzez
twórców 7ŁDD jest wyraźnie zaznaczona ciągłość Wojska Polskiego do dzisiejszych
czasów. Elitarny Pierścień wykonał Mariusz Kaźmierczak z Bydgoszczy. Na
pamiątkę uroczystości została wykonana okolicznościowa pamiątka przez st. szer.
rez. Macieja Chodorowskiego, który też uczestniczył razem z szer. rez.
Bogusławem Siluchem, w gdańskim spotkaniu. Po zakończeniu walnego zebrania
odbyła się sesja naukowa oraz spotkanie towarzyskie. Program sesji naukowej. Andrzej
Morawiec powitał gości przybyłych na sesję, Wojciech Mazurek – wprowadzenie do
sesji, Mieczysław Koziński – wykład nt. „Polska w przededniu II wojny
światowej. Potencjał gospodarczo wojskowy”, prof. Semków – wykład nt. „Obrona
wybrzeża w systemie bezpieczeństwa II Rzeczypospolitej”, Franciszek Szczęsny –
wykład nt. ”Przebieg walki BON Kartuzy w wojnie obronnej 1939 roku”, Wojciech
Mazurek – wykład nt. „Boje jednostek lądowych w Wybrzeżu w 1939 r.”. Fundatorzy Elitarnego Pierścienia
Żołnierz Niebieskich Beretów, grupa żołnierzy z facebooka z klubu: „7
Niebieskie Berety-Klub Wszystkich Żołnierzy Obrony Wybrzeża”. Kpt. rez. dr Andrzej
Bogucki, kpr. rez. Zenon Brzeski, st. szer. rez. Maciej Chodorowski, st. szer.
rez. Eugeniusz Goszka, st. szer. rez. Maciej Grzybek, bomb. rez. Zbigniew
Dehling, st. szer. rez. Franciszek Mygelski, st. szer. rez. Roman Pęcherzewski,
st. kpr. rez. Andrzej Siatka, st. szer. rez. Andrzej Skibicki, st. kpr. rez.
Wojciech Szczypiorski, st. szer. rez. Witold Wróblewski. Oprac. Andrzej Bogucki.
Rajd
Krajoznawczy Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego Oddział Kujawsko – Pomorski Wielkopolska 7-8.09.2019
W Mogilnie odwiedzono grób Piotra
Wawrzyniaka (1849-1910) wielkopolskiego działacza społecznego, oświatowego i
gospodarczego, patrona Związku Spółek Zarobkowych i Gospodarczych, członka
honorowego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Polskie Towarzystwo Ziemiańskie
Oddział Kujawsko – Pomorski zorganizowało „Rajd Krajoznawczy Polskiego
Towarzystwa Ziemiańskiego Oddział Kujawsko – Pomorski Wielkopolska 7-8.09.2019”. Trasa rajdu przebiegała przez
miejscowości dotyczące tradycji szlachecko – ziemiańskiej, związanej szczególnie
z miejscowościami przodków części uczestników rajdu. Podróż odbyła się czterema
własnymi samochodami. Wyjazd z Bydgoszczy, Brodnicy, Broniewa, Torunia,
Wąbrzeźna. Trasa: Bydgoszcz, Inowrocław, Wójcin, Bogucice k/ Kalisza, Gołuchów,
Dobrzyca, Witaszyce (nocleg), Jarocin, Radlin, Winna Góra, Miłosław, Września, Chwalibogowo,
Graboszewo, Witkowo, Skubarczewo, Mogilno, Ludzisko, Bydgoszcz. Razem 500 km. Warto zaznaczyć, że rajd został tak
zaplanowany, aby zwiedzić chociaż część miejscowości związanych z uczestnikami
rajdu członkami PTZ. Miejscowości majątków uczestników. Andrzej Bogucki, jego
ród szlachecki wywodzi się z Bogucic k/ Blizanowa Ziemi Kaliskiej, oraz z kilku
miejscowości z Ziemi Wrzesińskiej. Przodkowie m. in. Marceli Bogucki, płk
Ignacy Bogucki służył jako oficer Armii Księstwa Warszawskiego, ppłk Wojska Polskiego Królestwa Polskiego
(Kongresowego), (1815-1830) , dowódca 4 pułku w Powstaniu Listopadowym
(1830-1831), ścigany przez władze carskie, powrócił do Wielkopolski, posiadali majątki ziemskie w XVIII/XIX w.
Winnej Górze (starej w XVIII w.) i Chwalibogowie parafia Graboszewo, Ołaczewo
parafia Murzynowo Kościelne i Chudzice pow. Środa Wlkp. i in. Michał Dąbrowski, pochodzi z
ziemiańskiego rodu Łangowskich z Mileszew na Ziemi Chełmińskiej. Dziadek Leon
Łangowski, zasłużony działacz niepodległościowy, powstaniec wielkopolski. Za
swoje zasługi w 1933 roku Prezydent Rzeczypospolitej odznaczył Leona
Łangowskiego Orderem Polonia Restituta. Aresztowany przez gestapo, został
rozstrzelany 27 października 1939 roku w Brzezinkach koło Bachotka, pow.
Brodnica. Jan Łangowski, założyciel i wieloletni prezes PTZ Oddział Kujawsko
Pomorski, był bratem Ireny, matki Michała Dąbrowskiego. Rodzice Irena i Roman
Dąbrowscy spoczywają na cmentarzu w Bydgoszczy. Lech Graduszewski, pochodzi z
rodu ziemiańskiego z Tylic k/ Nowego Miasta Lubawskiego. Andrzej Musiał z
Broniewa, z rodu ziemiańskiego Koczorowskich, jego przodkowie to Seweryn
Mielżyński i Maciej Mielżyński, spokrewnieni z wieloma rodami Wielkopolski,
posiadali majątek w Winnej Górze. Maria Rudnicka Rzeźniczak, pochodzi z
ziemiańskiego rodu Maciejewskich wywodzących się z okolic Gniewu i Nowego.
Stefan, Marcin to pradziadek. Majątki rodowe m. in. Kruszynki, Cielęta k/
Brodnicy, Morsk gm. Świecie, ojciec Witold Maciejewski. Brat dziadka
Aleksandra, Franciszek posiadał Kawki i Baby k/ Mogilna. Andrzej Watta – Skrzydlewski, pochodzi z rodu
szlachecko – ziemiańskiego. Dziadek Ignacy Watta – Skrzydlewski posiadał
majątek w m. Wójcin. Dziadek po kądzieli Józef Hoppe, zamordowany przez Niemców
w więzieniu w Inowrocławiu, był właścicielem ziemskim Skubarczewa, Orłowa i
Czystego. Pierwszą miejscowością w dniu 7.09.2019 r. był Inowrocław, gdzie
przed tablicą - kamieniem pamięci narodowej naprzeciw więzienia uczczono pamięć
pomordowanych i zakatowanych przez
Niemców Polaków, w tym ziemian. Podczas II wojny w inowrocławskim
niemieckim więzieniu został zamordowany ziemianin Józef Hoppe, dziadek Andrzeja
Watty – Skrzydlewskiego. Następnie odwiedzono Wójcin w gminie Jeziora Wielkie,
gdzie właścicielami był ród Watta – Skrzydlewskich. Koligacja z rodem Wilkońskich.
Zygmunt Wilkoński (1832-1882) polski przedsiębiorca i prawnik, założyciel
uzdrowiska „Solanki Inowrocławskie” w Inowrocławiu, twórca pierwszej na
Kujawach cukrowni w Janikowie. Odwiedzono miejscowy kościół i cmentarz, na
którym znajduje się grobowiec rodu, pomodlono się i zapalono znicze. Kolejną
miejscowością były Bogucice / Kalisza, skąd wywodzi się ród wielkopolskiej
linii Boguckich. Punktem zbornym był
zamek w Gołuchowie, który dokładnie zwiedzono z zamówionym przewodnikiem. Historia
zamku wznoszącego się nad rzeczką Trzemną w Gołuchowie liczy ponad 400 lat. Zamek
w Gołuchowie to jedna z największych atrakcji Wielkopolski i jeden z
najpiękniejszych zamków w całej Polsce. Stanowi on wspaniały przykład
francuskiego renesansu i szczyci się niezwykłą historią. Zamek wczesno
renesansowy w Gołuchowie, którego ukończenie budowy nastąpiło w latach
1550–1560. Zamek jest otoczony 158-hektarowym parkiem-arboretum zaprojektowanym
przez Adama Kubaszewskiego. Murowany zamek o charakterze obronnym,
kilkukondygnacyjna, na planie prostokąta, z basztami w każdym z narożników,
która została wzniesiona dla Rafała Leszczyńskiego. Zamek nabrał wówczas
charakteru renesansowo-manierystycznej rezydencji magnackiej. Leszczyńscy w
1695 sprzedali Gołuchów Suszkom. Zamek zmieniał właścicieli: Górowscy,
Chlebowscy, Swinarscy, Suchorzewscy, popadając stopniowo w ruinę. Gruntownie
przebudowany w II połowie XIX w. przez Izabellę z Czartoryskich Działyńską. W
1856 Tytus Działyński, w związku z nadchodzącym
ślubem swojego syna Jana Kantego z Izabellą z Czartoryskich Działyńską, córką
księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, zakupił to, co pozostało z Gołuchowa, z
przeznaczeniem na przyszłą siedzibę nowożeńców. Przy przebudowie zrezygnowano z
odbudowy najstarszej części zamku, otwierając widok na arkadowy dziedziniec.
Wmontowano sprowadzone z Włoch, Francji i Hiszpanii oraz reprodukowane na
miejscu marmurowe kominki, obramowania okien i mozaiki. Od 1951 w zamku mieści
się oddział Muzeum Narodowego w Poznaniu z ekspozycją zabytkowych wnętrz i
dzieł sztuki. W 2016 r. zamek został odkupiony od Fundacji Książąt
Czartoryskich przez Skarb Państwa. Uczestnicy rajdu PTZ po zwiedzeniu zamku
udali się na wspólny obiad do restauracji zamkowej w Gołuchowie. Rajd następnie ruszył do Dobrzycy. Właśnie, głównym
celem rajdu było zwiedzenie Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy. Początki dobrzyckiej
rezydencji datują się na okres średniowiecza. Pierwsi Właściciele - Dobrzyccy
h. Leszczyc (XIV w. - 1717). W dokumencie z 1327 r. występuje Mikołaj
Dobrzycki. Siedzibą jego potomków – Dobrzyckich herbu Leszczyc pozostała ona
jeszcze przez niemal cztery stulecia, do 1717 r. Kolejnymi właścicielami byli:
Gorzeńscy h. Nałęcz (1717 - 1816), Turnowie h. Trzy Kotwice (1816-1836),
Właściciele Niemieccy - Kottwitzowie i Bandelowowie (1836-1890), Czarneccy h.
Prus III (1890 - 1939). Przez pierwsze lata powojenne we wnętrzach pałacowych
kontynuowano magazynowanie zboża. Od 1951 r. w pałacu pojawili się lokatorzy
prywatni, a w 1952 r. zaczął w nim funkcjonować dom kultury i biblioteka
gminna. W niemal wszystkich wnętrzach znajduje się niezwykle bogata i wysokiej
klasy artystycznej dekoracja malarska. Płaszczyzny ścian większości pomieszczeń
pokrywają iluzjonistycznie malowane imitacje podziałów architektonicznych oraz
dekoracji sztukatorskiej i płaskorzeźbionej, w Westybulu Dolnym i Jadalni także
dekoracji boniowanej. Pod względem ikonograficznym dekoracja jadalni - sali
czerpie z popularnych w XVIII w. wzorników Gianbattisty Piranesiego. Motywem
wręcz bezpośrednim są antytetycznie ustawione sfinksy w brązowych płycinach.
Charakter wystroju Jadalni nadaje sali cechy monumentalne. Dekoracja malarska
Sali Balowej, wykonana w latach 1800–1801 przez Antoniego Smuglewicza,
podporządkowana została podziałom architektonicznym. Sala ze sztukaterią to
jedno z najbogatszych pod względem wystroju wnętrz w pałacu. Zachowały się
sygnatury z datą 1804, co pozwoliło zidentyfikować twórcę dekoracji salonu –
był nim działający w Wielkopolsce sztukator Michał Ceptowski. W czasie drugiej wojny światowej Niemcy
zabrali najpiękniejsze meble do umeblowania domów prywatnych lub placówek
takich jak posterunek policji czy dom Związku Kobiet Niemieckich (Bund
Deutscher Mädel). Początki parku w Dobrzycy sięgają XVII w. W Muzeum
Ziemiaństwa w Dobrzycy członkowie PTZ zwiedzili kilka wystaw. Szczególnym
zainteresowaniem cieszyła się wystawa pt.: „Dla przyjemności i z konieczności.
Na szlakach ziemiańskich podróży w XIX i XX w.”. Wystawa czasowa w Muzeum Ziemiaństwa
w Dobrzycy pokazuje, dlaczego i w jaki sposób podróżowali wybitni
przedstawiciele rodów ziemiańskich. Za sprawą różnorodnej, nowoczesnej
ekspozycji umieszczonej w pałacowych wnętrzach, odwiedzający przeniosą się w
czasy XIX i XX wieku, gdzie będą mogli nie tylko poznać miejsca, które
odwiedzali ziemianie, ale również wspólnie z nimi przygotować się do podróży.
Wędrówka jest stałym elementem historii ziemiaństwa i nie tylko. Wybierano
rozmaite formy i kierunki podróży – od sąsiedniego miasta, lub za granicę,
czasowo bądź na stałe, w interesach, do pracy lub na uczelnie, w celu
odwiedzenia rodziny, lub przyjaciół, albo po prostu dla rekreacji. Później
członkowie rajdu PTZ udali się do pałacu w Witaszycach na nocleg. Nieopodal wsi
płynie rzeka Lutynia. Witaszyce położone są w województwie wielkopolskim, w
powiecie jarocińskim, w gminie Jarocin. Dzieje wsi sięgają wieku XIV, gdy była
osadą przynależącą do dóbr biskupów poznańskich. Potem stanowiła własność
wielkopolskich magnatów, by w okresie zaborów w XIX w. trafić w ręce
niemieckich właścicieli, z których ostatnimi byli rodzina von Ohnesorge, a
przez małżeństwo – hrabia Konrad Bniński. W okresie gdy właścicielem majątku w
Witaszycach był pochodzący z francusko-niemieckiej rodziny Willy Dülong
wybudowano jako siedzibę dla rodziny okazały neobarokowy pałac, wybudowany w
roku 1899 według projektu architekta Ludwika Otte zamieszkującego w Gross
Lichterfelde w pobliżu Berlina. Od lat sześćdziesiątych XX w. znajdował się tu
oddział Krajowego Instytutu Włókien Naturalnych w Poznaniu, a od lat
siedemdziesiątych funkcjonowała w budynku pałacu filia Biblioteki Publicznej w
Jarocinie. Obecnie obiekt znajduje się w prywatnych rękach, właściciel prowadzi
w nim hotel i restaurację udostępniając dawne wystawne sale balowe jako sale
konferencyjne. W parku znajduje się późnobarokowy dworek. Stylowy budynek
został wybudowany przez Franciszka Gorzeńskiego, który kupił majątek od
Stanisława Koszutskiego. Jak wskazują historyczne przekazy w tym właśnie dworku
doszło do ratyfikacji „Konwencji Jarosławieckiej”. Zamiłowania obecnego właściciela
pałacu stanęły u źródła powstania w odrestaurowanym dworze Muzeum Wojen
Napoleońskich z dwiema dioramami przedstawiającymi przebieg bitw pod Raszynem i
pod Waterloo. Muzeum Wojen Napoleońskich w Witaszycach jest jedynym w Polsce
muzeum poświęconym Epoce Napoleońskiej. Wieczorem w głównej sali balowej
została zorganizowana uroczysta wspólna kolacja wszystkich uczestników rajdu
PTZ przy suto zastawionym stole oraz przy muzyce i szlachetnych trunkach
wspominano swoich szlachecko – ziemiańskich przodków. Następnego dnia 8.09.2019
r. podróż rajdu i zwiedzanie rozpoczęto od Jarocina w województwie
wielkopolskim, położonym na Wysoczyźnie Kaliskiej. Już od wczesnego
średniowiecza miejscowe osadnictwo podporządkowane było strukturze grodowej.
Przez długi czas miasto było jednym z ważniejszych ośrodków
rzemieślniczo-handlowych Wielkopolski. O zamożności mieszkańców w tym okresie
(XV wiek) świadczy liczba 23 studentów pobierających nauki w Krakowie. W XVI
wieku dobra jarocińskie podzielone były na kilka części, których posiadaczami
były różne wielkopolskie rody szlacheckie. W pierwszej połowie XVIII wieku
miasto kupił pisarz grodzki kaliski Andrzej Radoliński z jarocińskiej linii
Radolińskich. Uczestnicy rajdu zwiedzili dawny pałac Radolińskich w Jarocinie w
drugiej połowie XIX wieku. Mieszkańcy miasta i okolic uczestniczyli w oporze
anty germańskim uczestnicząc w powstaniach wielkopolskich 1794, 1806,
1848, 1918-1919. Zwiedzono stare miasto
Jarocina, w tym ratusz podcieniowy, wzniesiony w 1799-1804 r., który zajmuje
środek rynku będącego w centrum średniowiecznego miasta, którego układ
urbanistyczny czytelny jest w dzisiejszej siatce ulic. Następnie zwiedzono
najważniejsze zabytki, odwiedzono piękny Kościół parafialny p.w. Św. Marcina
wzmiankowany już w 1257 r., wzniesiony przed 1610 r. jako jednonawowy obiekt
gotycki z trójkątnie zamkniętym prezbiterium. W 1677 r. od strony południowej
dobudowano kaplicę Matki Boskiej Bolesnej będącej mauzoleum grobowym
Radolińskich. W pięknym 30 ha parku położony jest pałac Radolińskich.
Wzniesiony w formach neogotyku angielskiego w latach 1847-53 przez architekta
Fryderyka Augusta Stülera. Do do 1945r. siedziba zniemczonej gałęzi rodu -
książąt von Radolin. Obecnie mieści filie dwóch szkół wyższych i bibliotekę
publiczną. W parku miejskim
zlokalizowany jest skarbczyk, który jest pozostałością zamku z XV w., który
został wzniesiony po pożarze siedziby rycerskiej Zarembów z połowy XIII wDo
schyłku XVIII w. Skarbczyk był siedzibą kolejnych właścicieli Jarocina, potem
popadł w ruinę. Już odnowiony mieścił archiwum rodowe Radolińskich i akta
majątku miasta. Kolejną miejscowością, którą zwiedzono był niedaleko położony
Radlin, który położony w województwie wielkopolskim, w gminie Jarocin.
Przystanek kolejowy nazywa się Radlin Wielkopolski. Do dziś zachował się akt
lokacji wsi Radlin, wystawiony 25.05.1291 r. przez braci Jana i Wojciecha,
synów Czechosława z Galewa. Według tego dokumentu sołtys Marcin ze Staniewa
otrzymał przywilej, na mocy którego mieszkańcy wsi zostali zobowiązani do
płacenia w listopadzie (na św. Marcina) rocznego czynszu z każdego łanu w
postaci zboża oraz opłaty srebrem. Najstarsze wzmianki o wsi Radlin pochodzą z XI
wieku. Według Teresy Palacz, w XV w. wieś należała do Łodziów z Bnina, którzy
od 1453 roku używali nazwiska Opalińscy. Radlin pozostał ich własnością do 1700
r. We wsi znajdują się ruiny pozostałości po pałacu Opalińskich z XVI
wieku. Pałac Opalińskich wzniesiono w
latach około 1570 - 1592 we wsi Radlin przez Andrzeja Opalińskiego, marszałka
wielkiego koronnego. Do rezydencji wybudowanej w dziedzicznych dobrach
Opalińskich przylegał ogród oraz kaplica. Okres świetności rezydencja
przeżywała w końcowych latach XVI oraz w wieku XVII. Po śmierci Andrzeja Opalińskiego
w roku 1593 jej właścicielami byli kolejno jego syn Piotr, krajczy koronny,
wnuk Piotr, wojewoda kaliski oraz prawnuk - również Piotr. W roku 1700
właścicielką pałacu została Ludwika Opalińska. Po jej ślubie z Janem
Kazimierzem Sapiehą na prawie sto lat pałac stał się własnością Sapiehów. W
okresie tym rozpoczął się upadek pałacu, pogłębiony rozpoczętą w roku 1730 i
nigdy nieukończoną przebudową. W roku 1791 Kazimierz Nestor Sapieha sprzedał
pałac niemieckiej rodzinie Kalkreuthów. W 1791 r. należał do gen. pruskiego
Adolfa von Kalkreutha. W 1840 r. wieś sprzedana został Władysławowi
Radolińskiemu i stała się częścią dóbr jarocińskich. Rozebrał on pałac, z
którego do czasów obecnych pozostały tylko nieliczne fragmenty murów. Na
terenie ogrodu pałacowego obecnie mieści się cmentarz. W Radlinie Wlkp.
znajduje się piękny kościół parafialny pw. św. Walentego wczesnobarokowy z l.
1686-1688 z renesansową kaplicą z 4 ćw. XVI w. pw. Matki Boskiej
Karmelitańskiej, po którym oprowadzał członków PTZ ks. Piotr Dobak. Pierwszy
kościół w Radlinie wzniesiono w 2 poł. XVI wieku z fundacji Andrzeja
Opalińskiego, marszałka wielkiego koronnego. Przed 1593 rokiem rozpoczęto
budowę przy kościele murowanej, ośmiobocznej, renesansowej nakrytej kopułą
kaplicy z nagrobkiem z kńca XVI w. z piaskowca i czerwonego marmuru Andrzeja
Opalińskiego marszałka wielkiego koronnego i jego żony Katarzyny z
Kościeleckich oraz portrety trumienne rodziny Opalińskich prezentuje wartości
ponadregionalne. Wśród wyposażenia kościoła najcenniejsze są ambona z ok. poł.
XVI w., nagrobek Andrzeja Opalińskiego, biskupa poznańskiego (zm. 1623); w
kaplicy - renesansowy nagrobek Andrzeja Opalińskiego marszałka wielkiego
koronnego (zm. 1593 r.) i jego żony Katarzyny z Kościeleckich (zm. 1601 r.)
oraz ołtarz z 1 poł. XVII w. Z Radlina skierowano się do Winnej Góry. Bardzo
często historia Winnej Góra jest przedstawiana dopiero od początków XIX w.
Pierwsza wzmianka o Winnej Górze (Vineus Mons) pochodzi z 1250 r., kiedy to
książę Bolesław Pobożny nadał wieś biskupowi poznańskiemu Boguchwałowi. Ks.
Stanisław Kozierowski przyjmuje, że „prawdopodobnie benedyktyni lubińscy, w
rozmaitych okolicach sąsiedzi Awdańców, przez nich popierani, mieli tu kaplicę,
niewiadomo czy już wtedy św. Michałowi, patronowi Awdańców poświęconą”. Pod
koniec XIII wieku we wsi znajdował się dwór biskupa poznańskiego Jana. W 1305
biskup poznański Andrzej z Czermina herbu Zaremba założył na nowo i uposażył
kościół parafialny w Winnej Górze. Wieś w 1331 została spustoszona przez
Krzyżaków. W posiadaniu biskupów poznańskich Winna Góra pozostawała do 1796 r.,
kiedy to rząd pruski przeprowadził kasatę majątków kościelnych. Z Winną Górą
związany jest w XVIII w. szlachecki ród Boguckich, który posiadał swój folwark.
W kościele w Winnej Górze znajduje się też tablica pamięci sześciu braci
Płonczyńskich. Felicjan Płonczyński, syn Antoniny Boguckiej, córki Antoniego, a
siostry Marcelego Boguckiego. Antoni był stryjem Witalisa, ojca Tomasza.
Felicjan był jednym z 6 braci oficerów napoleońskich, którym poświęcona jest tablica
w kościele w Winnejgórze, jego współfundatorem
był Antoni Bogucki. W 1807 Napoleon nadał Winną Górę wraz z okolicznymi
folwarkami generałowi Janowi Henrykowi Dąbrowskiemu. Henrykowi Dąbrowskiemu nadano 30.06.1807 r.
dobra winnogórskie – dawną posiadłość biskupów poznańskich, skonfiskowaną
później przez rząd pruski i obejmującą miasta Środa i Pyzdry, 10 folwarków i
kilkanaście wsi. Pałac znajdował się na równinie pomiędzy lasami na północy, a
winnicami na południu. Piętrowy pałac miał zajazd wysadzany lipami, a na jego
tyłach pozostały dawne fosy. Wokół zaprowadzony był ogród francuski, a obok
niego sad i plantacja drzew morwowych. Henryk Dąbrowski spędził w Winnej Górze
ostatnie lata swojego życia, po nim majątek odziedziczył syn, Bronisław
Dąbrowski, a następnie potomkowie córki, Bogusławy z Dąbrowskich Mańkowskiej. W
rękach Mańkowskich Winna Góra pozostawała do 1939. Kościół pw. św. Michała Archanioła w Winnej
Górze barokowy z 1766, w wyniku rozbudowy z 1912 uzyskał neobarokowe prezbiterium
i transept. Kaplica grobowa Jana Henryka Dąbrowskiego, pierwotnie, według
projektu Seweryna Mielżyńskiego z 1863 neogotycka, w 1912 przebudowana na
neobarokową. Wewnątrz sarkofag generała, wzorowany na rzymskim sarkofagu
Scypiona Barbatusa. Przed sarkofagiem gen. Jana Henryka Dąbrowskiego uczestnicy
rajdu PTZ odśpiewali hymn narodowy „Jeszcze Polska nie zginęła”. Warto dodać,
że Andrzej Musiał prezes OK.-P PTZ jest związany z Mielżyńskimi właścicielami
Winnej Góry. Maciej Mielżyński – działacz polityczny i społeczny, ur. 15
września 1799 w Winnej Górze. Ks. Stanisław Kozierowski – historyk i onomasta,
długoletni proboszcz miejscowej parafii, zm. w 1949 r. w Winnej Górze, Henryk
Mańkowski (1872-1924) – kolekcjoner, numizmatyk, prezes Towarzystwa Numizmatycznego
w Krakowie (w latach 1908–1920) i Poznaniu (1920-1924). Pałac Winno Górski
posiada koncept „Świątyni Zwycięstwa”, nawiązujący prawdopodobnie do „Świątyni Sybilli”
Izabeli Czartoryskiej, w której eksponowana była ogromna kolekcja Dąbrowskiego,
przekazana po śmierci Warszawskiemu Towarzystwu Przyjaciół Nauk. Następną
miejscowością rajdu był Miłosław w woj. wielkopolskim, w powiecie wrzesińskim,
Miłosław uzyskał lokację miejską w 1397 r., zdegradowany przed 1500 rokiem,
ponowne nadanie praw miejskich w 1539 r. Pierwsza wzmianka o Miłosławiu
pochodzi z roku 1314, kiedy to miejscowość była własnością Miłosławskich herbu
Doliwa. W 1382 r. zjazd rycerstwa wielkopolskiego przeciwnego oddaniu korony
polskiej Zygmuntowi Luksemburskiemu. Prawa miejskie sprzed 1397 r., powtórna
lokacja 1539 r. Od 1487 r. własność Górskich. Później w posiadaniu Grabskich, a
od 1777 – Mielżyńskich. Do czasów rozbiorów Polski miejscowość znajdowała się w
granicach Rzeczypospolitej Obojga Narodów. 30 kwietnia 1848 roku w czasie powstania
wielkopolskiego, które wybuchło w okresie Wiosny Ludów miasto było miejscem
zwycięskiej bitwy powstańców z wojskami pruskimi. W pierwszej dekadzie XX wieku
ośrodek strajków szkolnych przeciw przymusowej germanizacji. W 1893 r. Miłosław
kupił Józef Kościelski herbu Ogończyk; w rękach Kościelskich Miłosław
pozostawał do 1939 r. Zwiedzono zespół pałacowy wraz z parkiem, gdzie stoi
piękny pierwszy zbudowany na ziemiach polskich pomnik Juliusza
Słowackiego. Podczas odsłonięcia pomnika
Juliusza Słowackiego w 1899 przemawiał m.in. Henryk Sienkiewicz. Kolejną
miejscowością przejazdu była Września i Chwalibogowo II parafia Graboszewo. W
Chwalibogowie II znajdują się ruiny, właściwie pozostałości fundamentów po
dworze XVIII w. posiadłości majątku Boguckich - Marcelego Boguckiego. Dalej do
Skubarczewa przez Witkowo. Uczestnicy zwiedzili pałac XIX/XX w., obecnie
przebudowany na Dom Pomocy Społecznej, dawny majątek, którego właścicielami był
dziadek po kądzieli, Andrzeja Watta – Skrzydlewskiego, Józef Hoppe zamordowany
przez Niemców w więzieniu w Inowrocławiu, był właścicielem ziemskim
Skubarczewa. Skubarczewo położone jest w województwie wielkopolskim, powiat
słupecki gmina Orchowo. Ostatni właściciele postawili po wojnie pamiątkową
kapliczkę niedaleko pałacu, która jest pielęgnowana i stoi do dnia
dzisiejszego. Potomkom rodu nie zwrócono majątku do dzisiaj. Pałac odwiedzała
ostatnia właścicielka, która w darze dla Domu Pomocy Społecznej pozostawiła
swój obraz święty, który jest zawieszony w kaplicy DPS. Jest to wzruszająca
jedyna pamiątka po właścicielach majątku. W dalszą podróż udano się do Mogilna,
gdzie znajduje się kościół i klasztor benedyktynów z 1050-1065 r. Miasto należy
do najstarszych osad na pograniczu Wielkopolski i Kujaw, jednym z terenów, na
których kształtowało się państwo polskie. Na cyplu otoczonym wodami jeziora
Mogileńskiego i bagnami od przełomu VIII i IX wieku do X wieku istniała osada
wczesnośredniowieczna z palisadą i zasiekami. Od X wieku do przełomu XII i XIII
wieku na tym samym miejscu znajdował się gród obronny połączony z lądem dwoma
mostami. W XI w. powstał klasztor benedyktynów, który zajął część grodu.
Odwiedzono zmarłych na cmentarzu mogileńskim. W centrum cmentarza znajduje się
mauzoleum, stara kaplicę cmentarna, położona na wzgórzu, gdzie do 1945 roku
stał drewniany Kościół św. Klemensa spalony przez Niemców. W samym mauzoleum
jest wiele grobów pomordowanych przez hitlerowców w czasie II Wojny Światowej. W
osi centralnej znajduje się duża mogiła księdza Piotra Wawrzyniaka zbudowana w
1913 r. według projektu Stefana Cybichowskiego oraz grobowce rodzinne według
bardzo ładnych kompozycji. Grób księdza Piotra Wawrzyniaka, położony centralnie
na mogileńskim cmentarzu, pomiędzy główną bramą cmentarną a wznoszącym się na
wzgórzu mauzoleum. To jeden z najpiękniejszych architektonicznie pomników
nagrobnych w Wielkopolsce. Piotr Wawrzyniak (1849-1910) wielkopolski działacz
społeczny, oświatowy i gospodarczy, patron Związku Spółek Zarobkowych i
Gospodarczych, członek honorowy Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”. Grób
powstał w trzecią rocznicę śmierci ks. prałata Piotra Wawrzyniaka, wielkiego
orędownika polskości, posła na Sejm Pruski w Berlinie (1894 - 1898), proboszcza
mogileńskiej fary. Berliner Tageblatt napisał w słowie pośmiertnym że: zmarł
niekoronowany król polski. Warto przypomnieć, że ks. Piotr Wawrzyniak był
jednym z bohaterów filmu polskiego „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy”. Dalej
na grobie Grodowskich znajduje się oryginalna Pieta, groby rodzinne są z XIX i
XX wieku. Najstarsze, nawet XVII w. można spotkać za mauzoleum. Blisko
okazałego grobu ks. Wacława Wawrzyniaka znajduje się okazały wyremontowany
grobowiec rodu Maciejewskich, z którego pochodzi Maria Rudnicka Rzeźniczak z
Wąbrzeźna wieloletni zaangażowany skarbnik PTZ – OK-P. Jest też okazały Grób
Powstańców Wielkopolskich, ulokowany przy głównej alei mogileńskiego cmentarza,
opodal grobu ks. Piotra Wawrzyniaka. Jest miejscem pochówku 16 powstańców
wielkopolskich. Ostatnią zwiedzana przez członków PTZ, ale jakże piękną miejscowością
było Ludzisko, wieś położona w województwie kujawsko-pomorskim, w powiecie
inowrocławskim, w gminie Janikowo. Wieś wzmiankowana po raz pierwszy w 1192 r.
jako o własności szlacheckiej. Od roku 1325 r. wymieniana jako parafia. Nazwa
wsi pochodzi od rzeczki Ludzicy, dzisiaj nazywanej Dunajkiem. Ludzisko w XV w. było
w posiadaniu dwóch rodzin: Brzozogłowych i „z Ludziska”. W Ludzisku urodził Jan z Ludziska (1400-1460)
polski humanista i retor. Istniała tu wówczas szkoła, z której czterech uczniów
trafiło do Akademii Krakowskiej, m.in. właśnie Jan. W 1515 r. właścicielem
folwarku w Ludzisku był Jan Orzechowski syn Hektora. W 2 poł. XVI w. majątek w
Ludzisku uległ podziałowi. Wiadomo, że w 1579 r. współwłaścicielami dóbr byli
Kunowscy, Słaboszewscy i Chwaliszewscy, później Dębscy. W XVIII w. Ludzisko
ponownie było własnością Ludzickich herbu Grzymała, co potwierdzają zapisy w
księgach grodzkich z lat 1732–1735. W XVIII w. były widoczne oznaki rozwoju
wsi, a pod koniec wieku został wybudowany obecny późnobarokowy dwór. Ważnym i
pięknym jest murowany kościół parafialny pw. św. Mikołaja, 1865, 1905, 1930-34,
cmentarz kościelny oraz ogrodzenie. Kościół wzniesiony został w 1865 roku.
Przebudowany w 1895 roku w stylu neoromańskim, rozbudowany w latach 1930-1934 w
stylu barokowym według projektu poznańskiego architekta Lucjana Michałowskiego.
Ponadto we wsi znajduje się pałac z XVIII w. Zachował się wraz z całym
zapleczem architektonicznym, z oficynami dla służby dworskiej, oryginalnymi
czworakami dla chłopów pracujących na folwarku i parkiem, który został założony
równocześnie z powstaniem dworu. Należy do najlepiej zachowanych na Kujawach
osiemnastowiecznych rezydencji. W XIX i XX wieku i aż do drugiej wojny
światowej Ludzisko było własnością hrabiów Dąmbskich – rodu, z którego
pochodziło aż dwudziestu dwóch senatorów. W 1939 roku Ludzisko było własnością hrabiny
Anieli Dąmbskiej. Majątek w 1926 roku liczył 572 hektary. Pałac otacza park o
krajobrazowym charakterze. Obecnie w
budynku pałacu mieści się Dom Pomocy Społecznej. Lista uczestników rajdu: Andrzej Bogucki,
Michał Dąbrowski, Wioletta Graduszewska, Hanna Graduszewska, Lech Graduszewski,
Filip Glanc, Andrzej Musiał, Maria Rudnicka Rzeźniczak, Andrzej Rzeźniczak,
Maria Watta – Skrzydlewska, Andrzej Watta – Skrzydlewski. (Andrzej Leonard Bogucki).
Artykuł opublikowany: Andrzej Leonard Bogucki Rajd Krajoznawczy Oddziału
Kujawsko – Pomorskiego PTZ, [w:] Wiadomości Ziemiańskie, Nr 80, zima 2019, s.
57-66.
Sokoli
w Bydgoszczy uczcili w 101. rocznicę odzyskania niepodległości Polski
Bydgoszczanie 101. rocznicę
odzyskania niepodległości obchodzili uroczyście w wielu punktach miasta. 11.11.2019
r. delegacja sokołów złożyła kwiaty i zapaliła znicz przed tablicą sokolego
generała Józefa Hallera, Jednemu z Ojców Niepodległości Polski. Pan Mikołaj
Bogdanowicz wojewoda kujawsko – pomorski, zaprosił sokołów, na oficjalne wojewódzkie
obchody Narodowego Święta Niepodległości, które rozpoczęła Msza św. w intencji
Ojczyzny, celebrowana przez JE Biskupa Jana Tyrawę, w bydgoskiej Katedrze pw.
św. św. Marcina i Mikołaja. Po Mszy św., odbył się przemarsz bydgoszczan, stowarzyszeń,
kombatantów, działaczy opozycji demokratycznej, policji, wojska, młodzieży
szkolnej z nauczycielami, sokołów, strzelców, harcerzy, na czele z pocztami
sztandarowymi, z wielka flaga narodową, pod pomnik „Civitas Bydgostiensis
Libera” - Miasto Bydgoszcz Wolne. Po odegraniu hymnu narodowego „Mazurka
Dąbrowskiego”, wciągnięto polską flagę
na maszt, przemówienia wygłosili przedstawiciele władz państwowych i samorządowych,
odbył się Apel Poległych, złożono wiązanki kwiatów po pomnikiem. Całości
asystowała kompania honorowa i orkiestra Wojska Polskiego. Następnie w budynku
urzędu województwa kujawsko – pomorskiego odbyła się patriotyczna uroczystość
wręczenia odznaczeń przez Pana wojewodę Mikołaja Bogdanowicza. Ks. biskup Jan Tyrawa w swojej
wspaniałej homilii, z okazji 101. rocznicy Odzyskania Niepodległości – Katedra
Bydgoska – 11 listopada 2019, wywołał pozytywnie myślenie do głębokich
przemyśleń wiernych i zaznaczył, że „Demokracja to nie pogarda elit dla ludu”. (…)
Ks. biskup Jan Tyrawa w swojej homilii też wspomniał m. in. o naszych przodkach
walczących o niepodległość Ojczyzny, m. in. o naszym wybitnym sokolim działaczu
Wojciechu Korfantym, polskim przywódcy narodowym Górnego Śląska, jedną z
najważniejszych postaci Śląska i jego walki o przyłączenie do Polski. Jedym z ojców
niepodległej Polski, prezesie Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Katowicach. „-Nasi
przodkowie doświadczyli czegoś podstawowego; jak ważną sprawą jest posiadanie
Państwa. Państwo jest fundamentem wszelkich dalszych poczynań, przedsięwzięć.
Stanowi pierwszą wspólnotę, która poczynaniom poszczególnych obywateli dodaje
idei, mocy, nadziei, chroni przed samotnością. Jest wspólnotą, to znaczy czymś
więcej niż sumą poszczególnych obywateli, ma swoją duszę, odwagę, cel i środki
jego realizacji, ma swoją politykę i swoją twarz. Żaden człowiek nie stwarza
siebie samego, swojej natury i żadne państwo nie stwarza siebie samego, swojego
ducha. To jest mu dane. (…) Rozumiał to doskonale Wojciech Korfanty, któremu w
ostatnim czasie postawiono pomnik w Warszawie, jako działaczowi śląskiemu
walczącego o Polskę, o polski Śląsk. „Państwo ma obowiązek troszczenia się o
zdrowie narodu. Bez zdrowego narodu nie ma zdrowego państwa! W zdrowym ciele
zdrowy duch. Jeżeli dusza narodu jest chorą, to na nic się zdadzą wszelkie
przepisy, mające na względzie zdrowie cielesne. Naród chory na duszy i pod
względem cielesnym musi z czasem zmarnieć, a razem z nim marnieje także i
państwo, a naród i państwo staną się pastwą innych narodów zdrowych i silnych
na duszy i ciele… Dlatego też każde państwo zalicza do swych obowiązków także
troskę o zdrowie ducha i duszy narodu, aczkolwiek troska o duszę człowieka
należy do najprzedniejszych zadań Kościoła. Jeżeli chodzi o moralne wychowanie
obywatela, to pomiędzy Kościołem a państwem nie może być sprzeczności, bo praca
Kościoła i państwa w tej dziedzinie powinna się uzupełniać”. Dzisiejszy świat
tego nie rozumie i stąd stara się wyrzucić Kościół z przestrzeni publicznej.
Trudno jednak dostrzec, aby udało mu się moralnie obywatela wychować. (…)”. Warto przytoczyć ważne słowa wygłoszone
przed pomnikiem „Civitas Bydgostiensis Libera”. Pan Mikołaj Bogdanowicz, wojewoda
odniósł się też do podziałów politycznych w Polsce. (…) Nie dajmy sobie wmówić,
że żyjemy w kraju dramatycznie rozdartym, niemalże na skraju wojny domowej.
Jesteśmy krajem, w którym panuje i pulsuje demokracja, a spór nawet bardzo
ostry jest w nią wpisany dodał, że na tle innych krajów Europy i świata Polska
jest silna i bezpieczna, wreszcie wolna od komunizmu. (…). Sokoli z Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera, na czele
z prezesem Andrzejem Boguckim, uczestniczyli w uroczystościach wspólnie,
szczególnie z bliskimi organizacjami, Stowarzyszeniem Idee „Solidarności” 1980 –
1989, na czele z Barbarą Wojciechowską – przewodniczącą i Stowarzyszeniem Osób
Represjonowanych w PRL Przymierze w Bydgoszczy, na czele z Janem Raczyckim –
prezesem, Bractwem Inflanckim oraz strzelcem Januszem Małeckim. Warto zapisać z
kronikarskiego obowiązku, że Pan Mikołaj Bogdanowicz w imieniu Pana Andrzeja
Dudy – Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, odznaczył wybitnych działaczy antykomunistycznej
opozycji demokratycznej i osoby represjonowane Medalami Stulecia Odzyskanej
Niepodległości, z województwa kujawsko – pomorskiego, w tym Barbarę
Wojciechowską, Stefana Pastuszewskiego – członka honorowego Dzielnicy Kujawsko
Pomorskiej ZTG „Sokół” w Polsce, Jana Raczyckiego i innych. Po zachodzie słońca
w Dworku „Bogucice” na Tatrzańskim odbyło się spotkanie sokołów fordońskich,
gdzie uczczono pamięć sokołów walczących o niepodległość Polski, podsumowano
działalność sokolą minionego roku oraz omówiono przygotowania do Obchodów
100-lecia Powrotu Bydgoszczy do Macierzy, które odbędą się w styczniu 2020 r. W
dzień poprzedzający w bydgoskiej Smukale, Tadeusz Topczewski – kierownik sekcji
Rzutu Podkową TG „Sokół” II B-F, zorganizował Turniej Niepodległości Rzutu
Podkową 2019. (alb).
W
Poznaniu odbyła się ceremonia pochówku, płk. Wincentego Wierzejewskiego
(1889-1972)
W Poznaniu odbyła się ceremonia
pochówku, płk. Wincentego Wierzejewskiego (1889-1972), powstańca
wielkopolskiego, współtwórcy wielkopolskiego skautingu i jego małżonki na
poznańskim Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan. Po II wojnie światowej osiadł na
stałe w Wielkiej Brytanii w miejscowości Leeds, gdzie zmarł 8 września 1972 r. Po
kilkuletnich staraniach rodziny i Towarzystwa Pamięci Powstania Wielkopolskiego
1918-1919, 5 lipca 2019 r. zostały sprowadzone z Wielkiej Brytanii do Poznania
prochy płk. Wincentego Wierzejewskiego i
jego małżonki Winifred Mary Wierzejewskiej z d. Powell i umieszczone w Bazylice
pw. Św. Józefa – Klasztorze Ojców Karmelitów Bosych, a w dniu 18 grudnia 2019
r. spoczęły na Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan. Delegacja Sokolstwa Polskiego
z Bydgoszczy uczestniczyła w tej podniosłej patriotycznej ceremonii. Została
wydana książka biograficzna: Szymon Dąbrowski, Wincenty Wierzejewski, działaj,
twórz i nie bój się życia, Poznań 2019, ss. 176. Foto: Andrzej Bogucki, Poznań,
dnia 18.12.2019 r.