poniedziałek, 4 stycznia 2016

2016

Towarzystwo Gimnastyczne "Sokół" II Bydgoszcz - Fordon im. gen. Józefa Hallera  w 2016 roku

Towarzystwo Sokoli Fordońscy uczcili Narodowy Dnia Pamięci Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych
Towarzystwo Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera uczestniczyło w dniach 28.02. – 3.03.2016 r. w uroczystościach Narodowego Dnia Pamięci Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych. Trzeba dodać, że liczne rzesze członków Sokolstwa Polskiego służyło w szeregach antykomunistycznych struktur Wojska Polskiego. Tegoroczne święto jest w sposób szczególne dedykowane zostało Pierwszemu Bydgoskiemu Żołnierzowi Wyklętemu Leszkowi Białemu, ps. ,,Jakub”. Został zamordowany najprawdopodobniej 3 marca 1945 roku w budynku UB przy ulicy ks. Markwarta. Naprzeciw byłego budynku UB znajduje się skwer jego imienia i poświęcony pamiątkowy kamień z tablicami w formie pomnika. - Potworne śledztwo. Człowiek zakatowany. Osoba ta została skazana na zapomnienie przez dziesięciolecia – wyjaśniał dr Szymaniak z IPN jeden z głównych organizatorów uroczystości. W uroczystościach brały udział delegacje i zasłużone oraz honorowe osoby publiczne, przedstawiciele Kościoła katolickiego, rodziny niezłomnych żołnierzy wyklętych, kombatanci i weterani, wojsko polskie, policja państwowa, straż miejska, politycy, posłowie, wojewoda kujawsko – pomorski, zastępca marszałka województwa kujawsko – pomorskiego, samorządowcy, radni wojewódzcy, miejscy, gminni, IPN, NSZZ „Solidarność”, Idee Solidarności, Stowarzyszenie Osób Represjonowanych w PRL „Przymierze”, grupy rekonstrukcyjne żołnierzy wyklętych i innych formacji wojska polskiego, nauczyciele i młodzisz szkolna, harcerze, kibice „Zawiszy”, ONR Bydgoszcz, ludzie kultury, mediów i nauki, kujawsko – pomorscy sokoli oraz liczne poczty sztandarowe.
Na zaproszenie Józefa Żernickiego - Przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Uczczenia Żołnierzy Wyklętych z Gminy Białe Błota i Wójta Gminy Białe Błota Macieja Kulpy, delegacja sokołów 28.02.2016 r. w Białych Błotach k/ Bydgoszczy w uroczystych obchodach święta państwowego – Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.  Już z rana odbyła się patriotyczna uroczystość sadzenia 20 dębów przy Alei Żołnierzy Wyklętych w Trzcińcu do sadzenia których zostały zaproszone osoby publiczne i delegacje różnych organizacji. Jeden z 20 dębów, dąb nr 6 poświęcony pamięci Jana Szulca żołnierza NSZ posadzili Adam Ryfa i Andrzej Bogucki. Następnie w Kościele p.w. Chrystusa Dobrego Pasterza, odbyła się uroczysta Msza Święta. Potem pod pomnikiem „Żołnierzom Wyklętym Powstańcom Antykomunistycznym Gminy Białe Błota”. Na placu przed Publicznym Gimnazjum im. Mariana Rejewskiego, z udziałem kompanii honorowej i orkiestry Wojska Polskiego  odbył się uroczysty Apel Poległych i Pamięci wraz z oficjalnym odsłonięciem rozbudowanego pomnika. Patriotyczne mowy wygłosili politycy, organizatorzy i przedstawiciele organizacji patriotycznych, m. in. Mikołaj Bogdanowicz – wojewoda, Wójt Gminy Maciej Kulpa, Józef Żernicki główny organizator, przedstawiciel MON odczytał list od wiceministra Bartosza Kownackiego. Jan Raczycki działacz opozycji antykomunistycznej w swoim przemówieniu zaznaczył, że pamięć o Niezłomnych Żołnierzach Wyklętych, jest możliwa dzięki Ruchowi „Solidarności”, który jest kontynuatorem walki o niepodległość Polski. W auli gimnazjum odbyła się część artystyczna, w tym występy chóru, projekcja do filmu „Historia Roja” oraz okolicznościowa wystawa. Został zorganizowany na 10 km „Tropem Wilczym - III Ogólnopolski Bieg Niezłomnych”, z udziałem 330 biegaczy. Przed startem zawodnicy symbolicznie pokonali 1963 metry, nawiązując do daty śmierci ostatniego z „Żołnierzy Wyklętych” Józefa Franczaka ps. „Lalek”.
TG „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera w dniu 29.02.2016 r. w dworku „Bogucice” na Tatrzańskim zorganizowało wieczór pamięci o Niezłomnych Żołnierzach Wyklętych. Prezes Andrzej Bogucki przedstawił historię, zerwanego z munduru Ryngrafu por. Franciszka Majewskiego ps. „Słony”, na podstawie artykułu: Andrzej Brzozowski, Jacek Pawłowicz, pamięć.pl 2(147)2016, s. 30-33. Replika tego ryngrafu – miniatura została dołączona do niniejszego numeru „Pamięć.pl”. Jak pisze i zachęca redakcja: „Nośmy ją dumnie jako pamiątkę bohaterstwa „Słonego”. Roman Krężel przedstawił działalność sokoła z Jabłonowa Pomorskiego szeregowego Stanisława Krawczyka na podstawie „Opowiadania szeregowego Mieczysława Salwina PS. „Krawczyk”: Pomorze południowo – wschodnie pod okupacja niemiecką, [w:] Mieczysław Chojnacki, Losy oddziału specjalnego ogniomistrza „Wyboja” (Józef Walenty Marcinkowski – dowódca), Sierpc 2014, s. 120-142. Wieczorem zapalono też znicze na grobach Sokołów Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych na cmentarzu przy ul. Artyleryjskiej Czesławowi Boguckiemu – żołnierzowi ZWZ – AK i na cmentarzu Św. Trójcy na Jarach Janowi Boguckiemu – żołnierzowi ZWZ – AK i NZW.
Główne wojewódzkie obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierz Wyklętych odbyły się 1 marca 2016 r. w Bydgoszczy, na które sokołów zaprosił Mikołaj Bogdanowicz Wojewoda Kujawsko – Pomorski. Obchody, w których uczestniczyła delegacja sokolstwa kujawsko – pomorskiego, rozpoczęły się Mszą Św. w kościele pw. Najświętszej Marii Panny Matki Kościoła, przy ul. Jaskółczej 39. Patriotyczne kazanie poświęcone Żołnierzom Wyklętym wygłosił ks. mjr. Tomasz Krawczyk, który m. In. powiedział „Nade wszystko czynili to z powodu nadziei, bo przecież ku wolności wyswobodzi nas Chrystus. Nie chcieli Polski spod znaku sierpa i młota, opanowany przez system polityczny łączący fałszywe ideały sprawiedliwości, równości i braterstwa, czy wolności. Chcieli Polski, tej którą znali, która ich kształtowała, której drogą szły pokolenia Polaków. Chcieli Polski spod znaku orła w koronie i Maryi Bogurodzicy, dziewicy. Przecież wielu ,,leśnych żołnierzy” niezłomnych, przytwierdzało do swoich mundurów, ryngrafy z jej wizerunkiem”. Po Mszy Św. delegacje różnych organizacji z pocztami sztandarowymi przemaszerowali na cmentarz komunalny przy ul. Kcyńskiej, gdzie odbył się, z udziałem kompani honorowej i orkiestry Wojska Polskiego, przy ścianie pamięci bydgoskich Żołnierzy Wyklętych uroczysty Apel Poległych. Okolicznościowe patriotyczne przemówienie m. in. wygłosił Mikołaj Bogdanowicz Wojewoda Kujawsko – Pomorski. – „Stoimy przed ścianą pamięci na cmentarzu komunalnym przy ulicy Kcyńskiej, zwanym już przez wielu ,,Bydgoską Łączką”. Nekropolia ta była miejscem potajemnych pochówków żołnierzy podziemia antykomunistycznego, pomordowanych w ubeckich kazamatach. Dziś jest symbolem kaźni polskich bohaterów i odrodzenia ich pamięci. Jestem przekonany, że ofiara tysięcy wyklętych nie poszła na marne” zaznaczył wojewoda. Warto zaznaczyć, że od 2012 r. na ścianie pamięci znajduje się 47 tabliczek z nazwiskami żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Dalsze uroczystości odbyły się przed Urzędem Wojewódzkim gdzie otwarto wystawę „Milcząc, wołają”, przygotowaną przez Instytut Pamięci Narodowej Komisję Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu. Na jednej z tablic napisano: „Nie jesteśmy żadną bandą. My jesteśmy z miast i wiosek polskich”. Złożone też zostały kwiaty pod tablicą poświęconą poległym członkom Okręgowej Delegatury Rządu RP na Pomorzu ODR „Zatoka”. Następnie w Sali konferencyjnej Kujawsko – Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy odbyła się okolicznościowa patriotyczna uroczystość upamiętniająca Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Następnie odbyło się spotkanie weteranów i kombatantów oraz organizacji niepodległościowych i społecznych z przedstawicielami władz państwowych i samorządowych.
Tego samego dnia wieczorem w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w kościele garnizonowym została odprawiona Msza Św. Przed Mszą. Św. dr Marek Szymaniak z IPN wygłosił prelekcję “Żołnierze Naszej Wolności”. Pod szyldem wielkiego bajeru poświęconego Pierwszemu Bydgoskiemu Żołnierzowi Wyklętemu Leszkowi Białemu, kibice „Zawiszy” i Delegatura Instytutu Pamięci Narodowej w Bydgoszczy, Młodzież Wszechpolska, Narodowa Bydgoszcz i ONR Bydgoszcz zorganizowali z sprzed kościoła garnizonowego patriotyczny Marsz ku czci Żołnierzy Wyklętych, który zakończył się manifestacją pod krzyżem przy więzieniu przy Wałach Jagiellońskich, gdzie po II wojnie światowej komuniści mordowali polskich bohaterów. W manifestacji uczestniczyli Posłowie PiS i  liczni sportowcy i kibice Zawiszy, organizacje niepodległościowe, w tym sokoli. Zostały złożone kwiaty, zapalono znicze oraz zostały wygłoszone krótkie przemówienia.
Dnia 3.03.2016 r. w Sali Sesyjnej Ratusza odbyły się dalsze uroczystości dedykowane Leszkowi Białemu zorganizowane przez IPN i Klub Historyczny im. gen. Stefana Roweckiego ,,Grota” w Bydgoszczy. Dr Krzysztof Osiński z bydgoskiej delegatury IPN przedstawił wspaniały i doskonale przygotowany wykład, w którym omówił sylwetkę Leszka Białego. Wykład: „Ppor. Leszek Biały – Pierwszy bydgoski „Żołnierz Wyklęty”. Na wykład przybyli licznie bydgoszczanie oraz dwóch przedstawicieli rodziny Leszka Białego. W dyskusji na temat postaci Leszka Białego wzięli też udział sokoli Andrzej Bogucki i Jarosław Wenderlich. Tego dnia został ustawiony również drewniany krzyż brzozowy przy pomniku na grobie Leszka Białego na cmentarzu przy al. Stefana Kardynała Wyszyńskiego . Przy grobie odbyła się uroczystość upamiętniająca jego śmierć w ubeckiej katowni. Okolicznościowe przemówienie wygłosił radny wojewódzki Michał Krzemkowski, który zainicjował pamięć o Leszku Białym. Cześć i Chwała Bohaterom! Czołem Sokołom Niezłomnym Żołnierzom Wyklętym! (Andrzej Bogucki).

Zagłada Dworów – Wystawa w Bydgoszcz 
Biblioteka Główna Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy w dniu 11.03.2016 r. zorganizowała, przygotowaną merytorycznie i naukowo przez Instytut Pamięci Narodowej – Oddział w Białymstoku wystawę pt.: „Zagłada dworów w województwie białostockim po roku 1939”. Zaszczytny Patronat Honorowy objęli: JM Rektor UKW, Polskie Towarzystwo Ziemiańskie Oddział Kujawsko – Pomorski, Bydgoskie Towarzystwo Heraldyczno – Genealogiczne, Stowarzyszenie Rodu Korsaków, Klub Historyczny im. gen. Stefana Roweckiego „Grota” w Bydgoszczy. Wystawę otworzyła dr Aldona Chlewicka – dyrektor Biblioteki Głównej UKW. Serdecznie powitała przybyłych licznie gości, naukowców, przedstawicieli organizacji patriotycznych, studentów, mieszkańców miasta. Wprowadzenia dokonał dr Andrzej Bogucki z Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego - Oddział Kujawsko-Pomorski, który przedstawił cele edukacyjne wystawy. Ta wystawa przedstawiająca zagładę dworów ziemiańskich jest jedyną unikalną w Polsce, dlatego jest upubliczniona w Bydgoszczy, dotyczy jednak całego terytorium Polski. Ponieważ bezprawny dekret PKWN z 1944 r. objął całkowicie ziemiaństwo. Zaznaczył, że Bydgoszcz jest miastem muzyki i podał jako przykład sławną rodzinę Lutosławskich z Drozdowa, której majątek został też objęty wspomnianym dekretem. Z tej rodziny pochodził Witold Lutosławski kompozytor, dyrygent i pianista, który występował w Filharmonii Pomorskiej. W Bydgoszczy są też silne tradycje harcerskie, które przypomniano w Bydgoszczy przez osobę ks. Kazimierza Lutosławskiego, dziennikarza, pedagoga, ideowego mentora twórców skautingu i harcerstwa polskiego, projektanta polskiej odznaki skautowej, która stała się pierwowzorem krzyża harcerskiego.
Wprowadzenie do wystawy w formie wstępnego wykładu pt.: „Tradycja Domu ziemiańskiego” przedstawił  dr hab. Przemysław Olstowski prof. PAN. Zaznaczył, że w tradycji ziemian pielęgnowano „Pracowitość i pilność były wpajane dzieciom w domu rodzinnym. Ważnymi wartościami dla tej warstwy społecznej był też patriotyzm i przywiązanie do tradycji”. Także „wychowanie potomków miało wpływ na duże zaangażowanie ziemiaństwa w działalność niepodległościową. W okresie zaborów dwory w całej Polsce były ważną częścią walki o zachowanie polskiej kultury. Późniejszy czas II Rzeczypospolitej przyniósł natomiast w wielu obszarach kraju problemy gospodarcze. Wojna celna z Niemcami doprowadziła do utraty rynków zbytu, a ziemiaństwo żyło przecież z rolnictwa. Natomiast toczone na terytorium Polski działania wojenne od 1914 roku pozostawiły po sobie duże zniszczenia”.  
Po zwiedzeniu wystawy odbyło się seminarium, które otworzyła mgr Barbara Maklakiewicz - zastępca dyrektora Biblioteki UKW ds. organizacji i usług, kustosz. Przedstawiła wykładowców, powitała przybyłe osoby i przekazała prowadzenie seminarium dr. Andrzejowi Boguckiemu. Pierwszy wykład z prezentacją multimedialną pt.: „Walka czy współpraca? Tragizm losów ziemian woj. Białostockiego na przykładzie rodziny  Jaruzelskich i Ramotowskich” wygłosił dr Łukasz Lubicz Łapiński z IPN – Oddział Białystok i Związku Szlachty Polskiej. Tragedię ziemiaństwa rozpoczął napad wojsk niemieckich i sowieckich na Polskę w 1939 r., który rozpoczął drugą wojnę światową. Dotkliwe skutki zniszczenia dokonało wkroczenie Armii Czerwonej na tereny wschodniej Polski. Województwo białostockie przeszło okrutne represje sowiecką i niemiecką. Ideologia komunistyczna przewidywała walkę klasową, toteż warstwa ziemian właściciele majątków ziemskich i ich  dwory były przewidziane do zagłady. Sowiecka propaganda nawoływała do morderstw ziemian. Dr Łapiński doskonale udokumentował zniszczenia dworów w granicach przedwojennego  województwa białostockiego w II Rzeczypospolitej, które istniało w latach 1919–1939 ze stolicą w Białymstoku i obejmowało powiaty grodzieński, wołkowyski i białowieski. Województwo obejmowało w przybliżeniu obszar obecnego województwa podlaskiego i obwodu grodzieńskiego na Białorusi. Województwo graniczyło od północnego wschodu z wileńskim, od wschodu z nowogródzkim, od południowego wschodu z poleskim, od południa z lubelskim, od zachodu z warszawskim, oraz od północnego zachodu z Niemcami (Prusami Wschodnimi) i od północy z Litwą. Głównymi miastami województwa były Białystok, Grodno, Łomża, Suwałki, Ostrów Mazowiecka, Wołkowysk, Ostrołęka i Augustów. Prelegent przedstawił też obecny stan dworów  i zaznaczył, iż ulegają one ciągłej degradacji szczególnie po 1944 r. Wywłaszczeni i wyrzuceni ze swoich własności zostali ziemianie, a ich dwory przekształcono w PGR, których mieszkańcy nie dbali o nie. Dębowe podłogi o dużej wartości tożsamościowej, wykorzystywano jako zwykłe drewno na opał. Do obecnych czasów nie zostały w Polsce uregulowane stosunki własnościowe, nie nastąpił powszechny zwrot majątków, ziemianie nie otrzymali odszkodowań. Jak zaznaczył dr Łukasz Lubicz – Łapiński warstwa ziemiaństwa współtworzyła polskie państwo podziemne, a jej przedstawiciele wykazali się odwagą i patriotyczną postawą. Przykładowo przedstawił osoby objęte szerszymi akcjami, jak deportacje, aresztowania, zesłania do sowieckich łagrów, ofiary Zbrodni Katyńskiej czy też niemieckich obozów koncentracyjnych w formie listy strat i represji ziemiaństwa, na podstawie literatury, wspomnień i innych źródeł archiwalnych. Prawie każdy dwór to tragiczne losy ich właścicieli. Rodzina Ramotowskich w Janczewie koło Łomży. Ignacy Ramontowski działał w podziemiu toteż cała rodzina poddawana była represjom. Podczas okupacji sowieckiej stacjonujące wojska zdewastowały część zabudowań oraz wycięto częściowo park dworski. Po 1944 r. Ignacy został aresztowany i zmuszony do współpracy z UB. Odmówił, szczęśliwie udało mu się wyjechać z Polski. Udał się na Zachód, dostał się do wywiadu brytyjskiego. Przerzucony do Polski trafia znowu w ręce UB. Otrzymuje wyrok kary śmierci, a cała rodzina zostaje wyrzucona z Janczewa. Przejęty przez państwo dwór zamieniono na mieszkania robotników rolnych utworzonego tu PGR-u i ostatecznie doprowadzono do ruiny. W ostatnich latach dzięki staraniom wnuczki Ramotowskich, która odkupiła obiekt od Agencji Własności Rolnej, dwór odzyskał on swój dawny blask. Tragiczne były też losy Jaruzelskich z majątku z Rusi Starej w okolicach Sokół, z której wywodził się generał Wojciech Jaruzelski. Ród o bardzo patriotycznych korzeniach: dziadek powstaniec styczniowy, rodzice z dwójką dzieci z Wojciechem i jego siostrą zostali wywiezieni na Syberię, ojciec tam zmarł, stryj został zamordowany przez NKWD w Białymstoku, trzeci z braci się ukrywał. Majątek został skonfiskowany, stryj Stefan, który był właścicielem ukrywany przez okolicznych gospodarzy, zmarł w latach 60. Gen. Wojciech Jaruzelski natomiast wybrał zupełnie inną drogę służąc ideologii komunistycznej, do końca życia potwierdzał słuszność tego wyboru. Jednak przed samą śmiercią przyjął sam świadomie sakramenty.Drugi wykład w formie multimedialnej wygłosiła mgr inż. Arch. Beata Kazimierska – Korsak wspólnie mgr inż. Michałem Korsakiem, „Z miłości mądrością trwały” – dwór polski oczami architekta praktyka (Pracownia autorska Domy Polskie arch. Beaty Kazimierskiej Korsak). Pracownia Autorska Domy Polskie arch. Beaty Kazimierskiej-Korsak, działa w Warszawie od 1990 r.  i słynna jest z projektów domów jednorodzinnych i rezydencji w stylu Nowego Narodowego Romantyzmu, którego twórcą i promotorem , zaproponowała z powodzeniem nowy styl w architekturze polskiej - „Nowy Narodowy Romantyzm”. Zaprojektowała około 1200 projektów zrealizowanych na terenie całej Polski, jak i poza jej granicami, np. w Rosji, na Ukrainie, w Chinach. Jej pracownia prowadzi działalność wydawniczą, wykładową, wykonujemy prezentacje i studia architektoniczno-urbanistyczne dla wybranych miast, prowadzimy analizy uwarunkowań i możliwości projektowych wynikających z konkretnych zapisów planów miejscowych i warunków zabudowy. Ponadto opracowała projekt przebudowy popadającego w ruinę dworu w Balinie-Wyręba i wraz z mężem Michałem Korsakiem czuwała nad jego realizacją. Dwór po rozbudowie prezentuje się niezwykle okazale. Poza głównym nurtem projektowym, w Pracowni projektuje się obiekty użyteczności publicznej, pensjonaty, hotele, zakłady pielegnacyjno-opiekuńcze dla osób starszych, karczmy, obiekty handlowe, budynki gospodarcze, stajnie, budynki letniskowe, altany, obiekty architektury przemysłowej, kaplice grobowe, projekty przebudów, rozbudów, ratowania budynków zabytkowych w tym w szczególności obiektów dworskich. Podczas swojego wykładu przedstawiła obszernie tematykę dworską według następującego programu: Okres kształtowania się archetypu formy dworu polskiego, Przed barokiem, Gotyk (fortalicium - castrum), Renesans (kasztele). Wczesny barok, barok, barok właściwy, barok alkierzowy, barok na przełomie: barokowy dach + klasycystyczny ganek. Rokoko. Klasycyzm. Mały porządek, wielki porządek. Empire. Omówienie rodzajów dachów łamanych. Okres ponapoleoński do czasów II wojny światowej: czas ewolucji archetypu (kompozycja, funkcja i poszukiwanie stylu narodowego). Architektura II połowy XIX wieku: historyzm i kosmopolityczny eklektyzm w architekturze. Architektura przełomu XIX /XX w. - poszukiwanie stylu narodowego. Architektura XX wieku do czasu II wojny światowej: styl dworkowy oraz modernizm polski. Jak ocalić dwór? – na przykładzie dworu w Balinie – Wyrębie w Ziemi Dobrzyńskiej.Po zakończeniu seminarium odbył się otwarty naukowy wykład uniwersytecki dr. Łukasza Lubicz Łapińskiego pt.: „Historia zapisana w genach. Co DNA mówi nam o przeszłości Polaków. Słowo wstępne wygłosił mgr Paweł Bogdan Gąsiorowski prezes Bydgoskiego Towarzystwa Heraldyczno – Genealogicznego. Przedstawił postać tego najlepszego znawcy przedstawianej problematyki w Polsce. Łukasz Lubicz Łapiński interesuje się nowym kierunkiem badań w genealogii i historii, jakim jest Genealogia Genetyczna. Od 2008 r. jest kierownikiem kilku projektów badawczych m.in. Y-DNA szlachty mazowiecko-podlaskiej, od 2011 r. przewodzi międzynarodowej grupie badawczej zajmującej się haplogrupą R1a (w ramach laboratorium FTDNA). Jest także członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Genealogów Genetycznych (ISOGG), gdzie pełnię funkcję koordynatora drzewa filogenetycznego haplogrupy Y-DNA R1a-M458. Łukasz Lubicz Łapiński pisze, że już „od 2008 r. zainicjował nowy projekt dotyczący genealogii rodu Łapińskich, wykorzystujący najnowsze zdobycze techniki i wiedzy współczesnej medycyny.  Z punktu widzenia klasycznej genealogii (badanie metryk kościelnych) pole do badań zawężą się z braku źródeł - dochodzimy do momentu kiedy po prostu księgi się kończą ... Z pomocą przychodzi nam nowa gałąź nauki, jaką jest genealogia genetyczna, czyli badania własnego DNA i porównywanie go z innymi osobami o tym nazwisku. Metoda ta pozwala na badanie pokrewieństwa i ustalanie wzajemnych relacji przodków (w linii męskiej) nawet do kilkudziesięciu pokoleń wstecz. Jak się okazuje zapis naszego DNA to istny dysk twardy, na którym zapisana jest informacja o naszym pochodzeniu na wiele setek lat wstecz. Co ciekawsze dziś potrafimy ją odczytać i zinterpretować!”. Wykład cieszył się wielkim powodzeniem. Warto zaznaczyć, że w takiej formie po raz pierwszy w Bydgoszczy słuchacze mogli poznać niezwykle dynamicznie rozwijającą się tą dziedzinę wiedzy. W seminarium uczestniczyło przeszło 80 osób w tym wielu naukowców, historyków, kulturoznawców oraz zainteresowanych osób. Nie sposób wymienić wszystkich uczestników, jednak dla kronikarskiego zapisu warto wymienić. Pracowników naukowi Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Przybyły osoby i delegacje środowisk naukowych, organizacji społecznych i goście, m. in.: Józef Rogacki – pierwszy wojewoda kujawsko – pomorski, Eugeniusz Borodij – dyrektor Archiwum Państwowego w Bydgoszczy, Marek Romaniuk, AP-B, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy, Andrzej Musiał – prezes Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego – Oddział Kujawsko – Pomorski, Agata Łapińska z Szuleckich – Związek Szlachty Polskiej, Marek Jarociński – były wicewojewoda bydgoski z rodu ziemiańskiego i Anna Jarocińska z majątku Sudragi, Maria Czarnecka – Dąbek, - Pracownia Dziedzictwa Kulturowego Kresów Wschodnich pochodząca z kresowego Roku Komarów, Jerzy Gadzinowski z rodu ziemiańskiego z Rybna, Maciej Korsak – filister z warszawskiej Korporacji Akademickiej Sarmatia, Zbigniew Zyglewski – prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego, Jacek Lindner – Wyższa Szkoła Gospodarki, Urszula Bogucka – Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego, PTZ – OK.-P, Joanna Jaworska – IPN Bydgoszcz, Romuald Klim, Janusz Cichański i Andrzej Strzelweicz – Bydgoskie Towarzystwo heraldyczno – Genealogiczne, Jan Wieluński i Ireneusz Kaczorowski – Konfraternia Sierpecka w Bydgoszczy, Albin Zieliński zasłużony organizator ruchów patriotycznych i katolickich, Mirosław Myśliński prezes Oddziału Sybiraków w Bydgoszczy, Juliusz Dowgwiłłowicz- Nowicki i Teresa Nowicka, Ewa Gąsiorowska, Benedykt Graszek - PTTK – TWAT oraz przewodnicy, Rafael Budzbon - artysta fotografik, zasłużony działacz opozycji demokratycznej, Wojciech Siwiak - Pracownia Archeologiczno Konserwatorska, Roman Sidorkiewicz i Stanisław Januszkiewicz – Bractwo Inflanckie, Edward Baumgart – ZHP,  Jan Raczycki – prezes Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w PRL Przymierze, Jerzy Jarczok i delegacja Stowarzyszenia Idee Solidarności 1980 – 1989, Irena Danecka – Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, Elżbieta Kromplewska – Związek Szlachty Polskiej i Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera.Przygotowanie Wystawy to ogrom włożonej pracy. Toteż w tym miejscu trzeba serdecznie podziękować i pogratulować doskonałej organizacji. Szczególne uznanie i podziękowanie należy się dyrekcji Biblioteki UKW pani Aldonie Chlewickiej oraz wszystkim pracownikom, szczególnie z pracowni zbiorów specjalnych, informatykom, Markowi Gogolinowi autorowi pięknego plakatu i zaproszeń, pracownikom obsługi. Osobne podziękowania składam pani kustosz mgr Barbarze Maklakiewicz - Zastępcy Dyrektora ds. Organizacji i Usług, która była główną inspiratorką i osobą doskonale kierującą całością. Serdecznie dziękujemy wszystkim wykładowcom i prelegentom oraz pracownikom Oddziału IPN w Białymstoku na czele z panią dyrektor Barbarą Bojaryn-Kazberuk. Dziękujemy redakcjom, które zainteresowały się tą ważką i mało znaną powszechnie tematyką. Po uroczystościach odbyło się spotkanie wykładowców i organizatorów w Restauracji „Ogniem i Mieczem”. Ponadto goście zwiedzili Bydgoszcz i Zespół Pałacowy w Ostromecku. (Andrzej Bogucki). 
Monografia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym
Monografia "Sokoła" na Litwie

Zmarł Druh Henryk Skrzypiński

Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon oraz Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego  z głębokim żalem i smutkiem przyjęło wiadomość o śmierci  26.04.2016 r. + ŚP Druha Henryka Skrzypińskiego Członka Honorowego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera. Pogrążeni w modlitwie i żałobie sokolej składamy Kondolencje Rodzinie, Członkom Sokolstwa Polskiego, Przyjaciołom i Znajomym. Pozostała nadzieja w Krzyżu i  Zmartwychwstaniu. Wierzymy, że przekroczył Bramę Niebieską i został przyjęty przez Najwyższego Ojca i Boga Jedynego Wszechmogącego. Dziękujemy za miłość i dobroć oraz nauki, którymi nas obdarzył. Sokolstwo Polskie jest wdzięczne za przyjaźń, którą nas otaczał.  Módlmy się za Jego Duszę! Wieczny Odpoczynek Racz Mu Dać Panie A Światłość Wiekuista Niech Mu Świeci Na Wieki Wieków Amen! R.I.P. Prezes Andrzej Bogucki. Bydgoszcz, dnia 27.04.2016 r.


Zmarł Druh Jarosław Wenderlich
Dotarła do nas niezwykle smutna wiadomość o śmierci Wielce Szanownego Druha Jarosława Wenderlicha, zasłużonego działacza Sokolstwa Polskiego. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz-Fordon im. gen. Józefa Hallera oraz Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego  z głębokim żalem i smutkiem składa kondolencje i  wyrazy współczucia rodzinie, bliskim, sokołom, przyjaciołom i znajomym z powodu śmierci zmarłego 27.04.2016 r.
+
ŚP  D R U H A  J A R O S Ł A W A  E D W A R D A W E N D E R L I C H A (1948-2016),

niezwykle odważnego i prawego Żołnierza Wolności i Solidarności (1976-1989), prawnika, dziennikarza, sokoła i krajoznawcy, brata inflanckiego i konfratra sierpeckiego w Bydgoszczy, działacza Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy, Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego i Stowarzyszenia Klub Bydgoski. Prosimy przyjąć nasze kondolencje i współczucie z powodu bliskiego naszemu sercu Druha ŚP Jarosława Wenderlicha Członka Honorowego Dzielnicy Kujawsko – Pomorskiej ZTG „Sokół” w Polsce, który poświęcił całe swoje uczciwe i pracowite życie dla wolności, niepodległości i praworządności Rzeczypospolitej. Jesteśmy Mu bardzo wdzięczni za honorową pracę, niepodległościową, patriotyczną, państwową, turystyczno - krajoznawczą i publiczną, którą zawsze traktował jako służbę. W myśl naszych haseł „w zdrowym ciele zdrowy duch” oraz „Bóg – Honor – Ojczyzna” realizował cele i był zawsze oddany Sokolstwu Polskiemu. Niech spoczywa w pokoju z Bogiem. Z sokolim Czołem! Módlmy się za Jego Duszę! Wieczny Odpoczynek Racz Mu Dać Panie A Światłość Wiekuista Niech Mu Świeci Na Wieki Wieków Amen! R.I.P.  Prezes Andrzej Bogucki. Żegnaj Drogi Przyjacielu. Bydgoszcz, dnia 27.04.2016 r. 

Zmarł Szanowny Druh Marek Jasiński (1961 – 2016)
wieloletni  prezes Towarzystw Gimnastycznego „Sokół” w  Gniewkowie, II wiceprezes  Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół”  w Polsce
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon oraz Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego  z głębokim żalem i smutkiem przyjęło wiadomość o śmierci 7 maja 2016 r. ŚP  M A R K A  J A S I Ń S K I E G O wielce zasłużonego, honorowego i oddanego idei sokolskiej społecznika, wieloletniego prezesa Towarzystw Gimnastycznego „Sokół” w  Gniewkowie, II wiceprezesa Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce wybranego dnia 8 grudnia 2012 r. w Zgierzu na Nadzwyczajnym Zjeździe Rady Sprawozdawczo-Wyborczej Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce. W myśl naszych haseł „w zdrowym ciele zdrowy duch” oraz „Bóg – Honor – Ojczyzna” realizował cele i był zawsze oddany Sokolstwu Polskiemu.
Druh Marek Jasiński ur. 18.04.1961 r. w Toruniu, pracował w branży elektro – energetycznej i bezpieczeństwa i higieny pracy. Pod jego kierunkiem prezesury Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Gniewkowie zorganizowało niezliczoną liczbę imprez sportowo – rekreacyjnych i patriotycznych. Organizował Międzynarodowe Zawody w Tenisie Stołowym Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce, organizował też liczne turnieje tenisa stołowego, sam też był zawodnikiem w tej dziedzinie sportu. Głównym organizatorem uczestnictwa Sokolstwa Polskiego na XV. Wszechsokolskim Zlocie w Pradze (Światowy Zlot Sokolstwa) było Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Gniewkowie przy wsparciu Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon. Komendantem Sokołów Polskich na tym Zlocie był właśnie Druh Marek Jasiński – prezes Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Gniewkowie. Warto wspomnieć Jego zaangażowanie w działalność sokolską na tym zlocie. W 150. Lecie Sokolstwa Czeskiego zał. w 1862 r. odbył się w dniach 30.06. – 7.07.2012 r.  XV. Wszechsokolski Zlot w Pradze. Na ten Światowy Zlot Sokolstwa przybyli też Sokoli z Polski. Wszechsokolskie Zloty są organizowane co sześć lat, są sprawdzianem oceny i sprawności organizacyjnej Sokolstwa. Bez Zlotów nie ma Sokolstwa. W XV. Wszechsokolskim Zlocie ćwiczyło przeszło 10, 5 tys. sokołów i sokolic. 1.07.2012 r. tysiące sokołów  z całego świata przeszło w trzygodzinnym barwnym pochodzie ulicami Pragi od Placu Wacława do Rynku Starego Miasta. W tym samym dniu na Hradczanach (Czeskim Wawelu) w wypełnionej po brzegi przez licznych sokołów ze sztandarami, w tym 3 polskich, Katedrze Św. Vita Kardynał Dominik Duka celebrował Mszę Św., wygłosił homilię, w intencji 150. Lecia Sokolstwa i XV. Wszechsoklskiego Zlotu. Prezes dh Marek Jasiński prezentował w Katedrze Św. Vita sztandar TG „Sokół” w Gniewkowie, którego był głównym inicjatorem powstania. Następnie 2.07.2012 odbyło się spotkanie w Parlamencie Republiki Czeskiej. Pani Miroslava Němcová Przewodnicząca Izby Poselskiej Republiki Czeskiej (Sejmu - odpowiednik Marszałek Sejmu RP) reprezentująca największą konserwatywną partię polityczną w Republice Czeskiej Obywatelską Partię Demokratyczną ( Czech : Občanská demokratická strana ) zaprosiła delegacje Sokolstwa Światowego na uroczyste spotkanie do Parlamentu. Spotkanie odbyło się w Sali Plenarnej Izby Poselskiej przy ul. Sněmovní  4. W tym historycznym spotkaniu uczestniczyli zaproszeni też Sokoli Polscy, pośród nich dh Marek Jasiński – prezes TG „Sokół” w Gniewkowie. 7.07.2012 r. w Domu Tyrsza odbyło się walne zebranie sprawozdawczo wyborcze  Rady Światowego Związku Sokolstwa (SVĚTOVÝ SVAZ SOKOLSTVA - World Sokol Federation), w którym uczestniczyli Sokoli Polscy w składzie delegacji polskiej był dh Marek Jasiński – prezes TG „Sokół” Gniewkowie. Pogrążeni w modlitwie i żałobie sokolej składamy Kondolencje Rodzinie, Członkom Sokolstwa Polskiego, Przyjaciołom i Znajomym. Pozostała nadzieja w Krzyżu i  Zmartwychwstaniu. Wierzymy, że przekroczył Bramę Niebieską i został przyjęty przez Najwyższego Ojca i Boga Jedynego Wszechmogącego. Dziękujemy za miłość i dobroć oraz nauki, którymi nas obdarzył. Sokolstwo Polskie jest wdzięczne za przyjaźń, którą nas otaczał.  Pogrzeb ŚP Druha Prezesa Marka Jasińskiego rozpocznie się Mszą Świętą w dniu 11 maja 2016 r. (środa) w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa ul. Jana III Sobieskiego 31 w Gniewkowie. Módlmy się za Jego Duszę! Wieczny Odpoczynek Racz Mu Dać Panie A Światłość Wiekuista Niech Mu Świeci Na Wieki Wieków Amen! R.I.P. Prezes Andrzej Bogucki. Bydgoszcz, dnia 8.05.2016 r.

Pogrzeb ŚP Druha Marka Jasińskiego – Rycerza Zakonu Sokolstwa Polskiego
Pogrążeni w smutku i żalu delegacje Sokolstwa Polskiego ze sztandarami żegnały 11 maja 2016 r. w Gniewkowie ŚP Druha Marka Jasińskiego, zacnego i wielce szanowanego prezesa Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Gniewkowie, wiceprezesa Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce. Mszę Św. w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa celebrował Proboszcz: ks. Dziekan Jerzy Nowak, który następnie odprawił nabożeństwo nad grobem zmarłego. W pogrzebie uczestniczyła Rodzina, Przyjaciele i Znajomi. Pogrzeb zgromadził tłum Ludzi z Gniewkowa, Kujaw, Pomorza i z różnych stron Polski. Przybyły delegacje Sokolstwa Polskiego z Gniazd Sokolich: Brwinów, Bydgoszcz – Fordon, Czerwonak – Koziegłowy, Gniewkowo, Kraków – AGH, Kruszyn, Poznań, Warszawa, Zgierz. Uczestniczyły poczty sztandarowe Sokolstwa Polskiego z Gniazd Sokolich: Brwinów, Bydgoszcz – Fordon, Czerwonak – Koziegłowy, Gniewkowo, Kruszyn, Zgierz.W imieniu Sokolstwa Polskiego mowę żałobną wygłosił Druh Andrzej Bogucki, który zaznaczył wielkie zasługi ŚP Marka Jasińskiego – Rycerza Sokolstwa Polskiego. Oddano nad grobem zmarłemu hołd sztandarami sokolimi. Na zakończenie Sokoli odśpiewali swój Hymn Sokoli – Ospały i gnuśny zgrzybiały ten świat… Do Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego napłynęły liczne kondolencje dla Rodziny i Sokolstwa Polskiego. M. in. kondolencje przysłali: Siostra ing. Hana Moučková prezeska Czeskiego Związku Sokołów (starosta České obce sokolské), która jest zarazem Prezydentem Światowego Związku Sokolstwa w Pradze (SVĚTOVÝ SVAZ SOKOLSTVA - WORLD SOKOL ORGANIZATION), oraz z WSO brat Vladimír Dostál i z CzZS (ČOS) Siostra Vanda Marušova i z Sokolskou župu Beskydskou Brat Jiří Němec.
Czołem! Nazdar!


Sokoli Fordońscy na Majówce BTHG na Południu Borów Tucholskich i Kociewiu
Bydgoskie Towarzystwo Heraldyczno Genealogiczne zorganizowało 14 maja 2016 r.  już XXIII Majówkę „Południe Borów Tucholskich i Kociewie”. W Majówce uczestniczyli heraldycy, genealodzy, historycy, sokoli, krajoznawcy i dziennikarze.
Trasa przebiegała: Bydgoszcz – Bysław – Cekcynek – Nowy Sumin –  Wierzchlas, Żur, Kamień w Leosi – Świecie – Topolno – Bydgoszcz. Walory krajoznawcze i poznawcze trasy to m. in. miejsca przez które przechodzi bydgoski południk 18 E, kościół neogotycki w Bysławiu, Wierzchlas – Rezerwat „Cisy Staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego”, Żur – elektrownia, Leosia – kamień świętego Wojciecha, Świecie miasto o wyjątkowej historii i tradycji (rynek, zamek krzyżacki, stara fara, klasztor pobernardyński obecnie Kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryji Panny w Świeciu nad Wisłą, Topolno piękny kościół barokowy i pałac.
Trasa posiada dwa bardzo ważne aspekty związane z Sokolstwem Polskim. Pierwszy to miejscowość Żur – wieś kociewska w Polsce położona w województwie kujawsko-pomorskim, na obszarze Wdeckiego Parku Krajobrazowego, w powiecie świeckim, w gminie Osie u ujścia Sobińskiej Strugi do Wdy. W tym miejscu powstała elektrownia Żur. Właśnie Profesor Druh Alfons Hoffmann, wychowanek Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Berlinie, był jednym z budowniczych elektrowni w Żurze oraz pionierem elektryfikacji województwa pomorskiego. Drugi ważny aspekt to Pomnik Najświętszego Serca Pana Jezusa przy pobernardyńskim klasztorku w Świeciu n. Wisłą. Jedna z tablic na tym pomniku poświęcona jest sokołom. Pomieszczony jest Znak Sokoła i napis: „Na pamiątkę poległych „Sokołów Miasta Świecia”.
Majówkę przygotował i poprowadził prezes Bydgoskiego Towarzystwa Heraldyczno Genealogicznego Druh Paweł Bogdan Gąsiorowski, który jednocześnie jest wieloletnim członkiem od 1990 r. TG „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera. (Andrzej Bogucki)


Majowe Peregrynacje Sokołów Fordońskich
Maj od niepamiętnych czasów poświęcony jest czci Matki Bożej. Kiedy wszystko w przyrodzie kwitnie, pachnie i śpiewa, zwracamy się do Matki Jezusowej. Dzień 18 maja to dzień urodzin Świętego Jana Pawła II Wielkiego, Sokoła Świata. Na majowe peregrynacje 18 maja 2016 r. do Skępego, Chełmonia i Torunia, udała się sekcja Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera wraz z Konfraternią Sierpecką w Bydgoszczy w składzie: dh Andrzej Bogucki, dh Bogdan Filipski, dh Paweł Bogdan Gąsiorowski. Pierwszym etapem było Skępe na Ziemi Dobrzyńskiej, gdzie na zaproszenie o. Bernardynów uczestniczono w Sympozjum Naukowym „TOTA PULCHRA” 520. Rocznica Przywiezienia Figury Matki Bożej Brzemiennej – Pani Skępskiej z Poznania do Skępego 1496 – 2016”. Zrealizowany został program: Eucharystia, Sympozjum w kościele – działy: Historia, Teologia, Sztuka, Muzyka, Nauki Przyrodnicze. W refektarzu klasztoru o. Bernardyni poczęstowali uczestników smacznym posiłkiem. Całością kierował o. Dobromił Maria Godzik OFM, Gwardian klasztoru Kustosz Sanktuarium N.M.P. Skępskiej Proboszcz Parafii Zwiastowania N.M.P. Następnym sanktuarium maryjnym był kościół św. Bartłomieja, w miejscowości Chełmonie na Ziemi Chełmińskiej, pochodzi z wieku XIV. Sokołów przyjął ks. Zdzisław Szauer.  Trzecim etapem peregrynacji był Toruń i  uczestnictwo w uroczystościach konsekracji kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II. Były to wielkie narodowe uroczystości, które zgromadziły tysiące Polaków. Jeszcze długo kronikarze będą zapisywać dzień 18 maja 2016 r. w annałach przebieg tych ważnych dla Polaków uroczystości. Twórca tej przepięknej Świątyni o. Tadeusz Rydzyk CSsR wszystkim przybyłym serdecznie podziękował.

(alb)


 „Hu!” - klaskali w dłonie - „hu, hu, hu” i Islandia - Polska
Finał Euro 2016 zakończyłem jeszcze przed meczem Francja – Portugalia. Ja już mam swojego mistrza Euro 2016. Moim mistrzem została drużyna piłkarska Islandii. Państwo mniejsze od Bydgoszczy pod względem ilości ludności i nie takiej wielkiej powierzchni (Islandia 103 001 km² - Bydgoszcz 176 km²). Dlaczego? Lubię sport amatorski, nie pociąga mnie gladiatorstwo. Chciałbym aby każdy Polak ćwiczył amatorsko jakąś dyscyplinę sportową. Czy ktoś z naszych kibiców wie, kto dla Polaków strzelił w historii pierwszą polską bramkę? Strzelił ja członek TG „Sokół” druh Włodzimierz Chomicki. Ponadto przegrali nasi kibice, bo ileż można latami słuchać jak mantry „Polskaaa biało – czerwoni !!!”. Tylko na tyle nas stać? Nasze elity artystyczne nawet nie umiały przygotować słów i muzyki, do popularnej i powszechnej, dopingującej naszych dzielnych polskich piłkarzy na Euro 2016. Takiej piosenki, którą cała Polska by śpiewała. Dzisiaj słyszałem kolejny raz śpiew Maryli Rodowicz, - Futbol, futbol, futbol, Przeżyjmy to jeszcze raz … z 1974 r., autor tekstu Jonasz Kofta, kompozytor Leszek Bogdanowicz. No cóż, przebój stary ale jary. Islandzcy kibice wygrali też swoim fantastycznym kibicowaniem. Dźwięk jakby przypłynęło tysiące wikingów. Taka Islandzka haka. Kibice islandzkiej kadry skandowali słynny już okrzyk „Hu!” i rytmicznie klaskali w dłonie. Niosące się „hu, hu, hu” i klaskanie, wspólny rytm, wykazywały silną więź z trybunami.
Taka ciekawostka. Islandczycy przy tworzeniu tego dopingu zainspirowali się dopingiem Polskich kibiców piłki ręcznej. Troszeczkę coś tam pod siebie zmodyfikowali i możemy to teraz podziwiać. To nie jedyny przykład zachwycania się polską kulturą. Niektórzy zapewne pamiętają słowa ukochanej piosenki dzieciństwa, nauczonej przez Mamę – „Hu, hu, ha! Hu, hu, ha! Nasza zima zła! - „Hu, hu, ha! Hu, hu, ha! Nasza zima zła!”, słowa Maria Konopnicka. Czyli ten okrzyk jest już od dawna w tradycji Polaków. Na Portalu Sport.pl prezes stowarzyszenia islandzkich kibiców piłkarskich Styrmir Gislason tak się wypowiadał: „Islandzcy kibice wyjawili tajemnicę swojego fantastycznego dopingu. „Nie jest to rozgrzewka do walki Wikingów sprzed tysiąca lat. My uczyliśmy się od Polaków” - powiedział prezes stowarzyszenia islandzkich kibiców piłkarskich Styrmir Gislason. Islandczyk w rozmowie z duńskim dziennikiem „Jyllands Posten” wytłumaczył, że zakładając w 2007 roku stowarzyszenie Tolfan szukał z kolegami odpowiedniej i rozpoznawalnej formy dopingu: „znaleźliśmy ją u polskich kibiców piłki ręcznej”. Wyjaśnił, że po wielokrotnym obejrzeniu nagrań wideo z polską publicznością zmienili nieco formę dopingu i wprowadzili pewne wariacje. „Po latach stosowania tego dopingu podczas meczów ligowych na Islandii forma ta rozwinęła się do takiej, jaką teraz prezentujemy we Francji” - wyjaśnił Gislason. Podkreślił, że jest mu bardzo przykro, ale jest zmuszony "zabić" piękny mit o rytuałach Wikingów, o którym piszą światowe media. […] „Niestety, taka jest prawda. Taka formę wymyślili Polacy, a my ją tylko przejęliśmy, nawiązując do naszej przeszłości historycznej. Teraz na meczach we Francji dźwięk naszego dopingu sprawia, że sami dostajemy gęsiej skórki i czujemy się nieustraszonymi Wikingami" - dodał Gislason. - Uwielbiamy ten sposób kibicowania w Tolfanie i nauczyliśmy go naszych znajomych oraz innych islandzkich kibiców. To dźwięk zawierający w sobie energię, pokazujący, że jesteś gotowy na wszystko. W ciszy drzemie ogromna siła”.
Islandczycy imponują mi też tym, że w dużym stopniu wykorzystują tanią energię geotermalną do ogrzewania mieszkań. Są oni po prostu mądrzy i pragmatyczni. U nas niektórzy jak słyszą o energii geotermalnej dostają drgawek nienawiści. Dlaczego? Bo inicjatorem i popularyzatorem wydobywania był o. Tadeusz Rydzyk. Pomimo, że energia geotermalna w Polsce jest konkurencyjna pod względem ekologicznym i ekonomicznym w stosunku do pozostałych źródeł energii, posiadamy stosunkowo duże zasoby energii geotermalnej, możliwe do wykorzystania dla celów grzewczych. Kiedy i my Polacy wykorzystamy dla Polski swoje bogate źródła energii. Islandczycy już dawno ją wykorzystują. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, 9.07.2016 r.


Przywróćmy imię Ignacego Jana Paderewskiego patronem Międzynarodowego Portu Lotniczego w Bydgoszczy.
Czy ktoś wie, dlaczego, kiedy i kto jest odpowiedzialny za likwidację pełnej nazwy Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Ignacego Jana Paderewskiego ? Bydgoszczanom i nie tylko, nie muszę przypominać, że Ignacy Jan Paderewski był polskim pianistą, kompozytorem, działaczem niepodległościowym i politykiem. W 1919 roku sprawował funkcje premiera i ministra spraw zagranicznych. To dzięki jego polityce Bydgoszcz wraz z Pomorzem powróciła w 1920 r. do Macierzy. Czyżby niektórym nie pasował ten wybitny polski patriota, był „niepoprawny politycznie” ? To kolejny dowód niszczenia nie tylko bydgoskiej ale i polskiej tożsamości narodowej. Od listopada 2004 r. ten cywilny port lotniczy nosił imię Ignacego Jana Paderewskiego. w Bydgoszczy.
To jedyne obecnie funkcjonujące lotnisko w województwie kujawsko-pomorskim. Lotnisko znajduje się 3,5 km od centrum Bydgoszczy, 18 km od Inowrocławia oraz 40 km od Torunia. Przywróćmy imię Ignacego Jana Paderewskiego patronem Międzynarodowego Portu Lotniczego w Bydgoszczy.

Andrzej Bogucki, Bydgoszcz 20.07.2016.


Szkółka Hokejowa Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera w latach 1995 - 1999
W Bydgoszczy toczy się dyskusja dotycząca budowy krytego lodowiska w nowej hali sportowej, która ma powstać na Babiej Wsi, w pobliżu istniejących hal sportowych: Łuczniczki i Artego. Projektanci zaplanowali obiekt w formie „lodowego kryształu”. Podobno na rozpoczęcie prac zarezerwowano w budżecie Miasta Bydgoszczy 15,6 mln zł. Planuje się przełom 2017 /2018 roku na zakończenie prac. W nawiązaniu do artykułu red. Tadeusza Nadolskiego pt. „To będzie hala na miarę potrzeb. I możliwości!”, który ukazał się w Expressie Bydgoskim w dniu 28.07.2016 r. napisałem poniższy zapis kronikarski w celu przypomnienia wkładu sokolstwa fordońskiego w rozwijanie tej pięknej dyscypliny sportowej, który został opublikowany: Tadeusz Nadolski, Z Fordonu dojeżdżali na „Torbyd”. Nie przetrwali, [w:] Express Bydgoski 3.08.3016. Wspomniał Pan w tym artykule o wychowankach BTH. Przygotowanie 1 zawodnika hokeisty to mozolna i ciężka praca, oraz kosztowna. Aby wychować jednego hokeistę zawodnika i dokonać selekcji potrzeba jednocześnie przygotowywać kilkudziesięciu młodych chłopców ćwicząc ich w podstawach gimnastyki, biegach, przełajach no i nauki jazdy na łyżwach. W roku 130 lecia założenia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bydgoszczy (1886-2016) warto dokonać zapisu kronikarskiego o wkładzie sokolstwa fordońskiego w przygotowaniu hokeistów. W latach 1995-1998 wspólnymi siłami, Urzędu Miasta Bydgoszczy, Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Rady Rodziców Szkoły Podstawowej 29 im. Wacława Wawrzyniaka, Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera i Bydgoskiego Towarzystwa Hokejowego, zorganizowano na masową skalę wstępne, a potem już profesjonalne treningi chłopców w dyscyplinie hokeja na lodzie. Cztery razy w tygodniu w w/w latach z Osiedla Bajka w Fordonie wyjeżdżały 3-4 autokary wożące uczniów na naukę jazdy na łyżwach z Fordonu na lodowisko Torbyd. Budowaliśmy wspólnie ogromną piramidę z około 600 dzieci. Potem dokonano selekcji i wytypowano najlepszych przyszłych hokeistów organizując dla nich klasę sportową. Jednocześnie wyselekcjonowani  chłopcy przystąpili do Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon i zaczęli ćwiczyć gimnastykę i biegi oraz unihokej. Jednocześnie wstąpili do Bydgoskiego Towarzystwa Hokejowego. Tu zaznaczę, że sokoli fordońscy jako jedni z pierwszych w Polsce w 1998 r. zaczęli uprawiać unihokej, uczestniczyli razem z gimnastykami w Zlocie Sokolstwa w Koszycach na Słowacji, uczestniczyli w niezliczonych imprezach krajoznawczych.  To Josef Přibyl, czeski sokół z naczelnictwa Związku Sokołów w Czechach, na własnych plecach przywiózł społecznie sprzęt czeski do unihokeja do Bydgoszczy i nauczył nas grać w unihokeja. Ale to osobny temat. Niestety po ukończeniu SP 29 UMB obiecał chłopcom klasę hokejową w liceum, niestety zniszczona została ta inicjatywa dalszego szkolenia. Nieznacznie pomagano BTH w utrzymaniu innych też drużyn hokejowych. Niestety zbyt małe koszty miasto przeznaczało na BTH. Ten klub hokejowy musiał się rozwiązać. Jednak nasi chłopcy wspólnie z rodzicami dalej inwestowali w szkolenie chłopców. Byli bardzo zintegrowani, tacy są do dziś. Za swoje prywatne pieniądze uprawiali dalej hokej, ale na lodowisku w Toruniu. Do dziś kilku zawodników jest zawodnikami II ligowego BKS-u. Warto w Bydgoszczy rozwijać hokej. To piękna, twarda i męska dyscyplina sportowa. Opis fotek. Dwie fotki i opis, sokoli fordońscy hokeiści w zakupionym sprzęcie przez Jerzego Grzesiaka i innych sponsorów rodziców. Chłopcy na jednej fotce – tej bojowej mają kaski hokeistów. Druga fotka bez kasków. Szkółka Hokejowa Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera przy SP 29 przygotowywana przez Bydgoskie Towarzystwo Hokejowe, 21.03.1997 r. W środku od lewej Jan Wieleba – trener, Jerzy Grzesiak – instruktor, Andrzej Bogucki – prezes, Jerzy Pantkowski – instruktor, Wiesław Wawrzonkowski – kierownik zespołu (spis zawodników /w:/ Sokół Pomorski 2(15)1997). Złożenie kwiatów i zapalenie zniczy przed jedynym w Polsce Pomnikiem i Grobem Nieznanego Powstańca Wielkopolskiego w Bydgoszczy, 1.07.1998 r. przed wyjazdem Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon na Zlot Sokolstwa do Koszyc na Słowacji – 1. Sokolske Telovychovane Slavnosti Kosice 2-5.07.1998 (opis /w:/ Sokół Pomorski 3(20)1998). (alb).


Sokole Święto Wojska Polskiego w Bydgoszczy
Pomnik Żołnierza w Grudziądzu „Nie Zginęła i Nigdy Nie Zginie”
Święto Wojska Polskiego – święto Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, uczciło 15 sierpnia 2016 r. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera. W całym szumie informacyjnym w mediach, trwającym już co najmniej 10 lat, zapomina się o wszystkich głównych dowódcach i żołnierzach walczących o niepodległość Rzeczpospolitej. Poprzez podziały polityczne, nienawiść polityków różnych partii i ugrupowań, reprezentujących swoje „jedynie słuszne prawdy”, dzieli się niebezpiecznie Polaków. Nie jest to nic nowego. W przeszłości w II Rzeczpospolitej Polskiej najważniejsi byli weterani piłsudczycy, nie liczyli się z hallerczycy, dowborczycy, powstańcy wielkopolscy czy śląscy i inni. W PRL najważniejsi byli ci co szli od Lenino do Berlina, natomiast żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie gen. Sikorskiego, gen. Andersa, gen. Maczka jak i ich dowódcy byli ci źli, tacy też byli żołnierze niezłomni. W III RP pomiatani są żołnierze ludowego Wojska Polskiego, którzy całością tworzyli i przeszli do szeregów Wojska Polskiego III Rzeczpospolitej Polskiej, łącznie z całym dowództwem. W szeregach ludowego Wojska Polskiego służyło od 1944 do 1989 przeszło 10 mln żołnierzy z polskich rodzin, wielu z nich jest do dziś doskonałymi, dowódcami, żołnierzami, oficerami, rezerwistami. Wielu oficerów z ludowego WP zostało generałami WP w III RP, m. in.  gen. Mieczysław Bieniek, gen. Jerzy Jarosz, gen. Stanisław Koziej, gen. Roman Polko, starczy spojrzeć na wykazy generałów np. w Wikipedii. Dodam, że Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność” służył w elitarnej jednostce czerwonych beretów. Takich jest wielu. Niżej podpisany też służył w dwuletniej zasadniczej Służbie Wojskowej ludowego WP, po 1989 r. w rezerwie oficerskiej WP III RP. Warto dodać, że organizacje zrzeszające byłych żołnierzy ludowego WP i WP III RP są uznawane z szacunkiem przez NATO. Trzeba pamiętać i szanować żołnierzy i zdawać sobie sprawę, że w wojsku rozkaz to jest rozkaz.
Sokoli fordońscy, jak co roku, obchodzą samodzielnie to narodowe Święto, które powinno łączyć wszystkich Polaków. Niestety, partyjniactwo i demagogia stosowana przez różnej maści politykierów próbuje podzielić Polaków nawet w takim wydawałoby się ważnym temacie jak polskie Wojsko Polskie, w którego szeregach służą synowie rodzin Rzeczpospolitej. Haniebnie dzieli się kombatantów i weteranów, podobnie jak w PRL, na właściwych i niewłaściwych. To właśnie, o tym nie wolno zapominać wszyscy w/w żołnierze, weterani i kombatanci byli i są Polakami. Przypomnę wszystkim odpowiedzialnym za przyszłe losy Polski, tym będących w koalicji rządzącej jak i tym uprawiającym politykę jako opozycja parlamentarna i poza parlamentarna, że każdego żołnierza należy uszanować. Szeregowy żołnierz, podoficer, chorąży czy oficer nie są politykami. Podobne dzielenie żołnierzy weteranów i kombatantów może się źle skończyć dla naszej Ojczyzny. Zawsze trzeba patrzeć w przyszłość, na wspólną, nie partyjną przyszłość polskiego narodu i obywateli polskich. Odpowiedzialność za przyszłość Polski dotyczy nas wszystkich Polaków. Sokoli fordońscy 15.08.2016 r. o godz. 12.5 uczestniczyli w Mszy Św., która odbyła się w Bydgoskim Sacré-Coeur, kościele parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, której proboszczem jest ks. prałat dr Roman Kneblewski. Po Mszy Św. sokoli fordońscy zapalili znicze i złożyli kwiaty przed pamiątkową tablicą gen. Józefa Hallera przy ul. Toruńskiej 30. Następnie w Restauracji Ogniem i Mieczem, przy obiedzie odbyło się spotkanie sokołów, których powitał prezes gniazda. Na początku spotkania prezes Andrzej Bogucki odczytał poniższe życzenia z okazji Święta Wojska Polskiego przesłane z Gdańska przez prezesa PZW Związku Żołnierzy Wojska Polskiego kmdr rez. dr. Ryszarda Czarnoty. Warto nadmienić, że w skład ZŻWP wchodzi koło nr 10 Niebieskie Berety. „Szanowne Koleżanki i Koledzy. Z okazji Święta Wojska Polskiego składam Wam Koleżanki i Koledzy ,życzenia zdrowia, pomyślności oraz satysfakcji z wykonywanych obowiązków.  Święto Wojska Polskiego to także nasze święto, nas, rezerwistów i weteranów WP. Służyliśmy  z pełnym oddaniem naszej ukochanej Ojczyźnie. W aktualnej sytuacji musimy pokazać naszą jedność, zorganizowanie i zdecydowanie oraz postawę godną żołnierzy WP. Żołnierzem jest się do śmierci. Dlatego nie możemy pozwolić komukolwiek by nas obrażano i poniżano. Zasługujemy na szacunek za całe nasze życie oddane służbie Polsce.  Polska była jest i będzie Ojczyzną kolejnych pokoleń, które ją wyzwoliły a następnie podnosiły ze zgliszcz wojennych i tych którzy dzisiaj tworzą nową epokę. My trwaliśmy zawsze wierni Ojczyźnie tak kiedyś jak i dziś bo taka jest żołnierska powinność. Służyliśmy tej Ojczyźnie w jakiej przyszło nam żyć To nie my decydowaliśmy o jej losach. Nie jedliśmy Ojczyźnianego chleba za darmo. Nasze związkowe credo:" Nie ważne jakiej Polsce służyłeś tylko jak jej służysz"." W historii nie ma tylko białych i czarnych kolorów lecz Wojsko Polskie zawsze trwało przy tym jednym biało -czerwonym. Wojsko było jest i będzie. Wojsko jest częścią narodu i temu narodowi służy. Nie można na nowo pisać historii. Historia jest tylko jedna i opisuje przeszłość. Tą przeszłość należy szanować. Jak powiedział Marszałek Józef Piłsudski " Ten kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości". Nie jesteśmy organizacją roszczeniową, chcielibyśmy tylko aby nas szanowano, chociażby za to co zrobiliśmy przez całe nasze dorosłe życie służąc wiernie Polsce, naszej wspólnej Ojczyźnie. Podnieśmy zatem dumnie nasze głowy do góry, bo już nieraz pokazaliśmy Polsce, że jesteśmy jej warci. Jeszcze raz życzę Wam Koleżanki i Koledzy wszystkiego najlepszego z okazji Święta Wojska Polskiego. Życzenia z tej okazji przesłaliśmy do wszystkich dowódców Jednostek Wojskowych z którymi współpracowaliśmy”. Prezes PZW ZŻWP kmdr rez.dr Ryszard Czarnota. Następnie głosy zajmowali członkowie gniazda i zostały przypomniane przez sokołów Romana Krężela i  Annę Rutkowską niektóre postaci z sokolstwa polskiego walczące o niepodległość Polski. Przedstawiony został, biogram generałów Józefa i Stanisława Hallerów, zarys bitwy nad Niemnem 1920 r., w której uczestniczyło wielu Wielkopolan. Prezes Andrzej Bogucki przypomniał niezwykłe dzieje Pomnika Żołnierza Polskiego w Grudziądzu, zwanego również Pomnikiem Niepodległości. Dzieje tego pomnika są niezwykle bogate. Pomnik jest bardzo wyrazisty. To piękny i jedyny swego rodzaju  „Pomnik Żołnierza Polskiego, uosabiającego Wolność i Niepodległość”. Na cokole tego pomnika, z napisem „Nie Zginęła Nigdy Nie Zginie”, stoi chorąży ze sztandarem narodowym, żołnierz w mundurze hallerczyka. Doskonale widać jego umundurowanie, pas z ładownicami, karabin, a nawet ułożenie owijacze na wzór francuski. Potwierdza to w swoich badaniach historycznych wybitna regionalistka pani Karola Skowrońska, która od 1991 jest przewodniczącą zarządu Fundacji na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej, nawiązującej do tradycji przedwojennego Centrum Wyszkolenia Kawalerii, z jej inicjatywy w Grudziądzu organizowane są doroczne Zjazdy Kawalerzystów II RP.  Wchodziła w skład komitetu odbudowy Pomnika Żołnierza Polskiego, budowy Pomnika Katyńskiego i Pomnika ułana z dziewczyną oraz do inicjatorów odsłonięcia kolejnych tablic pamiątkowych w Grudziądzu. Otrzymała honorowe członkostwo dziewięciu pułków kawalerii II RP i – jako jedyna kobieta – tytuł Honorowego Rotmistrza. Andrzej Bogucki.


Jubileusz 130. lecia Powstania Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Rzeszowie
Lwów 1867, Kraków 1885, Poznań 1886, Rzeszów 1886, Bydgoszcz 1886. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera - Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego w Bydgoszczy. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w RZESZOWIE. Szanowny Druh Prezes Dr Jacek Kulpiński. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Rzeszowie  posiada zapisaną Złotą Kartę swoich dziejów.  Mam wielki zaszczyt w imieniu Sokolstwa Bydgoskiego, które też jest równowieśnikiem Waszego Gniazda obchodzącym swoje 130. lecie, napisać do Was mój Adres. Z okazji uroczystości 130. lecia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Rzeszowie składam wszystkim członkom Gniazda najserdeczniejsze gratulacje. Aktywna działalność SOKOŁA w Rzeszowie na niwie narodowej, sportowej i patriotycznej zasługuje na wielkie uznanie i szacunek. Szanowni Druhowie i Druhny, PROSZĘ WAS, zawsze pamiętajcie o latach konspiracji Sokolstwa Polskiego w latach 1939-1989, kiedy to nie pozwolono nam na legalną działalność. Sokoli w konspiracji przetrwali 50. lat! W okresie tym zmordowano i zakatowano na śmierć wielu naszych wspaniałych Druhów i Druhen, zbierajcie ich nazwiska, piszcie ich biogramy utrwalajcie Ich Bohaterstwo. Oni zginęli za Rzeczypospolitą naszą Ojczyznę. Nigdy nie zapomnijcie zabijania SOKOŁA, wyklęcia, poniżania i zakłamywania dziejów w latach 1939-1989, które trwają do dziś. Nie zapomnijcie o okradzeniu sokolstwa z jego własności, budynków sokolni, gruntów i boisk, które w większości nie zostały zwrócone. Nadeszły teraz czasy kiedy to można przywrócić godność naszym zakatowanym Braciom Sokołom. Trwa walka o Pamięć Narodową, walczmy o Pamięć Sokolą, aby dzieje naszej organizacji przenikały do podręczników szkolnych, a wiedza o sokolstwie była powszechnie znana. SOKÓŁ wygrał walkę o Niepodległość Polski, dzięki przemianom w Polsce dokonanym przez Ruch Solidarności wspólnie z Św. Janem Pawłem II Wielkim - sokołem z Wadowic i członkiem honorowym ZTG „Sokół” w Polsce, w 1989 r. Sokół podniósł wysoko swój sztandar. Wasze Gniazdo pielęgnuje przeszłość, pracuje dzisiaj z młodzieżą dla przyszłości Sokolstwa Polskiego, edukacji i sportu, samorządu mieszkańców oraz Kościoła katolickiego i Rzeczpospolitej. Służcie dalej Sokolstwu i Ojczyźnie w imię haseł: „Bóg – Honor – Ojczyzna” oraz  „W Zdrowym Ciele Zdrowy Duch”.  Czołem ! Prezes - Dr Andrzej Bogucki. Bydgoszcz - Rzeszów, dn. 4.09.2016 r.


Sokolstwo Polskie w latach 1939 - 1988
Dziś jest 1 września 2016 r., przypominam moją publikacji sprzed 20 lat. Traktuję to jako mój Manifest Pamięci w 77 rocznicę napaści Niemiec, Sowietów i Słowaków na Polskę w 1939 r. jednocześnie jest to mój Testament dla młodych obecnych i przyszłych pokoleń sokołów. Proszę Was nigdy nie zapomnijcie o polskich patriotach sokołach, walczących o niepodległość i wolność Polski, tych w okrutny sposób zamordowanych, poległych, zakatowanych, odartych z czci i godności przez bandyckie reżimy nazistowsko – komunistyczne. W tym roku minęło 20 lat jak została wydana drukiem moja książka:  Andrzej Bogucki, Sokoli na Pomorzu Nadwiślańskim w latach 1939-1988, Bydgoszcz 1996. Książka sygnalizuje niezwykle ważny okres 1939-1988, kiedy to sokoli byli mordowani, walczyli o wolność i niepodległość Polski. Jednocześnie to okres 50 lecia konspiracyjnego Sokolstwa Polskiego. Czas najwyższy aby piszący o Sokolstwie Polskim nie pisali tylko o założeniu „Sokoła”, potem trochę o czasach zaborów i II Rzeczpospolitej. Dla wielu piszących o „Sokole”, dzieje tej zasłużonej polskiej organizacji kończą się na roku 1939. Zapominają o tym okresie historycy, dziennikarze, studenci in. Niestety badania dalej się nie posuwają. Pamięć o pomordowanych ginie z roku na rok. Trzeba pamiętać, że w przyszłym roku 2017 minie 150 lat od założenia Polskiego „Sokoła”. Przypomnę Sokolstwo Polskie ma dłuższą swoją historię w III Rzeczpospolitej (27 lat) niż w II Rzeczpospolitej (2o lat). Rozpoczną się obchody. Postawię w tym miejscu pytania: Czy rzesze sokołów będą pamiętać o tym najważniejszym okresie naszych dziejów? Czy organizatorzy różnych konferencji, sesji naukowych i sympozjów zadadzą sobie trud podjęcia badań i opracowania listy pomordowanych, poległych i zakatowanych sokołach? Pamiętajcie o morzu krwi sokołów przelanych za Ojczyznę. Poniżej krótki tekst, który został opublikowany w różnych publikacjach i jest opublikowany na Portalu Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego w Bydgoszczy. Polskie Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” zostało założone 7 lutego 1867 r. przez polskich patriotów we Lwowie. Powstało na wzór „Sokoła” czeskiego, założonego przez Mirosława Tyrsza w 1862 r. „Sokół” prowadził pracę narodową, ćwiczenia gimnastyczne i szermiercze, później rozwinął wiele dyscyplin sportowych. Sokolstwo polskie prężnie się rozwijało zgodnie z hasłem „w zdrowym ciele zdrowy duch” oraz „Bóg-Honor-Ojczyzna”. Powstały dalsze nowe gniazda i związki sokole na ziemiach polskich pod zaborami. Powstały dobrze zorganizowane związki sokolstwa w Galicji, Niemczech, USA, Francji oraz w różnych skupiskach Polaków na świecie. „Sokół” zapoczątkował zorganizowany polski ruch sportowy i harcerski. Sokolstwo aktywnie i czynnie włączyło się do walki o niepodległość Polski w latach 1914-1920. W 1919 r. powstał Związek Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce. W 1922 r. ZTG ”Sokół” w Polsce liczył 659 gniazd sokolich i 61698 członków. W latach okupacji niemieckiej i sowieckiej sokolstwo polskie stanęło do walki w obronie Ojczyzny. Sokoli jako żołnierze walczyli w kampanii wrześniowej 1939 r., w szeregach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, wśród żołnierzy polskiego państwa podziemnego, szczególnie w ZWZ-AK. Niezliczona liczba sokołów zginęła w obronie Ojczyzny, inni zostali zamordowani w kacetach i łagrach.  W latach 1939 – 1988 sokolstwo polskie w kraju miało zakaz legalnej działalności. Po drugiej wojnie światowej w 1945 r. komunistyczny reżym nie pozwolił na legalizację „Sokoła”. Toteż przez 50 lat sokoli w Polsce działali w konspiracji. Na emigracji znaleźli się niektórzy działacze i przywódcy „Sokoła” sprzed 1939 r. W Wielkiej Brytanii zorganizowało się sokolstwo na czele z gen. Franciszkiem Arciszewskim, przedwojennym prezesem ZTG ”Sokół” w Polsce. Powstają na emigracji wśród Polaków związki i gniazda sokole. Legalna i nieprzerwana praca i działalność sokola rozwija się w Polish Falcons w USA i ZTG ”Sokół” we Francji. Istniały bliskie kontakty pomiędzy sokołami w kraju i na emigracji. Po 1945 r. były znaczące próby zawiązania i zarejestrowania legalnej działalności sokolstwa w Polsce w latach 1945 – 1949, 1957, 1976, 1981, 1986. Niestety reżym komunistyczny nie wyrażał na rejestrację sokolstwa zgody.  Po wojnie pomimo, że oficjalnie sokolstwo w Polsce miało zakaz legalnej działalności, żywotni sokoli pielęgnowali ideę sokolą, która żyła wśród dawnych członków. Tradycja sokolstwa nie upadła, została wszczepiona w tych młodych, których wychowali ich instruktorzy z „Sokoła”. Działacze sokoli organizowali jawnie i nie jawnie spotkania druhów i druhen. Odbywały się w ich prywatnych domach i klubach wykłady z historii „Sokoła”. Sokoli przechowywali przed władzą sztandary i archiwalia, kroniki oraz dokumenty gniazd.  Główną działalnością konspiracyjną sokołów polskich było pielęgnowanie więzi i przyjaźni pośród druhów i druhen, organizacja spotkań grupowych w prywatnych domach podczas urodzin, imienin, udział w wycieczkach i różnych wspólnych spotkaniach. Podczas spotkań sokoli dyskutowali i oceniali bieżącą politykę, pisali i przepisywali ręcznie różne ulotki i przesłania, wiersze i kawały polityczne, opracowywali historię sokolstwa, sporządzali maszynopisy, które przekazywali do archiwów, bibliotek, czy muzeów. Sokoli ukrywali sztandary przez 50 lat. W obawie przed rewizjami i szykanami, wiele sztandarów gniazd zagnięło. Także służby bezpieczeństwa rekwirowały sztandary i je niszczyły. Ocalały nieliczne, które po tzw. „odwilży” sokoli przekazywali sztandary do muzeów lub na Jasną Górę. Jednak trzeba zaznaczyć, że znaleźli się odważni i twardzi sokoli, którzy sztandary przekazali gniazdom lub do muzeów po 1989 r. W tym miejscu warto zaznaczyć, że np. pierwszy ukrywany sztandar przedwojennego „Sokoła” podarowała rodzina Młyńskich z TG ”Sokół” IV w Bydgoszczy dla TG ”Sokół” I w Bydgoszczy. Ukrywane sztandary przedwojennych gniazd przekazali m.in. sokoli w Zbąszyniu, Chrośnicy, Bukownicy, Bukówcu Górnym i in. Rodzina Sikorskich w Łodzi przechowywała grot łódzkiego sztandaru. Sokół Aleksander Głowacki przedwojenny sekretarz gniazda w Chełmnie Pomorskim ukrywany sztandar miał w wykonanej drewnianej poduszce  „pudełku” do trumny. Nakazał włożenie tego sztandaru do jego trumny po śmierci. Dobrze się stało, że doczekał wolności i dopiero za namową Andrzeja Boguckiego przekazał w darze sztandar do Muzeum Ziemi Chełmińskiej. Sztandar „Sokoła” w Chyloni stał się „Obrazem Matki Boskiej Swarzewskiej”, z którym od 1975 r. corocznie sokoli z umieszczonym w specjalnej gablocie uczestniczyli w procesjach Bożego Ciała. Sztandar ten przechowywali sokoli Knapscy, Augustyn Selonke, ks. Danielewicz, a wspierał z Toronto Edmund Grudowski. Sztandar ten do dnia dzisiejszego znajduje się przy głównym ołtarzu w Kościele w Cisowej. Od 1976 r. sokoli w kraju coraz bardziej aktywnie zrzeszali się w środowiskach oficjalnych i podziemnych. Włączyli się w nurt pracy działań opozycji demokratycznej, gdyż od samego początku zasady demokratyczne były fundamentem działalności polskiego „Sokoła”. Sokoli działali dwutorowo w różnych klubach i stowarzyszeniach oraz posiadali siatkę zaufanych członków kadrowej konspiracji w różnych miastach Polski. Szczególną rolę odgrywały spotkania podczas świąt katolickich, w których sokoli brali czynny udział w organizacji i oprawie uroczystości. Sokoli włączali się w różne inicjatywy organizując i kształtując wśród młodzieży postawy patriotyczne np. podczas spotkań i pogadanek uczyli polskiej kultury i historii narodowe. Smutną chociaż ważną rolę integracyjną sokołów z miast np. kujawsko – pomorskich, odgrywały pogrzeby zmarłych druhów i druhen, na których zbierali się sokoli, wygłaszali mowy, w których podkreślano zasługi dla Ojczyzny zmarłych sokołów. Niektóre pogrzeby były manifestacjami sokołów m.in. naczelników Pawła Bączyńskiego w Wąbrzeźnie czy Bolesława Makowskiego w Toruniu. Sokoli pisali biogramy zmarłych, zbierali zdjęcia sokole. Dużą liczbę materiałów biograficznych  opracował Konrad Mrozik z Bydgoszczy. Sokoli inspirowali powstanie różnych publikacji o sokolstwie.  W 1980 r. Roman Kaczmarczyk w momencie zrywu narodowego Polaków w celu upowszechnienia wizualnego idei sokolstwa w Bydgoszczy zaprojektował i zlecił wykonanie kilkuset pięknych proporczyków, które przedstawiały sokoła z hantlami i rok 1980. W 1981 r. sokoli weszli w struktury solidarnościowo – demokratycznej opozycji. Rozprowadzano „bibułę”, pisano teksty do „pism drugiego obiegu”. Sokoli organizowali wykłady na tzw. „kompletach”. Sokolstwo Wielkopolski i Pomorza wspólnie z Redakcją „Głosu Wielkopolskiego” w Poznaniu w 1981 r. wznowiło niezwykle aktywną pracę w celu reaktywowania w Poznaniu ogólnopolskiego TG ”Sokół”. W odpowiedzi na pismo sokołów Urząd Wojewódzki w Poznaniu – Wydział Spraw Społeczno Administracyjnych, pismem nr Sa. II-6015/76/81 z dnia 29 lipca 1981 r., obłudnie okłamało sokołów m.in. pisząc, „że sprawa rejestracji Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” jest obecnie w toku załatwiania” ! Pismo podpisał wicedyrektor Jan Płociniczak. Niestety sokoli otrzymali decyzję  odmowną. Urząd Wojewódzki w piśmie z dnia 14.09.1981 r. nr SA.II-6017/27/81, do sokołów zorganizowanych przy Redakcji „Głosu Wielkopolskiego” w Poznaniu, odmówił rejestracji TG ”Sokół”. W 1981 r. w Poznaniu sokoli powołali zarząd na czele z Wacławem Hamerskim. Został opracowany statut. Sokoli w Bydgoszczy obchodzili w 1981 r. 95 lecie gniazda. Wydrukowano w prasie na ten temat artykuł autorstwa Józefa Podgórecznego. Sokoli z Bydgoszczy zaczęli współpracować z Wielkopolskim Ośrodkiem Prac Społeczno Zawodowych NSZZ ”Solidarność”. Takie wspólne zebranie odbyło się w Sali Konferencyjnej MKZ w dniu 7.10.1981 r. o godz. 17.00, w Poznaniu przy ul. Zwierzynieckiej 15. Przygotowano dokumenty i zaczęto zapisywać członków oraz zaczęto budować struktury sokole przy NSZZ ”Solidarność”. 17.09.1981 r. odbyło się w Bydgoszczy pomorsko – kujawskie zebranie sokołów, które prowadził dr Wacław Kocon. Przybyło 38 sokołów z Bydgoszczy, Grudziądza i Koronowa. Na zebraniu sokoli omówili sprawy rejestracji Towarzystwa. Później do sokołów pomorskich przystąpili druhowie z Inowrocławia i Kujaw na czele z Henrykiem Ładą. Ośrodek bydgoskich i kujawskich sokołów zaczął współpracować z sokolstwem gdańskim, które także zorganizowało się przy NSZZ ”Solidarność”. Głównymi działaczami sokolimi z Gdańska byli : Piotr Domaradzki – naczelnik gniazda, Ryszard Załucki i Mikołaj Kozłowski – przedwojenny naczelnik „Sokoła” w Wilnie, członek sokolich pomorskich struktur konspiracyjnych. Piotr Domaradzki naczelnik konspiracyjnego TG ”Sokół” w Gdańsku w drukowanej i rozpowszechnianej masowo ulotce w 1981 r. pisał : „W czasach dzisiejszych, w czasach upadku moralności, wzrostu przestępczości, alkoholizmu i narkomanii, co, nie bez udziału mechanizmów zewnętrznych, dotknęło szczególnie mocno młode pokolenie, podjęcie pracy dla młodzieży i z młodzieżą staje się jednym z pierwszoplanowych działań.(...)W miarę naszych możliwości będziemy pracować nad podniesieniem wartości fizycznych, moralnych i ideowych młodzieży szkolnej. Nasza działalność będzie związana z realizacją części programu uchwalonego przez I Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ ”Solidarność”. Aktywną działalność w 1981 r. podjęło środowisko sokołów w Krakowie. W dniu 10.12.1981 r. opracowany został statut (36 paragrafów), który został powielony i podpisany przez Członków Tymczasowej Rady Krajowej TG ”Sokół”. Postanowiono zwołać w Bydgoszczy w dniu 13.12.1981 r. Krajowy Zjazd Delegatów TG ”Sokół”. Statut w 1 paragrafie mówił : „TG ”Sokół” powołane zostaje jako agenda NSZZ ”Solidarność” zwanego w dalszym ciągu Związkiem”. W konspiracyjnym sokolstwie w 1981 r. aktywnie i metodycznie pracował Kazimierz Maciukiewicz. Opracowaną przez jego koncepcję i propozycję rozwoju w Polsce kultury fizycznej i sportu przekazywano władzom w 1947 r., także nową zmodyfikowaną koncepcję w 1981 r. opracował dla NSZZ ”Solidarność”. Koncepcjami tymi zainteresowało się Ministerstwo Oświaty i Wychowania ale tylko do grudnia 1981 r., ponieważ było to przekazane przez NSZZ ”Solidarność”. W 1981 r. sokoli zawiązali „Komitet Reaktywujący Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”. Ten Komitet dokonał synchronizacji działających w Polsce struktur sokolich. Na 13 grudnia 1981 r. godz. 11.00 zaproszono do lokalu NSZZ ”Solidarność” w Bydgoszczy znanych działaczy i delegatów sokolstwa z całej Polski. Zebranie miało się odbyć w sali „B” Zarządu Regionu NSZZ ”Solidarność”, ul. Marchlewskiego 5. Celem zebrania miało być omówienie projektu statutu ogólnopolskiego „Sokoła” oraz sprawy organizacyjno – rejestracyjne. Niestety w tym dniu wprowadzony został stan wojenny na terenie całej Polski. Niektórzy sokoli dotarli na miejsce zebrania, inni po usłyszeniu informacji o wprowadzeniu stanu wojennego musieli z podróży zawrócić. ZOMO (Zmechanizowane Odwody Milicji Obywatelskiej), czyli komunistyczna i socjalistyczna milicja do zwalczania manifestacji i strajków, bardzo dokładnie obstawiło i nie dopuszczało przybywających ludzi. Już około 200 metrów od budynku był pierwszy kordon i obstawa ZOMO i ORMO. Chcący się przedostać przez ten kordon sokół Andrzej Bogucki został kilkakrotnie uderzony długą pałą zomowską. Ci sokoli, którzy przybyli rano do Zarządu Regionu rozpoczęli zebranie, ale zostali oni przepędzeni przez zomowców. Budynek Zarządu Regionu NSZZ ”Solidarność” został splądrowany i okradziony przez ZOMO. Do zawiązania „Sokoła” nie doszło. Głównymi inicjatorami zawiązania „Sokoła” w 1981 r. był Wacław Kocon i Henryk Łada. Już w 1982 r. sokoli zorganizowali wystawę „Z przeszłości „Sokoła” bydgoskiego”. Sokolstwo zawsze zaznaczało swoje bliskie więzi z Kościołem katolickim, bydgoscy sokoli w swoje 100 lecie gniazda wysłali list do Prymasa Polski Kardynała Józefa Glempa. Działacze sokoli byli zaangażowani w działalność np. Klubów Inteligencji Katolickiej. Zamawiano Msze św. W intencji swoich druhów i towarzystw sokolich.. Pielgrzymowali na Jasną Górę. Sokoli współpracowali z wieloma księżmi m.in. z ks. Władysławem Matusem z ostrowąskiego sanktuarium, ks. Stanisławem Wiśniewskim w Bydgoszczy, ks. Danielewiczem z Gdyni Chyloni. Aktywność działaczy sokolich w Polsce w konspiracji była niesamowita. Naciskali, inspirowali, organizowali też jawne różne uroczystości jubileuszowe, sesje naukowe, konferencje, wystawy, pokazy. W Bukówcu Górnym zaczęli w 1985 r. organizować Biegi Sokoła, w 1987 r. w Bydgoszczy zorganizowali zlot regionalny w PTTK poświęcony sokolstwu. Do Bydgoszczy i innch miast docierały przez kurierów z Polskiego Sokoła w Ameryce (PFA-USA) materiały propagandowe, plakietki, znaczki, wydawnictwa. Pismo „Polish Falcon” docierało do sokołów w kraju. Łącznikami sokolstwa z krajem m.in. byli : Z USA : Tadeusz Żółkiewicz (Zolkiewicz) „Tedy”, Z Wielkiej Brytanii : Miron Andryszewski, z Francji : Edmond Szczypek, Marianna Kaj, z Kanady - z Montrealu : Zakrzewski, Toronto Edmund Grudowski. Poniżej przykładowy niepełny wykaz głównych przedstawicieli środowisk sokolich w latach 1976 – 1989 działających w konspiracji. Brodnica na Pomorzu : Alfons Cybulski, Antoni Orlewicz, Kazimierz Orlewicz, Michalina Zielska. Brwinów : Jan Członkowski, Józef Członkowski, Henryk Wiencek. Bydgoszcz : Łucja Baumgart – Rautman, Witold Bociek, Andrzej Bogucki, Czesław Bogucki, Jan Bogucki, Marian Doliński, Gąsiorowski Paweł Bogdan, Stanisław Henne, Anna Hoffmann – Pruss, Roman Kaczmarczyk, Wacław Kocon, Leonard Majewski, Stefan Majtkowski, Alfons Zieliński, Irena Żółkiewicz – Szarafińska. Chełmno Pomorskie : Aleksander Głowacki. Chojnice : Gertruda Drewek Groszkowska. Częstochowa : Ryszard Dyner, Jerzy Ryzner. Gniewkowo : Wacław Ciechalski, Ryszard Skowroński. Gdańsk : Piotr Domaradzki, Jan Kielas, Mikołaj Kozłowski, Ryszard Załucki. Gdynia Chylonia : Edmund Grudowski, Rodzina Knapskich, Franciszek Nowak, Augustyn Selonke, Zofia Sadecka – Klaman, Alicja Zagromska – Liszewska. Grudziądz : Felscy-rodzina, Małgorzata Felska, Kinga Zalewska. Inowrocław : Józef Grzelak, Stanisław Janiak, Tadeusz Konieczka, Henryk Łada, Bernard Zabłotny. Kraków : Artur Blum, Karol Bunsch, Konrad Firlej, Józef Grabowski, Edward , Kubalewski, Jerzy Lewicki, Antoni Łopata, Stanisław Marcela, Andrzej Pawłowski, Bolesław Rozmarynowicz, Janina Skirlińska,Jan Szuro. Łódź : Antoni Lindner, Eugenia Nadera, Franciszek Nadera, Jolanta Nadera – Wilk, Andrzej Sikorski. Pabianice : Jadwiga Weisówna (Wajsówna). Poznań : Czesław Bernat,  Wacław Hamerski, Bogumiła Maćkowiak. Sopot : Gustaw Roth – Kowalski, Izabela Roth – Stern. Środa Wlkp. Adam Grabias. Toruń : Jadwiga Felchnerowska, Klemens Felchnerowski, Bolesław Makowski, Zygmunt Poliński. Szczecin : Kaimierz Tomaszewski. Warszawa : Barbara Dębicka, Stanisław Gremlic, Barbara Kłoś – Ćwiklińska, Wisława Noskiewicz – Karczmarczyk, Małgorzata Stankiewicz, Alicja Okorska, Zbigniew Okorski, Robert Ziembiński. Wąbrzeźno : Paweł Bączyński. Zgierz : Tadeusz Cyrek, Zygmunt Cyrek, Józef Rajski,  Władysław Rajski. Zakopane : Franciszek Marduła. Sokoli patrioci przez lata byli ludźmi niepokornymi. Rok 1989 zbliżał się szybko. Komunizm upadł. W 1989 r. zawiązano i zarejestrowano ponownie pierwsze gniazda sokole. Powstał Związek Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce, który rozpoczął działalność w III Rzeczpospolitej, ale to już inna dalsza bogata historia tej zasłużonej dla Polski organizacji. Źródła i Bibliografia : Archiwum Państwowe w Bydgoszczy, zesp. 18 m.b. Akt CINSP – ZTG ”Sokół” w Polsce 1867 –  2007. 125 lat Sokolstwa Polskiego 1867-1992, Warszawa-Inowrocław 1992. Bogucki A., Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” na Pomorzu 1893-1939, Bydgoszcz-Fordon 1997, ss. 432. Tam też obszerna bibliografia dotycząca całego Sokolstwa Polskiego, wykaz źródeł, druk dokumentów i wykazy władz. Bogucki A., Sokoli na Pomorzu Nadwiślańskim w latach 1939-1988, Bydgoszcz 1996. Bogucki A., (pod red.), Związek Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce 2002-2004, Bydgoszcz 2004, ss. 139, foto ss. XVII. Bogucki Andrzej, Zomowcy przeciwko Sokołom, [w:] Zdarzyło się 25 lat temu. Wspomnienia bydgoszczan ze stanu wojennego. Dodatek do bydgoskiej Gazety Wyborczej, 13 grudnia 2006r., s. 5-6. Bogucki Andrzej (oprac.), 140. Lecie Sokolstwa Polskiego (dokumenty – broszura powielana ss. 32), Bydgoszcz 2007. Z dziejów Towarzystw Gimnastycznych „Sokół”, praca zbiorowa pod red. Z. Pawluczuka, Gdańsk 1996. Zarys dziejów Sokolstwa Polskiego w latach 1867-1997, Praca pod red. Eligiusza Małolepszego i Zdzisława Pawluczuka, Częstochowa 2001. SOKÓŁ POMORSKI – kwartalnik Dzielnicy Pomorskiej ZTG „Sokół” w Polsce, zał. w 1932 r. wznowiony ukazywał się regularnie w latach 1993-2003. Publikował artykuły także dotyczące sokolstwa w kraju i świecie. Od 1999 r. oficjalny organ ZTG „Sokół” w Polsce. SOKÓŁ – kwartalnik ZTG „Sokół” w Polsce. Ukazywał się regularnie w latach 1990-1995. POLISH FALCON – miesięcznik Polish Falcons of America, USA Pittsburg. 
Andrzej Bogucki


U Sokołów w Lesznie i Bukówcu Górnym
Wspomnienie z pięknych uroczystości sokolich w Lesznie i Bukówcu Górnym. Na zaproszenie zarządu i prezesa Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Lesznie Druha Damiana Małeckiego, który jest zarazem koordynatorem Sokolstwa Polskiego, w dniu 17.09.2016 r. uczestniczyłem, w charakterze okolicznościowym i honorowym jako sokół i członek Stowarzyszenia Żołnierzy i Sympatyków Niebieskich Beretów, w pokazie ćwiczeń antyterrorystycznych leszczyńskiego gniazda Polowej Drużyny Sokoła. Należą się wielkie gratulacje i uznanie, za doskonałe i skuteczne oraz metodyczne wyszkolenie i przygotowanie ćwiczeń, wszystkim członkom leszczyńskiej PDS z komendantem Markiem Kasperskim na czele. Następnego dnia 18.09.2016 r., na zaproszenie zarządu gniazda na czele z prezesem Janem Kotem, uczestniczyłem w uroczystości 95. Lecia założenia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Bukówcu Górnym zostało założone w 1921 r. Jak zawsze uroczystości sokole w Bukówcu Górnym były doskonale zorganizowane, na które przybyło przeszło stu sokołów z gniazd: Bukownicy, Bukówca Górnego, Bydgoszczy – Fordonu, Czerwonaku – Koziegłowy, Leszna, Perkowa, Poznania, UKS „Sokolik” – Bukówiec Górny, Wysocka Wielkiego, Zgierza. Mszę świętą w intencji zmarłych i żyjących „Sokołów” celebrował ks. Marek Kantecki – proboszcz parafii p. w. św. Marcina, który podczas kazania przedstawił zarys historii Sokolstwa Polskiego. Na zakończenie Mszy św. sokoli odśpiewali Rotę. Po Mszy św. zostało wykonane wspólne oficjalne zdjęcie przez fotografa pana Amadeusza Apolinarskiego. Sokoli złożyli kwiaty i zapalili znicze na grobach i tablicy poległych w czasie wojen mieszkańców Bukówca Górnego. Później w Sali Widowiskowej Gminnego Ośrodka Kultury sokoli zasiedli przy suto zastawionym stole do obiadu, gdzie po modlitwie odbyło się spotkanie towarzyskie. Po uroczystym obiedzie w głównej Sali Widowiskowej rozpoczęły się obchody. Po wprowadzeniu sztandarów sokolich odśpiewano Marsz Sokołów „Ospały i gnuśny zgrzybiały ten świat…”. Przez Jan Kot wraz z zarządem przywitał przybyłych i przedstawił historię działalności tego zasłużonego gniazda sokolego. Gratulacje i życzenia składały delegacje sokole, urzędnicy samorządowi i powiatowi, strażacy oraz organizacje współpracujące. Przedstawiłem adres od Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera i Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego, skierowany do sokołów bukówczan, który jest załączony poniżej. Owacje na stojąco otrzymał Druh Antoni Marcinek były prezes gniazda, wieloletni oddany działacz Sokolstwa Polskiego. Uroczystości umilił Jacek Marcinek koncertując na kontrabasie przy akompaniamencie na pianinie Katarzyny Wojtkowiak. Dynamiczny i widowiskowy piękny pokaz gimnastyczny przedstawiła grupa sokoląt z UKS „Sokolik” prowadzona od wielu lat przez doskonałego instruktora Druha Dariusz Wandolskiego. Z okazji jubileuszu została przedstawiona przez autorów monografia gniazda: Rafał Szubert, Jędrzej Zając, 95 lat działalności Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym. Na zakończenie wystąpił Kabaret „Dziura”.
Andrzej Bogucki

Jubileusz 95. Lecia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym
Jubileusz 95. Lecia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym. Lwów 1867, Bydgoszcz 1886, Poznań 1886, Bukówiec Górny 1921, Fordon 1923. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego w Bydgoszczy – Życzenia dla Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym. Adres - Szanowny Prezes Druh Jan Kot! Z okazji uroczystości 95. lecia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym składam wszystkim członkom Gniazda najserdeczniejsze gratulacje. Wasze Gniazdo pielęgnuje przeszłość, pracuje dzisiaj z młodzieżą dla przyszłości Sokolstwa Polskiego, edukacji i sportu, samorządu mieszkańców oraz Kościoła katolickiego i Rzeczpospolitej. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Bukówcu Górnym zapisało złotymi zgłoskami swoją Złotą Kartę bardzo bogatych dziejów w służbie Polsce.  Aktywna działalność Gniazda w Bukówcu Górnym na niwie narodowej, sportowej i patriotycznej zasługuje na wielkie uznanie i szacunek. Dziękujemy wszystkim członkom Waszego Gniazda za naszą bliską, wieloletnią wspólną i aktywną bardzo miłą i sokolą współpracę trwającą od 1989 r.  Organizowane przez Was Biegi Sokoła pozostaną na zawsze w pamięci naszych bydgoskich sokołów, którzy często w nich startowali. Dziękujemy prezesom, zarządom, członkom oraz społeczności bukowieckiej za sprawną i doskonałą organizację wszystkich imprez sokolich. Szczególne podziękowania kierujemy do Wielce Zacnych i Szanowanych Druhów Antoniego Marcinka i Grzegorza Mierzyńskiego, którzy zawsze z poświęceniem honorowo i społecznie wspierali Sokolstwo Polskie i nigdy nie zawiedli organizacji sokolej, bronili naszych sokolich wartości i ideałów. Szanowni Druhowie i Druhny, Proszę Was, jak i wszystkich sokołów w Polsce, zawsze pamiętajcie o latach konspiracji Sokolstwa Polskiego w latach 1939-1989, kiedy to nie pozwolono nam na legalną działalność. Sokoli w konspiracji przetrwali 50. lat! W okresie tym zmordowano i zakatowano na śmierć wielu naszych wspaniałych Druhów i Druhen, także z Wielkopolski. Pamięć o naszych sokolich Bohaterach musi przetrwać. Polscy sokoli zginęli za Rzeczypospolitą naszą Ojczyznę. Nigdy nie zapomnijcie zabijania SOKOŁA, niszczenia, wyklęcia, poniżania i zakłamywania dziejów w latach 1939-1989, które trwają do dziś. Nie zapomnijcie o okradzeniu sokolstwa z jego własności, budynków sokolni, gruntów i boisk, które w większości nie zostały zwrócone. Trwa walka o Pamięć Narodową, walczmy o Pamięć Sokolą, aby dzieje naszej organizacji przenikały do podręczników szkolnych, a wiedza o sokolstwie była powszechnie znana.  SOKÓŁ wygrał, włączając się w walkę, o wolność i niepodległość Polski, dzięki przemianom zapoczątkowanych w Polsce przez sokoła Św. Jana Pawła II Wielkiego, członka honorowego ZTG „Sokół” w Polsce, dokonanych przez Ruch Solidarności. Służcie dalej Sokolstwu i Ojczyźnie w imię haseł: „Bóg – Honor – Ojczyzna” oraz  „W Zdrowym Ciele Zdrowy Duch”. Trzymajcie zawsze mocno i wysoko nasz wspólny sokoli sztandar.  C z o ł e m !    Prezes Dr Andrzej Bogucki. Bydgoszcz – Bukówiec Górny, dn. 18.09.2016 r.

Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Bukówcu Górnym w Wielkopolsce z okazji Jubileuszu 95-lecia wydało popularno – naukową monografię swojego gniazda. Książka m. in. zawiera zapis o początkach, historii gniazda, działalności patriotycznej, sportowej, rekreacyjnej i kulturotwórczej z podziałem na rozdziały. Pomieszczono notki biograficzne znanych sokołów, aneksy, statut. Gniazdo słynie na całą Polskę z organizacji Biegów Sokoła. Do 2016 r. zostało zorganizowanych corocznych XXXI Biegów Sokoła. W książce można też znaleźć cenne informacje o latach 1939-1988, kiedy to Sokoli Polscy działali jawnie w różnych strukturach sportowych jak w Ludowych Zespołach Sportowych (LZS) oraz niejawnie konspiracyjnie. Dzięki temu idea sokola przetrwała. Książka zawiera liczne zdjęcia. Warto dodać, że Sokoli z gniazda w Bydgoszczy Fordonie uczestniczyli w kilku ogólnopolskich biegach oraz blisko współpracują z tym gniazdem. Zapis bibliograficzny: Szubert Rafał, Zając Jerzy, 95 lat działalności Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym (1921-2016), ss. 188. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, dnia 2.10.2016 r. 


Zbigniew Wicherek, Malczewscy, w cieniu zapomnienia
Powieść o życiu, XIX wiecznych mieszkańcach na Krajnie w Runowie Krajeńskim w czasach pruskich, została napisana przez Zbigniewa Wicherka (1913-1992) z Bydgoszczy. (W książce jest jego biogram, s. 119-120). Jego wuj Alojzy Malczewski, posiadał przy ul. Magdzińskiego jeszcze w PRL sklep cukierniczy, w okresie międzywojennym pełnił funkcję prezesa Okręgu V Dzielnicy Pomorskiej ZTG „Sokół” w Polsce. W początkach września 1939 r. członek Straży Obywatelskiej w Bydgoszczy. W jego mieszkaniu szyto biało – czerwone opaski. Zbigniew Wicherek napisał ze słuchu słowniki gwary pomorskiej i gwary bydgoskiej. Był moim przyjacielem i druhem TG „Sokół”, cały swój niepublikowany dorobek literacki przekazał mi w testamencie. Po jego śmierci dokumentację przekazałem do Biblioteki Wojewódzkiej i Miejskiej w Bydgoszczy. Powieść znajdowała się w maszynopisie, jedynie była czytana w PRL w audycji redakcji Pomorskiej Polskiego Radia. W 2003 roku zainicjowałem w bibliotece w Więcborku wydanie ten pięknej powieści, dotyczącej naszego regionu. Dzięki Leszkowi Skazie powieść została skromnie wydana w niewielkim nakładzie. Warto wspomnieć o rodzinie Malczewskich, z której wywodziła się mama Zbigniewa Wicherka. Otóż ród Malczewskich z Runowa Krajeńskiego. Kazimierz Malczewski, wybitny działacz polonijny na Śląsku, był niezwykle aktywnym i zasłużonym działaczem o polskość Górnego Śląska, współpracował z Wojciechem Korfantym, zakładał TG „Sokół” we Wrocławiu, którego został prezesem. Patron jednej z ulic śródmiejskich w Opolu. W wymienionych zbiorach pośmiertnych znajdujących się w bibliotece znajdują się też materiały biograficzne rodu Malczewskich. Na Śląsku pamiętają. Szkoda, że w regionie kujawsko pomorskim zapomniano o Rodzie Malczewskich, którzy walczyli o polskość naszych ziem. Zob. bliżej, Zbigniew Wicherek, W cieniu dębów (red. Leszek Skaza), Sępólno Krajeńskie 2005, ss. 116. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, 26.09.2016 r.


650-lecie nadania praw miejskich Bydgoszczy przez Króla Kazimierza Wielkiego 1346-1996 - wspomnienie
650-lecie Bydgoszczy obchodziliśmy godnie i uroczyście. W tym roku minęło 20 lat od tamtych wielkich uroczystości naszego miasta. Takie uroczystości organizuje się raz na 50 lat. Toteż odbywały się w kilku latach 1993-1997. W 1993 r., na długo przed uroczystościami w 1996 r. powołane zostały różne struktury organizacyjne. W Roku Jubileuszowym naszego miasta odbyły się liczne imprezy kulturotwórcze, sportowe, podniosłe uroczystości. Do zorganizowania obchodów 650-lecia włączyło się liczne grono społeczników, samorządowców, stowarzyszeń, klubów, urzędników, darczyńców, firm, zakładów pracy i polityków. Zostałem członkiem Społecznego Komitetu Obchodów 650-lecia miasta (w książce na str. 62). Prezydent Bydgoszczy Pan Edwin Warczak powołał mnie na przewodniczącego Komisji Sportu i upoważnił do kierowania całym sportem bydgoskim w ramach 650-lecia. Wszystkie imprezy sportowe przez cztery lata związane z 650-leciem były kierowane przez naszą komisję, do której na członków zaprosiłem wszystkich prezesów klubów i stowarzyszeń sportowych naszego miasta. Nastąpiła wtedy świetna integracja środowisk sportowych, rekreacyjnych i turystyczno – krajoznawczych. Przewodniczącym Komitetu Obchodów 650-lecia był dr Krzysztof Chmara, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy. Prezentowana książka jest pokłosiem dokumentacyjnym obchodów, która zawiera kronikarski zapis różnych uroczystości, jest podsumowaniem obchodów. Zarejestrowano przemówienia, protokół, wykłady, listy - adresy,  wystąpienia oficjeli i gości, listy. Ponadto w książce znajdują się wykazy członków komitetu, gości, radnych, fundatorów, dyrektorów, pracowników oraz liczne zdjęcia i in. Pan Henryk Sapalski Prezydent Bydgoszczy pełnił funkcję gospodarza miasta. W wypełnionej po brzegi sali koncertowej Filharmonii Pomorskiej uczestniczyli przybyli goście. Ważnym momentem było powitanie przybyłego Prezydenta Rzeczpospolitej Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego Prezydenta Rzeczpospolitej na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. Pamiętam doskonale o wielkich oklaskach dla obu Prezydentów. „W pojedynku na oklaski” zwyciężył b. Prezydent Ryszard Kaczorowski. Na Jego cześć oklaski zdominowały powitanie Prezydenta urzędującego. Proponuję wyższym uczelnio o możliwe powołanie zespołów studentów historii do opracowania tematu i napisania prac magisterskich. Można dokonać dokładnego opracowania i opublikowania tych ważnych wydarzeń w dziejach naszego miasta. Książka, zob. bliżej, Uroczysta Sesja Rady Miejskiej z Okazji Jubileuszu 650-lecia Nadania Praw Miejskich Bydgoszczy, Bydgoszcz 19 kwietnia 1996 r. ss. 80. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, dnia 27.09.2016 r.

Biografia Sokolego Generała Broni Józefa Hallera – autor Stefan Aksamitek


Biografia polityczna generała broni Wojska Polskiego, legionisty, od 1912 r. komendanta Polowych Drużyn Sokolich, związanego z licznymi Towarzystwami Gimnastycznymi „Sokół”, harcmistrza -  przewodniczącego ZHP Józefa Hallera, napisana i opublikowana w 1989 r. przez Stefana Aksamitka, dotychczas nie straciła na aktualności, jest najlepiej napisaną książką w oparciu o liczne źródła, przedstawiająca szeroko i dokładnie życie i działalność tego wybitnego działacza niepodległościowego, dowódcy „Błękitnej Armii”. Gen. Józef Haller związał się także z powstającym od 1911 r. ruchem skautowym i Towarzystwem Gimnastycznym „Sokół”. Generał Józef Haller zajmował się tam m.in. militaryzacją „Sokoła”, a także spolszczeniem ruchu skautowego i przekształceniem go w harcerstwo. Uczestniczył w wojnie polsko-ukraińskiej w maju-czerwcu 1919 r. r. wraz z częścią swojej armii (I Korpus gen. Odry). 15 czerwca 1919 r. przeniesiony na granicę niemiecką i mianowany dowódcą Frontu Południowo-Zachodniego, na wypadek wojny z Niemcami. W październiku 1919 r. gen. Józefowi Hallerowi powierzono dowództwo Frontu Pomorskiego, utworzonego w celu pokojowego i planowego zajęcia Pomorza, przyznanego Polsce na mocy ustaleń Traktatu Wersalskiego.  Zgodnie z planem przejmowanie ziem pomorskich rozpoczęło się 18 stycznia 1920 r. Poszczególne miejscowości przejmowano od wycofujących się wojsk niemieckich aż do 11 lutego 1920 r., kiedy to ostatni żołnierze opuścili Gdańsk. 10 lutego 1920 r. dokonał w Pucku zaślubin Polski z Morzem Bałtyckim. W 1920 r. Gen. Józef Haller otrzymał funkcję Generalnego Inspektora Armii Ochotniczej, przy organizowaniu której położył duże zasługi. W czasie Bitwy Warszawskiej dowodził Frontem Północnym. Wchodził też w skład Rady Obrony Państwa (lipiec–sierpień 1920). W latach 20. wraz z żoną Aleksandrą i synem Erykiem osiedlił się na Pomorzu, w majątku Gorzuchowo koło Chełmna. Szkoda, że wielu publicystów piszących różne teksty, w ogóle nie korzysta z tej fundamentalnej książki Stefana Aksamitka - biografii Sokolego Generała Józefa Hallera. Andrzej Bogucki wnuk „hallerczyka”, Bydgoszcz, dnia 29.09.2016 r.


Słownik Biograficzny Hallerów i Hallerczyków


Słownik Biograficzny Hallerów i Hallerczyków, ss. 320, napisany przez Czesława Skonkę, zawiera biogramy Rodu Hallerów oraz biogramy byłych żołnierzy formacji wojskowych gen. Józefa Hallera. W książce pomieszczono przeszło 210 biografii Hallerczyków. Ponadto: Do Jenerała Józefa Hallera Artura Oppamana (Or-Ot). Artur Franciszek Michał Oppman ps. „Or-Ot” (14.08.1867 w Warszawie, zm. 4.11.1931 tamże) – poeta polski okresu Młodej Polski. Podpułkownik oświatowy. Pochodził z niemieckiej rodziny mieszczańskiej, która w 1708 przybyła do Polski z Turyngii. Związki z Polską były w rodzinie bardzo silne: jego matka i babka były Polkami, dziadek brał udział w powstaniu listopadowym, ojciec w powstaniu styczniowym. W książce znajduje się też” Hej, Orle Biały – Hymn Bojowy Armii Polskie, którego autorem słów i kompozytorem melodii hymnu jest Ignacy Jan Paderewski. Czesław Skonka umieścił też różne ciekawe i zapomniane informacje o Hallerczykach, m. in. Obrączki „Zaślubinowe” Polonii Gdańskiej. W książce słowniku zamieszczony został biogram mojego dziadka Józefa Boguckiego (1894-1926) hallerczyka. Zapis bibliograficzny: Czesław Skonka, Słownik Biograficzny Hallerów i Hallerczyków, Gdańsk – Puck 2004, ss. 320. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz 30.09.2016 r.


Na Szlakach Błękitnego Generała

Na Szlakach Błękitnego Generała w 80-lecie przybycia Błękitnej Armii z Francji do Polski (1919-1999) i Zaślubin Polski z Morzem (1920-2000), książka Czesława Skonki  z Gdańska jest rozszerzonym przewodnikiem po miejscach związanych z Hallerami i Hallerczykami. Cenna publikacja. Kto się zajmuje rodem Hallerów i Hallerczykami oraz miejscami z nimi związanymi oraz różnymi hallerianami znajdującymi się w Polsce, musi koniecznie sięgnąć po tą książkę z bibliotecznej półki. Zawartość książki to m. in.:  historia żołnierzy gen. Józefa Hallera, rozkazy, przemówienia, wspomnienia, ciekawostki o Błękitnym Generale, Hallerczykach i potomkach Hallerczyków, miejsca i szlaki związane ze śladami Józefa Hallera, utwory literackie, enklawy pamięci, biogramy hallerczyków, wykazy i opisy wielu miejscowości gdzie znajdują się halleriana. Wykaz Honorowych Donatorów Książki pt. „Na Szlakach Błękitnego Generała”. Bogucki Andrzej, Romaniuk Marek, Kutta Janusz, Bydgoscy hallerczycy: Albrycht Wojciech Józef (1892-1967), Rydlewski Zygmunt Jan (1868-1941), [w:] Czesław Skonka, Na Szlakach Błękitnego Generała w 80-lecie przybycia Błękitnej Armii z Francji do Polski (1919-1999) i Zaślubin Polski z morzem (1920-2000), s. 108-111. Zapis bibliograficzny: Skonka Czesław, Na Szlakach Błękitnego Generała w 80-lecie przybycia Błękitnej Armii z Francji do Polski (1919-1999) i Zaślubin Polski z morzem (1920-2000), ss. 296. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, dnia 2.10.2016 r.


Dla Ciebie Polsko i dla Twojej chwały!
Dla Ciebie Polsko i dla Twojej chwały! To są święte słowa - czterowiersz gen. Józefa Hallera i Hallerczyków. Do dzisiaj są święte dla środowisk hallerczyków i sokołów.
„Młodzieży polska, patrz na ten krzyż,
Legiony Polskie dźwignęły go wzwyż,
Przechodząc góry, doliny i zwały,
Dla Ciebie Polsko i dla Twojej chwały”.

II Brygada Legionów Polskich w 1914 r. w sile dziewięciu tysięcy żołnierzy otrzymała zadanie przekroczenia Karpat, w tym pasma gór Gorganów. Na odcinku Rafajłowa – Zielona, aby się przedostać, trzeba było zbudować drogę przez przełęcz Rogodze, by przeprowadzić nią konnicę, artylerię i tabory. Zadanie to wykonali legioniści w ciągu czterech dni i nocy. Dnia 19.10.1914 r. żołnierze II Brygady przeszli przez przełęcz i po dwóch potyczkach z Rosjanami, 22.10.1915 r. rozlokowali się na odcinku Rafajłowa – Zielona. Następnego dnia w bitwie pod Pasieczną, zmuszono Rosjan do odwrotu. Dla upamiętnienia wykonania drogi i przejścia przez przełęcz Rogodze hallerczycy z inicjatywy gen. Józefa Hallera postawili tam Krzyż, a ułożony napis przez gen. Józefa Hallera, legionista szer. Adam Szania, wyrył bagnetem ten piękny czterowiersz. Zob. bliżej,  Skonka Czesław, Na Szlakach Błękitnego Generała w 80-lecie przybycia Błękitnej Armii z Francji do Polski (1919-1999) i Zaślubin Polski z morzem (1920-2000), ss. 296. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, dnia 4.10.2016 r.


Haller i Hallerczycy w poezji i prozie

Czesław Skonka z Gdańska w jednej z licznych jego książek, poświęconej tematyce hallerowskiej, poruszył bardzo ważny czynnik kulturotwórczy uwzględniający utwory poetów, pisarzy, artystów, malarzy i rzeźbiarzy. Zostały przedstawione utwory poetyckie o gen. Józefie Hallerze i Hallerczykach, m. in. Hej, Orle Biały – Hymn Bojowy Armii Polskiej, Pieśń o Karpackiej Brygadzie, Droga Legionów, Marsza Hallera, Idziemy w Bój – Marsz Ochotników z Ameryki w Obozie Kościuszki w Kanadzie, Pozdrowienie Ojczyzny, „Madelon” – piosenka śpiewana przez Hallerczyków we Francji, Szare Roty, Niezłomni i inne. Ponadto została przedstawiona hallerowska proza, kalendarium gen. Józefa Hallera, w kręgu hallerowskiej tematyki, kronika hallerowskich wydarzeń, hallerowskie ekspozycje muzealne, szkoły i stowarzyszenia im. gen. Józefa Hallera, noty o autorach, honorowi donatorzy książki oraz biogram zasłużonego publicysty Czesława Skonki. Jest też tekst o Józefie Sierocińskim - adiutancie gen. Józefa Hallera, działaczu Związku Sokolstwa Polskiego w Ameryce, Komendanta Szkoły Podchorążych, zob. Andrzej Bogucki, Adiutant gen. Józefa Hallera. Warto dodać, że jego grób został odnaleziony w Polsce w Kamiennej Górze woj. dolnośląskie przez Jana Lubienieckiego. Dzięki staraniom m. in. Teofila Lachowicza ze Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce w Nowym Jorku nagrobek został odnowiony. Zapis bibliograficzny: Skonka Czesław, Gen. Józef Haller i Hallerczycy w poezji i prozie, Gdańsk – Puck 2009, ss. 199. Andrzej Bogucki, 6.10.2016 r.

Ród uczcił pamięć sokoła Jana Osińskiego
Dnia 20 sierpnia (sobota)  2016 r. w Płużnicy i Lisewie odbył się Zjazd Rodu Osińskich potomków z linii wywodzącej się z Kotnowa i Józefkowa: Wawrzyńca (Laurentiusa) Osińskiego (1861-1938)  i Katarzyny Osińskiej (1868-1942) z domu Jankowskiej i ich synów: Jana Osińskiego (1888-1945), Franciszka Osińskiego (1889-1981), Aleksandra Osińskiego, Bolesława Osińskiego,  Władysława Osińskiego (1893-?), Stanisława Osińskiego (1900-1945), Juliana Osińskiego (1901-1947), Józefa Osińskiego, Bernarda Osińskiego (1905-1979). Ponadto mieli oni jeszcze 2 lub 3 córki, o których nie mamy wiadomości. Z powyższych dziewięciu braci Osińskich o czterech nie mamy bliższych wieści. Natomiast znamy większość potomków pięciu braci Osińskich. Ród Osińskich jest pochodzenia polskiego. Potomkowie utrzymują bliższe kontakty w poszczególnych linach rodzinnych i niektórych między rodzinnych. Osińskich, znamienitych rodowców i członków rodów spokrewnionych, nikt nie musiał na zjazd zapraszać, po prostu skrzyknęli się. Założeniem i celem organizacji Zjazdu Rodu Osińskich było uczczenie i pamięć przodków, bliższe poznanie się i integracja rodu, szczególnie najmłodszych naszych członków. Zjazd Rodu Osińskich został zorganizowany w Płużnicy i Lisewie, głównych najbliższych miejscowościach naszych przodków, gdzie znajdowały się i znajdują domy, miejsca pracy, gospodarstwa, parafie, cmentarze, urzędy gminy, szkoły, ośrodki kultury, obiekty zaopatrzenia, serwisy, warsztaty i in. Główną miejscowością władz terytorialnych od czasów pruskich zawsze były powiaty Chełmno i Wąbrzeźno.  Zjazd Rodu Osińskich rozpoczął się o 11.00 Mszą Św. w kościele parafialnym Św. Małgorzaty w Płużnicy w intencji uczestników Zjazdu Rodu Osińskich i wszystkich zmarłych członków Rodu Osińskich i Rodów spokrewnionych. Mszę Św. odprawił ks. kanonik Leszek Sudoł - proboszcz parafii, który jednocześnie wygłosił kazanie, w którym podkreślił wielkie znaczenie integracji rodzin i rodów. Jednocześnie ks. kanonik zaprosił przedstawiciela rodu Andrzeja Boguckiego do wygłoszenia z ambony niektórych aspektów z historii Rodu Osińskich, którego przodkowie w całości pochodzą z terenu parafii w Płużnicy. Bartłomiej Bogucki, z części Mszy św., nagrał amatorski krótki film. Po Mszy Św. modlono się, przy grobach Osińskich i osób spokrewnionych na cmentarzu parafialnym, zapalone zostały znicze. Na dotychczasowym grobie Franciszka i Stanisławy Osińskich, na cmentarzu w Płużnicy, za zgodą rodziny, w kwietniu 2016 r. została wymieniona i zamontowana nowa tablica nagrobna. W tym grobie oprócz Franciszka i Stanisławy Osińskich zostali też pochowani po swojej śmierci wspólni przodkowie Wawrzyniec i Katarzyna Osińscy. Grób ten zmienił dotychczasową funkcję z rodzinnego na rodową Osińskich. Grób ten stał się wspólnym łącznikiem potomków. Dbaniem o ten grób zobowiązano wszystkich potomków Rodu Osińskich. Właśnie przy tym grobie odbyła się wspólna modlitwa, którą poprowadził ks. kanonik Leszek Sudoł. Następnie zostały wykonane oficjalne zbiorowe zdjęcia Zjazdu Rodu, które wykonali Bartłomiej Bogucki i Kacper Osiński. Później samochodami przemieszczono się z Płużnicy do Lisewa. Spotkanie towarzyskie Rodu Osińskich odbyło się, przy suto zastawionym stole w Restauracji „Nad Stawem” w Lisewie. Na początku Andrzej Bogucki inicjator Zjazdu Rodu Osińskich,  przedstawił historię Rodu Osińskich, szczególnie zaakcentował jej tragiczne wątki. Osińscy, podczas drugiej wojny w latach 1939-1945 zapłacili poniewierką i obfitą daniną krwi, doświadczając wielkich krzywd ze strony Niemców i Sowietów, okupantów Polski. Z 9 braci Osińskich Jan i Stanisław zginęli z rąk Sowietów, Władysław został zamordowany w przez Niemców w Oranienburgu, Bernard wywieziony do sowieckich łagrów, powrócił schorowany. O niektórych braciach, Aleksandrze i Bolesławie nie ma wieści. Symbolem odwagi i poświęcenia oraz bohaterką Rodu Osińskich jest Klara Osińska córka Franciszka z Józefkowa, licząca obecnie 89 lat, mieszkająca w okolicach Drawska Pomorskiego, która wyszła za mąż, za pochodzącego z Bartoszewic rybaka Jerzego Wojtewicza. Franciszka z Kęsików Osińska, żona Jana Osińskiego zmarła w 1981 r., zyskała miano Kustosza Pamięci Rodu Osińskich, ponieważ przez wiele lat krzewiła pamięć rodową. Miała doskonałą pamięć o wszystkich członkach rodów. Dużo wiadomości przekazała niżej podpisanemu swojemu wnukowi.  Zjazd Rodu Osińskich jednogłośnie uchwalił, że symbolem rodu będzie zielona jaszczurka na żółtym tle w tarczy. Jaszczurka, godło Towarzystwa Jaszczurczego, nawiązuje do bogatej historii Ziemi Chełmińskiej, w której żyje w różnych miejscowościach ród Osińskich. Barwy, heraldyczne zielona i żółta, nawiązują do herbu, flagi i kolorów gminy Płużnica, z którą identyfikują się rodowcy Osińskich. Z parafii i gminy Płużnica wywodzą się potomkowie Katarzyny i Wawrzyńca Osińskich, którzy na w tej ziemi żyli, pracowali w znoju i trudzie, modlili się i ginęli. Do dnia dzisiejszego żyją, pracują i  są obywatelami gminy Płużnica. Zielona jaszczurka na żółtym tle jest symbolem heraldycznym rodu Osińskich i rodów spokrewnionych. Wszyscy spokrewnieni członkowie mogą używać obok swych rodowych pieczęci, herbów i znaków, także te z godłem jaszczurki.  Uczestnicy zjazdu otrzymali dwie pamiątki. Pierwszą, „Pamiątkę Zjazdu Rodu Osińskich”, w postaci zdjęcia złożonego z mniejszych fotografii z dostępnymi reprodukcjami starych zdjęć siedmiu braci Osińskich.  Pamiątka zawiera aktualną fotografię „Poniatówki” w Józefkowie, dawnej własności rodzinnej Osińskich potem Urbańskich, kościoły parafialne:  w Chełmoniu – miejscu chrztu Wawrzyńca Osińskiego w 1861 r., w Płużnicy i Lisewie. Kolejne zdjęcie przedstawia  500 – letnie drzewo – lipę. Jest to  jedna z kilku pięknych lip rosnąca obok kościoła w Chełmoniu, zapewne okazały przyrodniczy świadek pamiętający narodziny Wawrzyńca Osińskiego. Kotnowo stanowi gniazdo urodzin wszystkich braci Osińskich. Symbolem w centrum Kotnowa, przy drodze wjazdowej z Józefkowa po lewej stronie stoi figura z Krzyżem. Naprzeciw figury z Krzyżem, na prawo od tej drogi, jest obniżony dołek, stała tam karczma ze sklepem, własność na przeł. XIX-XX w., Wawrzyńca i Katarzyny z Jankowskich Osińskich. Nadto Pamiątka posiada zdjęcie Grobu Osińskich, z nową tablicą – inskrypcją, na cmentarzu w Płużnicy.  Druga pamiątka to okolicznościowy pamiątkowy okrągły znaczek - przypinka „Zjazd Rodu Osińskich” z „Poniatówką” oraz symbolem - zieloną jaszczurką na żółtym tle. Pamiątki zaprojektował Paweł Bogdan Gąsiorowski. Warto zapisać, że liczni obecni potomkowie rodu Osińskich i rodów z nimi spokrewnionych, nadal żyją mieszkają i pracują na Ziemi Chełmińskiej m. in. w Józefkowie, Kotnowie, Mgoszczu, Przydworzu, Wieldządzu, Toruniu, Grudziądzu, Nowej Wsi k/ Grudziądza, Kowalewie Pomorskim, Chełmży, Wąbrzeźnie, Świeciu nad Osą, Janowie k/Świedziebni, Chlebowie k/Świedziebni,  Gortatowie k/Brodnicy, Szczuce k/Brodnicy, na Kujawach w Bydgoszczy, na Pomorzu w Gdyni, Wejherowie, Białogórze k/Krokowa, na Pojezierzu Drawskim, na Śląsku w Katowicach, w Niemczech, Holandii i Wielkiej Brytanii. Oczywiście to nie są wszystkie miejscowości. Warto ten wykaz uzupełnić. Odzew Zjazdu Osińskich był bardzo pozytywny, wszyscy cieszyli się ze wspólnego spotkania. W dyskusji dopytywano się kiedy odbędzie się następny Zjazd, czy za rok, za trzy lub pięć lat? Można odpowiedzieć, odbędzie się wtedy gdy znajdą się aktywni młodzi potomkowie rodowcy, którzy zadecydują, czy chcą się spotkać. Wtedy będą musieli zebrać grupę chętnych osób w celu zorganizowania następnego Zjazdu. Tymczasem sprawa zorganizowania następnego Zjazdu Rodu Osińskich jest otwarta. Według Wykazu Uczestników Zjazdu Rodu Osińskich 2016 spotkali się potomkowie pięciu z dziewięciu braci Osińskich, synów Wawrzyńca i Katarzyny. Razem w Zjeździe uczestniczyło 40 osób, w tym 38 rodowców i ks. proboszcz oraz pan organista. Na Facebooku została założona 20 sierpnia 2016 r. Grupa Zamknięta – Osińscy, której administratorem jest Bartłomiej Bogucki. Komitet Organizacyjny Zjazdu Rodu Osińskich stanowili: Andrzej Bogucki, Ignacy Osiński, Mieczysław Osiński, Maryla Piotrowska, Elżbieta Romanowska, Katarzyna Zielińska. Notki biograficzne: Jan i Franciszka z Mroczkowskich Osińscy. Jan Osiński i Franciszka z Mroczkowskich Osińscy to rodzice Wawrzyńca Osińskiego, protoplasty naszej gałęzi rodu, rozrodzonego w parafii Chełmonie. Skąd przybyli Osińscy na teren parafii Chełmonie, jaki posiadali status społeczny w okresie staropolskim, to pytania czekające na badacza genealogii. Rody Osińskich i Mroczkowskich być może pochodzą z Ziemi Chełmińskiej lub przybyły z za Drwęcy z Ziemi Dobrzyńskiej i z Mazowsza, jednak tą tezę należy udokumentować. Są to rody polskie wyznania rzymsko – katolickiego. Wawrzyniec i Katarzyna z Jankowskich Osińscy. Wawrzyniec Osiński z żoną Katarzyną z domu Jankowską, zawarli ślub 10 stycznia 1888 roku. Wawrzyniec (Laurentius) Osiński, syn Jana i Franciszki z Mroczkowskich,  urodzony 5 września 1861 roku w Chełmoniu, zamieszkały w Mlewie, poślubił Katarzynę Jankowską, córkę Adalberta [=Wojciecha] i Weroniki z Kwiatkowskich (napisano: Quiatkowskich) urodzoną 22 października 1868 w Josephdorf (czyli w Józefkowie), zamieszkałej w Kotnowie. Małżeństwo zamieszkało w Kotnowie, prowadzili karczmę ze sklepem. W Kotnowie urodziło im się 9 synów i 2 lub 3 córki. Córki zmarły w młodym wieku. Tak licznej rodziny nie mogli utrzymać z dochodów jakie przynosiło prowadzenie karczmy i sklepu. To był powód przeniesienia,  zamieszkania i zatrudnienia rodziny w majątku ziemskim niemieckiej rodziny Plehnów w Józefkowie gmina Płużnica.  Pracowali na majątku Plehnów w Józefkowie, zwiększyły im się dochody i polepszyła znacznie stopa życiowa. W okresie międzywojennym posiadali parcelę „Poniatówkę” w Józefkowie. Ten dom i ziemię odziedziczył syn Stanisław Osiński. Żyli razem 50 lat, obchodzili swoje Złote Gody.  Wawrzyniec Osiński zmarł 22.08.1938 r. w wieku 77 lat w Józefkowie w domu w „Poniatówce”, pochowany 25.08.1938 r. na cmentarzu w Płużnicy. Katarzyna z Jankowskich Osińska, jego żona, ur. 22.10.1868 r.,  zmarła podczas drugiej wojny światowej w Józefkowie 23.05.1942 r. w wieku 74 lat, pochowana 25.05.1942 r. na cmentarzu w Płużnicy. Oboje zostali pochowani w jednym grobie. W tym samym grobie zostali pochowani jeden z ich synów Franciszek z żoną Stanisławą. Synowie Wawrzyńca i Katarzyny Osińskich. Jan Osiński (1888-1945), ur. w Kotnowie, ukończył szkołę rolniczą, rządca majątku księcia Włodzimierza Puzyny w Gronowie, był też rządcą w Gronówku, tłumacz języka niemieckiego i francuskiego, zabity w Gronówku przez Sowietów 8.05.1945 r. Pochowany na cmentarzu w Gronowie. Podczas I wojny wcielony do armii niemieckiej, walczył m. in. nad Marną, dostał się do niewoli francuskiej, gdzie przebywał przez długi okres czasu. Po pierwszej wojnie mieszkał i  pracował jako pisarz podwórzowy w Chełmży. W latach 20. wyjechał i pracował w górnictwie we Francji jako tłumacz polsko – niemiecko - francuski. W Francji został członkiem TG „Sokół”. Ożenił się z Franciszką Kęsik (1896-1981, ur. w USA zm. w Bydgoszczy), która przed pierwszą wojną powróciła z rodzicami z USA do II Rzeszy.  Jej rodzice osiedli w Wałdowie Królewskim, parafia Boluminek. Posiadali oni w Wałdowie sklep spożywczy i innych różnych produktów, jednocześnie prowadzili handel obwoźny. Dorosła Franciszka pracowała na majątku w Nawrze, gdzie poznała Jana Osińskiego. Po ślubie zamieszkali razem w Chełmży. Jan i Franciszka Osińscy z rodziną mieszkali w Chełmży, Gronowie, Gronówku. Po wojnie Franciszka z córkami mieszkała w Toruniu, potem w Bydgoszczy. Mieli trójkę dzieci: Józef (1917-1944), kawaler, bezdzietny (zginął na wojnie nad Berezyną), Gertruda (1924-1970) ur. w Chełmży, po wojnie mieszkała w Toruniu i Bydgoszczy, zmarła i pochowana w Bydgoszczy, panna, bezdzietna, Bogumiła (1933-2008) ur. w Chełmży pochowana w Bydgoszczy zamężna z Janem Boguckim (1926-2004). Franciszek Osiński (1889-1981), ur. w Kotnowie, żył 92 lata, miał dwie żony Mariannę i Stanisławę z domu Nowicką i liczne potomstwo. Wcielony do armii pruskiej, później służył w Wojsku Polskim jako żołnierz hallerczyk. Mieszkał z rodziną w Józefkowie, pracował na majątku właściciela Plehna w charakterze kuczerea, szofera - kierowcy i ogrodnika. Prowadził majątkową oranżerię. Po drugiej wojnie od 1945 r. był właścicielem 7 hektarowego gospodarstwa rolnego w Józefkowie. Z pierwszego małżeństwa miał dzieci: Józef zginął jako marynarz podczas wojny, Jan żołnierz PSZ na Zachodzie – zamieszkał w Wielkiej Brytanii, Gertruda oraz Klara, która została w 1945 r. wywieziona przez Sowietów do ZSRR, po roku prześladowań sowieckich powróciła do domu. Owdowiały Franciszek ożenił się ze Stanisławą z domu Nowicką (1898-1989). Z drugiego małżeństwa miał dzieci: Stanisław, Ignacy, Łucja, Regina, Helena, Anna i Urszula. Pochowany na cmentarzu w Płużnicy, w grobie rodziców Wawrzyńca i Katarzyny Osińskich, w jednym grobie z żoną Stanisławą. Aleksander Osiński urodzony jak wszyscy bracia Osińscy w Kotnowie, przed i po drugiej wojnie mieszkał w Niemczech. Dzieci nie miał. Podczas pierwszej wojny służył w wojsku niemieckim. Pełnił służbę wachmana na granicy w Aleksandrowie Kujawskim. Brak bliższych wiadomości. Bolesław Osiński ur. w Kotnowie, mieszkał w Grudziądzu miał 3 dzieci, zmarł przed drugą wojną. Brak bliższych informacji, w tym o potomkach. Władysław Osiński (1893-?), ur. w Kotnowie, ukończył szkołę rolniczą, kawaler, służył w żandarmerii wojskowej Wojska Polskiego w Świeciu n/Wisłą, był rządcą majątków w Kiełbasinie i w Elzanowie, mieszkał w Elzanowie, prawdopodobnie posiadał też swoją ziemię w Elzanowie, przed drugą wojną posiadał samochód. Warto dodać, że był zapalonym myśliwym, uczestnikiem licznych polowań. Jego narzeczoną była Teresa. Aresztowany i zabrany przez Niemców do obozu koncentracyjnego w Oranienburgu, gdzie poniósł śmierć. Stanisław Osiński (1900-1945), ur. w Kotnowie. W okresie międzywojennym posiadał po rodzicach Wawrzyńcu i Katarzynie Osińskich 10 hektarowe gospodarstwo rolne, parcelę „Poniatówkę” w Józefkowie. Podczas okupacji niemieckiej rodzina została wysiedlona z gospodarstwa i zamieszkała w Krusinie i Józefkowie w „Poniatówce” rodziny Ciszaków, na terenie gmin Lisewo i Płużnica. W 1945 r. wywieziony przez Sowietów do ZSRR i tam zamęczony, zmarł z wycieczenia. Z żoną Anastazją z Lubiewskich, która pochowana jest w Płużnicy, miał 2 córki. Pierwsza Agnieszka z męża Urbańska, mąż Stanisław zm. w wieku 94 lat - 25.01.2015 r., pochowany w Płużnicy. Agnieszka odziedziczyła gospodarstwo rolne wraz z „Poniatówką” w Józefkowie, gdzie gospodarowała z mężem Stanisławem. Druga córka Regina z męża Stremel, mąż Mieczysław. Posiadali gospodarstwo i mieszkali w Drzonowie. Na emeryturze zamieszkali Nowej Wsi k/Grudziądza. Julian Osiński (1901-1947), ur. w Kotnowie, żona Bronisława z domu Wróblewska, zmarła w 1942 r. podczas drugiej wojny w Grudziądzu. Julian w 1945 r. ożenił się z  Teresą Lewandowską, która po śmierci pierwszej żony Bronisławy wychowywała w Elzanowie synów Juliana. Tereska pracowała na plebani u księdza w Wielkiej Łące. Julian z rodziną mieszkał i pracował w Grudziądzu i Elzanowie. Pochowany na cmentarzu w Wielkiej Łące. Dzieci Juliana i Bronisławy: Henryk (1930-1950), bliźniacy Czesław – (1934-2011) i Eugeniusz – (1934-2015), Tadeusz, Edward. Józef Osiński, ur. w Kotnowie, mieszkał w Józefkowie, po wojnie wyjechał do Niemiec Zachodnich, żonaty, miał 1 syna.  Bernard Osiński (1905-1979), ur. w Kotnowie, szofer i rolnik, żona Bronisława  z domu Bagniewska (1907-1989) pochodziła z Józefkowa. Przed wojną był szoferem właściciela majątku ziemskiego Plehna w Józefkowie. Podczas wojny dostał się do niewoli sowieckiej w ZSRR, skąd powrócił do domu schorowany. Posiadał 5 hektarowe gospodarstwo rolne, w Józefkowie Dąbiu, gdzie od podstaw z rodziną zbudował dom i zabudowania gospodarcze, szeregowo dom i stajnię. Zmarł w Józefkowie pochowany z żoną Bronisławą na cmentarzu w Płużnicy. Dzieci Bernarda i Bronisławy z domu Bagniewskiej Osińskich: Benedykta (Benia, Benusia), Barbara, Alojzy, Brygida, Czesława, Mieczysław. (alb).




Chełmiński Słownik Biograficzny

Chełmiński Słownik Biograficzny opracował i opublikował historyk dr Stefan Rafiński, ur. w 1929 r. w Grudziądzu, specjalizujący się w badaniach dziejów szkolnictwa chełmińskiego oraz Chełmna w okresie zaboru pruskiego. Od 1953 r. pracował jako nauczyciel w Liceum Ogólnokształcącym w Chełmnie. Posiada liczne publikacje historyczne. W Chełmińskim Słowniku Biograficznym znajdują się biogramy niepospolitych Chełminiaków. Najlepiej poznaje się historię regionów i państw właśnie poprzez losy ludzi. Znajdują się też biogramy m. in. sokołów. Jeden z najwybitniejszych sokołów urodzony w Chełmnie na Pomorzu to Julian Lange (1873-1954) naczelnik Związku Sokołów Polskich w Państwie Niemieckim, s. 103. Podczas Powstania Wielkopolskiego był komendantem Straży Ludowej. Pomieszczone są też biogramy zamordowanych mieszkańców Chełmna, pośród nich Anastazy Kęsik (1890-1941) i Stanisław Kęsik (1888-1939), s. 84. Zapis bibliograficzny: Stefan Rafiński, Chełmiński Słownik Biograficzny 2006, ss. 200. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, 8.10.2016 r.


S P R O S T O W A N I E

W związku z pozyskiwaniem informacji elektronicznych, coraz więcej pojawia się błędów celowych, zamierzonych lub nie zamierzonych. Jednocześnie błędy są powielane. Powstają nierzetelne publikacje. Do tego stosowany wobec Sokolstwa Polskiego wprowadzany jest zamęt i szum informacyjny. Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego pragnie uwrażliwić osoby badające dzieje Sokolstwa o sięganie tylko do źródeł historycznych, czyli akt Sokolstwa Polskiego, które są zgromadzone w Archiwach Państwowych. Jednocześnie informujemy, że publikacje książkowe, pisma sokole są dostępne w głównych bibliotekach w Polsce. Wszelkie publikacje sygnowane przez Sokolstwo Polskie, a wydane drukiem są oparte i opracowane bezpośrednio ze źródeł sokolskich. Dla przykładu podajemy poniższy błąd w formie sprostowania. W mediach elektronicznych, w tym w Wikipedii pojawia się nazwisko - Jan Młotkowski -  jakoby założyciela reaktywującego Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w dniu 6 listopada1989 r. Jan Młotkowski wznowił działalność Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” ale tylko w Poznaniu. Został prezesem tego gniazda. W 1989-1990 Jan Młotkowski nie uczestniczył w zorganizowaniu Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce i nie był wybierany i nie pełnił żadnych funkcji w zarządzie Związku. W latach 1990-1997 pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce. Po 1997 r. nie uczestniczył w żadnych pracach Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce. Andrzej Bogucki – prezes Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego w Bydgoszczy. Bydgoszcz, dnia 9.10.2016 r.


Życzenia na Jubileusz 25 - lecia wznowienia działalności odrodzenia „Sokoła” na Litwie  
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” Polski na Litwie posiada złotą kartę swoich dziejów.  Początki działalności nielegalnego na ziemi wileńskiej polskiego „Sokoła” sięgają 1904 roku, natomiast w dniu 11 (24) listopada 1905 roku podjęto uchwałę o założeniu Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Wilnie. W tym roku 2016 Jubileuszowym, obchodzimy 25. rocznicę wznowienia działalności sokolstwa polskiego na Litwie. Stąd warto wspomnieć o nieżyjących już osobach, którzy utworzyli gniazdo „Sokoła” Polskiego na Wileńszczyźnie. W 1990 r. poznałem na organizowanej w Bydgoszczy, przez nas uroczystości sokolej, ówczesną studentkę mojej żony, późniejszą profesorkę Akademii Muzycznej w Bydgoszczy Violettę Narywską, która z czasem stała się przyjacielem naszego domu. Przygotowałem komitet założycielski polskiego „Sokoła” na Litwie. Zebranie odbyło się w moim mieszkaniu w Bydgoszczy. W skład komitetu weszli: Andrzej Bogucki, Jan Balcewicz, Mikołaj Kozłowski i Violetta Narywska. Poprosiłem Violettę o poszukanie na Litwie zacnej osoby do tworzenia gniazda sokolego na Wileńszczyźnie. Wskazała od razu na Michała Sienkiewicza, przyjaciela jej rodziców. Po zaproponowaniu i uzgodnieniu z Michałem, który został, na jego pisemny wniosek,  przyjęty do TG „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon, przekazaliśmy liczne materiały i instrukcje. W Bydgoszczy wykonano pierwsze pieczęcie gniazda. Po czym komitet założycielski powierzył w 1991 r. Michałowi Sienkiewiczowi przewodnictwo „Sokoła” na Litwie. Warto przypomnieć jeszcze jednego z członków komitetu założycielskiego – Jana Balcewicza,   od 1925 roku był członkiem Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Wilnie. Pełnił funkcję zastępcy naczelnika tego gniazda. Trzeba pamiętać, że on walczył w 2 Korpusie Polskim gen. Władysława Andersa też sokoła, w pierwszej linii w bitwie pod Monte Cassino. Odznaczony srebrnym Krzyżem Virtutti Militarii V klasy i Krzyżem Walecznych. W 1947 roku zamieszkał w Bydgoszczy. Przez wiele lat w PRL współpracował w konspiracyjnym sokolstwie bydgoskim. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” na Wileńszczyźnie zostało zarejestrowane 3.05.1991 r. przy Klubie Sportowym Polaków na Litwie „Polonia”. W odrodzonym Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół” Litwa – Ejszyszki, od samego początku, tj. od 1991 roku, do chwili obecnej prezesem tego gniazda jest Michał Sienkiewicz. Gniazdo zaczęło aktywnie prowadzić swoją działalność. Dopiero w 1995 r. władze litewskie pozwoliły na rejestrację sądową. Przez te ostatnie 25 lat, ćwierć wieku, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” na Litwie posiada wielkie osiągnięcia patriotyczne, wychowawcze i sportowe. Na ten temat można zapisać złotymi zgłoskami książkę. Bardzo dużo wspólnie zrobiliśmy my sokoli w Polsce i na Litwie dla dobra naszej wspólnej idei sokolskiej. Wspólnie jesteśmy razem w Światowym Związku Sokolstwa z siedzibą w Pradze, kolebce sokolstwa. Serdecznie gratuluję prezesowi, zarządowi i wszystkim działaczom sokolstwa polskiego na Litwie za aktywną rzetelną polską pracę narodową w państwie litewskim. Dziękuję sokołom za krzewienie tożsamości Polaków na Litwie i pracę wychowawczą wśród młodzieży. Gratuluję i dziękuję wszystkim polskim organizacjom, instytucjom i firmom wspierającym sokolstwo polskie na Litwie. Drogi Michale, cóż nie będę pisał dużo o Tobie, bo by mi zabrakło, jak dawniej mówili, w kałamarzu atramentu. Jesteś wspaniałym Człowiekiem i Sokołem, moim Przyjacielem. Nich Was Bóg prowadzi zgodnie z naszymi sokolimi hasłami Bóg – Honor – Ojczyzna oraz w zdrowym ciele zdrowy duch. Czołem !!! Dr Andrzej Bogucki – prezes Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego, Bydgoszcz,  dnia 14.10.2016 r.


In memoriam Dipl. Ing. Jiří Georg Nováček
*  22. října 1927, Vídeň † 30. července 2016, tamtéž. Odešel čestný starosta Sokolské župy Rakouské a předtím její dlouholetý starosta, nositel vyznamenání Gratias Agit, bratr Jiří Nováček. Bratrovi Nováčkovi vděčí rakouský Sokol za mnohé. Zasloužil se jak o sjed¬nocení vídeňských sokolských jednot, tak o výstavbu sokolovny ve vídeňském X. okrese. My jsme ho poznali jako neúnavného organizátora sokolských setkání v Oetzu a vážíme si ho jako velkého člověka s nadhledem. Takových bohužel nezbývá v sokolských kruzích mnoho.
Zmarł druh brat Jiří Nováček wieloletni zasłużony prezes - starosta Sokolské župy Rakouské -  Sokolstwa Czechosłowackiego w Austrii, o czym poinformował nas druh brat Jitka Scholz prezes Sokoła w Monachium. Sokolstwo Polskie współpracowało z druhem Jiří Nováčekem, szczególnie w latach 1997-2007. Sokolstwo Polskie składa kondolencje sokolstwu w Austrii.  Niech spoczywa w pokoju wiecznym Amen! Nazdar !!! Czołem !!! W imieniu Sokolstwa Polskiego dh Andrzej Bogucki i dh Damian Małecki. Bydgoszcz – Leszno, dnia 25.10.2016 r.


Bydgoskie obchody 100. rocznicy śmierci Henryka Sienkiewicza
Bydgoszcz to miasto, które posiada bogate tradycje związane z Henrykiem Sienkiewiczem (1846-1916). To właśnie w Bydgoszczy w 1927 r. powstał pierwszy w Polsce pomnik Henryka Sienkiewicza dłuta profesora Konstantego Laszczki, zniszczony przez Niemców w pierwszych dniach września 1939 r. Bydgoszczanie nie pogodzili się z brutalnym niszczeniem polskiej kultury, w tym pamięci Henryka Sienkiewicza herbu Oszyk jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy, powieściopisarza, publicysty, w 1905 r. laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Wysiłkiem obywateli miasta Bydgoszczy w 1968 r., wykonano nowy granitowy monumentalny pomnik Henryka Sienkiewicza, którego autorem jest wybitny artysta - rzeźbiarz prof. Stanisław Horno-Popławski. W Bydgoszczy odbyło się kilka imprez uroczystych obchodów Roku Sienkiewiczowskiego. Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. dr. Witolda Bełzy w Bydgoszczy zorganizowała wystawę w ramach obchodów Roku Sienkiewiczowskiego. Pośród najciekawszych pamiątek są druki okolicznościowe, korespondencja Witolda Bełzy z Konstantym Laszczką, zdjęcia nieistniejącego już pomnika i fotografie z uroczystości jego odsłonięcia. Główne uroczyste obchody zostały zorganizowane, 15 listopada 2016 r., dokładnie w 100. rocznicę śmierci Henryka Sienkiewicza, zmarłego w Vevey w Szwajcarii, przez Stowarzyszenie Osób Represjonowanych w PRL w Bydgoszczy, pod patronatem honorowym Mikołaja Bogdanowicza Wojewody Kujawsko Pomorskiego. W uroczystościach uczestniczyły bydgoskie organizacje patriotyczne m. in.: Stowarzyszenie Osób Represjonowanych w PRL w Bydgoszczy – prezes Jan Raczycki, Stowarzyszenie Idee Solidarności 1980-1989 – prezes Barbara Wojciechowska, Związek Sybiraków – Oddział Bydgoszcz – prezes Mirosław Myśliński, Kibice „Zawiszy” – przedstawiciel Stanisław Żołnowski, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera – prezes Andrzej Bogucki, delegacje uczniów kilku bydgoskich szkół oraz innych stowarzyszeń i instytucji. O godz. 11.30 zostały złożone kwiaty pod pomnikiem Henryka Sienkiewicza w asyście sztandaru Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w PRL w Bydgoszczy. Przybyłych gości powitał prezes Jan Raczycki, krótką prezentację przedstawiła Małgorzata Jarocińska. Do zgromadzonych przemawiał Józef Ramlau – Wicewojewoda Kujawsko Pomorski. Na zakończenie tej części obchodów zebrani pod pomnikiem odśpiewali hymn narodowy. Druga główna część obchodów odbyła się w Sali konferencyjnej Kujawsko – Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy, rozpoczęła się o godz. 12.00. Po powitaniu gości i uczestników, przy wypełnionej po brzegi Sali konferencyjnej, Małgorzata Jarocińska wygłosiła dwu godzinną piękną gawędę historyczną pt.: „Mistrz słowa – Henryk Sienkiewicz”. Gawęda Małgorzaty Jarocińskiej poruszyła serca bydgoszczan. Pięknym słowem, wiedzą merytoryczną, interesująco, z wdziękiem, Małgorzata Jarocińska przedstawiła sylwetkę Henryka Sienkiewicza. Na zakończenie otrzymała gorącą owację na stojąco. Wszyscy byli zachwyceni poziomem, serdecznością i wiedzą pani Małgorzaty Jarocińskiej. Na zakończenie Józef Ramlau Wicewojewoda Kujawsko Pomorski serdecznie podziękował pani Małgorzacie Jarocińskiej oraz pani Małgorzacie Mówińskiej-Zyśk grającej pięknie na skrzypcach. Pan Józef Ramlau bardzo trafnie ocenił gawędę Małgorzaty Jarocińskiej. Podsumował obchody  m. in. słowami, że ma wielki szacunek dla pani Barbary Wachowicz, ale pani Małgorzata Jarocińska ją przewyższa. Podpisuję się pod tymi słowami obiema rękami. Należy dodać, że Henryk Sienkiewicz doskonale znał działalność i ideę Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, z którym współpracował. Sokoli bardzo darzyli sympatią jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy. W załączonym skanie przypomnę kolejny raz słowa Henryka Sienkiewicza, który bardzo cenił Sokolstwo Polskie i widział potrzebę istnienia związków sokolich w służbie dla Polski. Słowa zostały opublikowane w 1913 r. w Pamiętniku Jubileuszowym Towarzystwa Gimnastycznego SOKÓŁ – BERLIN  I 1889-1913. Zob. bliżej skan części IV strony okładki książki: Andrzej Bogucki, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” na Pomorzu 1893-1939, Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego, Bydgoszcz-Fordon 1997, ss. 432. Andrzej Bogucki. Bydgoszcz, 15.11.2016 r.

Z okazji 25-lecia wznowienia działalności Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" na Litwie została opublikowana monografia gniazda. Warto dodać, że wszystko rozpoczęło się w siedzibie Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" II w Bydgoszczy - Fordonie. Monografia jest starannie wydana z doborem historycznych fotografii. Zapis bibliograficzny: Mażul Henryk, Wierni Bogu, Honorowi, Ojczyźnie. Bądź, zdrowe ciało i takiż w nim duchu! Dzieje sokolstwa polskiego nad Wilią, Niemnem i Solczą. Wydawnictwo (monografia) poświęcone 25-leciu odrodzenia TG „Sokół” na Litwie, Wilno 2016, ss. 64.


Ukazał się kolejny tekst na temat historii Sokolstwa Polskiego na Litwie. Zobacz bliżej: Mażul Henryk, Wierni Bogu, Honorowi, Ojczyźnie. Dzieje Sokolstwa Polskiego nad Wilią, Niemnem i Solczą, Magazyn Wileński 10/2016, s. 26-30.
(alb)

Szanowne Druhny i Szanowni Druhowie Sokolstwa Polskiego !
„Wcielony Syn Boży jest celem, ku któremu wszystko zmierza, blaskiem, przy którym blednie wszelkie inne światło, nieskończonym pięknem, które samo zdolne jest zaspokoić wszystkie pragnienia ludzkiego serca”.  Święty Jan Paweł II Wielki Członek Honorowy Sokolstwa Światowego.

Łamiąc się wigilijnym opłatkiem, życzmy sobie: niech każdy z nas odważnie i z wiarą czerpie z Tajemnicy Wcielenia tę moc, dzięki której o. Augustyn Kordecki nie pozwolił, aby na Jasnej Górze i w Narodzie zgasło światło wiary, nadziei i miłości. Z tego samego źródła czerpał sługa Boży Stefan Kardynał Wyszyński, gdy przyszło mu doświadczać więzienia i gdy pisał Jasnogórskie Śluby Narodu. Dzięki tym niezłomnym świadkom Wcielenia istnieje w naszej Ojczyźnie Miejsce, w którym nadzieja ma przyszłość. A jej tajemnicą jest właśnie miłość.


Podnieś rączkę, Boże Dziecię, błogosław nam wszystkim, a Twoja Matka niech bezpiecznie prowadzi nas po ziemskich drogach do Domu Ojca w Nowym 2017 Roku. Roku 150.lecia Sokolstwa Polskiego. Dużo zdrowia, zadowolenia i pomyślności, radości w życiu osobistym i rodzinnym, dużo dobroci od ludzi, promiennej pogody ducha oraz błogosławieństwa Bożego życzy Dh Andrzej Bogucki Prezes  Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”II Bydgoszcz-Fordon im. gen. Józefa Hallera. Bydgoszcz, 24.12.2016 r.