Towarzystwo Gimnastyczne
"Sokół" II Bydgoszcz - Fordon im. gen. Józefa Hallera w 2016 roku
Towarzystwo Sokoli Fordońscy uczcili Narodowy
Dnia Pamięci Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych
Towarzystwo Gimnastycznego
„Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera uczestniczyło w dniach
28.02. – 3.03.2016 r. w uroczystościach Narodowego Dnia Pamięci Niezłomnych
Żołnierzy Wyklętych. Trzeba dodać, że liczne rzesze członków Sokolstwa Polskiego
służyło w szeregach antykomunistycznych struktur Wojska Polskiego. Tegoroczne
święto jest w sposób szczególne dedykowane zostało Pierwszemu Bydgoskiemu
Żołnierzowi Wyklętemu Leszkowi Białemu, ps. ,,Jakub”. Został zamordowany
najprawdopodobniej 3 marca 1945 roku w budynku UB przy ulicy ks. Markwarta.
Naprzeciw byłego budynku UB znajduje się skwer jego imienia i poświęcony
pamiątkowy kamień z tablicami w formie pomnika. - Potworne śledztwo. Człowiek
zakatowany. Osoba ta została skazana na zapomnienie przez dziesięciolecia –
wyjaśniał dr Szymaniak z IPN jeden z głównych organizatorów uroczystości. W
uroczystościach brały udział delegacje i zasłużone oraz honorowe osoby
publiczne, przedstawiciele Kościoła katolickiego, rodziny niezłomnych żołnierzy
wyklętych, kombatanci i weterani, wojsko polskie, policja państwowa, straż
miejska, politycy, posłowie, wojewoda kujawsko – pomorski, zastępca marszałka
województwa kujawsko – pomorskiego, samorządowcy, radni wojewódzcy, miejscy,
gminni, IPN, NSZZ „Solidarność”, Idee Solidarności, Stowarzyszenie Osób
Represjonowanych w PRL „Przymierze”, grupy rekonstrukcyjne żołnierzy wyklętych
i innych formacji wojska polskiego, nauczyciele i młodzisz szkolna, harcerze,
kibice „Zawiszy”, ONR Bydgoszcz, ludzie kultury, mediów i nauki, kujawsko –
pomorscy sokoli oraz liczne poczty sztandarowe.
Na zaproszenie Józefa Żernickiego
- Przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego Uczczenia Żołnierzy Wyklętych z
Gminy Białe Błota i Wójta Gminy Białe Błota Macieja Kulpy, delegacja sokołów
28.02.2016 r. w Białych Błotach k/ Bydgoszczy w uroczystych obchodach święta
państwowego – Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Już z rana odbyła się patriotyczna
uroczystość sadzenia 20 dębów przy Alei Żołnierzy Wyklętych w Trzcińcu do
sadzenia których zostały zaproszone osoby publiczne i delegacje różnych
organizacji. Jeden z 20 dębów, dąb nr 6 poświęcony pamięci Jana Szulca
żołnierza NSZ posadzili Adam Ryfa i Andrzej Bogucki. Następnie w Kościele p.w.
Chrystusa Dobrego Pasterza, odbyła się uroczysta Msza Święta. Potem pod
pomnikiem „Żołnierzom Wyklętym Powstańcom Antykomunistycznym Gminy Białe
Błota”. Na placu przed Publicznym Gimnazjum im. Mariana Rejewskiego, z udziałem
kompanii honorowej i orkiestry Wojska Polskiego
odbył się uroczysty Apel Poległych i Pamięci wraz z oficjalnym
odsłonięciem rozbudowanego pomnika. Patriotyczne mowy wygłosili politycy,
organizatorzy i przedstawiciele organizacji patriotycznych, m. in. Mikołaj
Bogdanowicz – wojewoda, Wójt Gminy Maciej Kulpa, Józef Żernicki główny organizator,
przedstawiciel MON odczytał list od wiceministra Bartosza Kownackiego. Jan
Raczycki działacz opozycji antykomunistycznej w swoim przemówieniu zaznaczył,
że pamięć o Niezłomnych Żołnierzach Wyklętych, jest możliwa dzięki Ruchowi
„Solidarności”, który jest kontynuatorem walki o niepodległość Polski. W auli
gimnazjum odbyła się część artystyczna, w tym występy chóru, projekcja do filmu
„Historia Roja” oraz okolicznościowa wystawa. Został zorganizowany na 10 km
„Tropem Wilczym - III Ogólnopolski Bieg Niezłomnych”, z udziałem 330 biegaczy.
Przed startem zawodnicy symbolicznie pokonali 1963 metry, nawiązując do daty
śmierci ostatniego z „Żołnierzy Wyklętych” Józefa Franczaka ps. „Lalek”.
TG „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon
im. gen. Józefa Hallera w dniu 29.02.2016 r. w dworku „Bogucice” na Tatrzańskim
zorganizowało wieczór pamięci o Niezłomnych Żołnierzach Wyklętych. Prezes
Andrzej Bogucki przedstawił historię, zerwanego z munduru Ryngrafu por.
Franciszka Majewskiego ps. „Słony”, na podstawie artykułu: Andrzej Brzozowski,
Jacek Pawłowicz, pamięć.pl 2(147)2016, s. 30-33. Replika tego ryngrafu –
miniatura została dołączona do niniejszego numeru „Pamięć.pl”. Jak pisze i
zachęca redakcja: „Nośmy ją dumnie jako pamiątkę bohaterstwa „Słonego”. Roman
Krężel przedstawił działalność sokoła z Jabłonowa Pomorskiego szeregowego
Stanisława Krawczyka na podstawie „Opowiadania szeregowego Mieczysława Salwina
PS. „Krawczyk”: Pomorze południowo – wschodnie pod okupacja niemiecką, [w:]
Mieczysław Chojnacki, Losy oddziału specjalnego ogniomistrza „Wyboja” (Józef
Walenty Marcinkowski – dowódca), Sierpc 2014, s. 120-142. Wieczorem zapalono
też znicze na grobach Sokołów Niezłomnych Żołnierzy Wyklętych na cmentarzu przy
ul. Artyleryjskiej Czesławowi Boguckiemu – żołnierzowi ZWZ – AK i na cmentarzu
Św. Trójcy na Jarach Janowi Boguckiemu – żołnierzowi ZWZ – AK i NZW.
Główne wojewódzkie obchody
Narodowego Dnia Pamięci Żołnierz Wyklętych odbyły się 1 marca 2016 r. w
Bydgoszczy, na które sokołów zaprosił Mikołaj Bogdanowicz Wojewoda Kujawsko –
Pomorski. Obchody, w których uczestniczyła delegacja sokolstwa kujawsko –
pomorskiego, rozpoczęły się Mszą Św. w kościele pw. Najświętszej Marii Panny
Matki Kościoła, przy ul. Jaskółczej 39. Patriotyczne kazanie poświęcone
Żołnierzom Wyklętym wygłosił ks. mjr. Tomasz Krawczyk, który m. In. powiedział
„Nade wszystko czynili to z powodu nadziei, bo przecież ku wolności wyswobodzi
nas Chrystus. Nie chcieli Polski spod znaku sierpa i młota, opanowany przez
system polityczny łączący fałszywe ideały sprawiedliwości, równości i
braterstwa, czy wolności. Chcieli Polski, tej którą znali, która ich
kształtowała, której drogą szły pokolenia Polaków. Chcieli Polski spod znaku
orła w koronie i Maryi Bogurodzicy, dziewicy. Przecież wielu ,,leśnych
żołnierzy” niezłomnych, przytwierdzało do swoich mundurów, ryngrafy z jej
wizerunkiem”. Po Mszy Św. delegacje różnych organizacji z pocztami
sztandarowymi przemaszerowali na cmentarz komunalny przy ul. Kcyńskiej, gdzie
odbył się, z udziałem kompani honorowej i orkiestry Wojska Polskiego, przy
ścianie pamięci bydgoskich Żołnierzy Wyklętych uroczysty Apel Poległych.
Okolicznościowe patriotyczne przemówienie m. in. wygłosił Mikołaj Bogdanowicz
Wojewoda Kujawsko – Pomorski. – „Stoimy przed ścianą pamięci na cmentarzu
komunalnym przy ulicy Kcyńskiej, zwanym już przez wielu ,,Bydgoską Łączką”.
Nekropolia ta była miejscem potajemnych pochówków żołnierzy podziemia
antykomunistycznego, pomordowanych w ubeckich kazamatach. Dziś jest symbolem
kaźni polskich bohaterów i odrodzenia ich pamięci. Jestem przekonany, że ofiara
tysięcy wyklętych nie poszła na marne” zaznaczył wojewoda. Warto zaznaczyć, że
od 2012 r. na ścianie pamięci znajduje się 47 tabliczek z nazwiskami żołnierzy
podziemia antykomunistycznego. Dalsze uroczystości odbyły się przed Urzędem
Wojewódzkim gdzie otwarto wystawę „Milcząc, wołają”, przygotowaną przez
Instytut Pamięci Narodowej Komisję Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi
Polskiemu. Na jednej z tablic napisano: „Nie jesteśmy żadną bandą. My jesteśmy
z miast i wiosek polskich”. Złożone też zostały kwiaty pod tablicą poświęconą
poległym członkom Okręgowej Delegatury Rządu RP na Pomorzu ODR „Zatoka”.
Następnie w Sali konferencyjnej Kujawsko – Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w
Bydgoszczy odbyła się okolicznościowa patriotyczna uroczystość upamiętniająca
Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Następnie odbyło się spotkanie weteranów i
kombatantów oraz organizacji niepodległościowych i społecznych z
przedstawicielami władz państwowych i samorządowych.
Tego samego dnia wieczorem w Narodowy
Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych w kościele garnizonowym została odprawiona
Msza Św. Przed Mszą. Św. dr Marek Szymaniak z IPN wygłosił prelekcję “Żołnierze
Naszej Wolności”. Pod szyldem wielkiego bajeru poświęconego Pierwszemu
Bydgoskiemu Żołnierzowi Wyklętemu Leszkowi Białemu, kibice „Zawiszy” i
Delegatura Instytutu Pamięci Narodowej w Bydgoszczy, Młodzież Wszechpolska,
Narodowa Bydgoszcz i ONR Bydgoszcz zorganizowali z sprzed kościoła
garnizonowego patriotyczny Marsz ku czci Żołnierzy Wyklętych, który zakończył
się manifestacją pod krzyżem przy więzieniu przy Wałach Jagiellońskich, gdzie
po II wojnie światowej komuniści mordowali polskich bohaterów. W manifestacji
uczestniczyli Posłowie PiS i liczni
sportowcy i kibice Zawiszy, organizacje niepodległościowe, w tym sokoli.
Zostały złożone kwiaty, zapalono znicze oraz zostały wygłoszone krótkie
przemówienia.
Dnia 3.03.2016 r. w Sali Sesyjnej
Ratusza odbyły się dalsze uroczystości dedykowane Leszkowi Białemu
zorganizowane przez IPN i Klub Historyczny im. gen. Stefana Roweckiego ,,Grota”
w Bydgoszczy. Dr Krzysztof Osiński z bydgoskiej delegatury IPN przedstawił
wspaniały i doskonale przygotowany wykład, w którym omówił sylwetkę Leszka
Białego. Wykład: „Ppor. Leszek Biały – Pierwszy bydgoski „Żołnierz Wyklęty”. Na
wykład przybyli licznie bydgoszczanie oraz dwóch przedstawicieli rodziny Leszka
Białego. W dyskusji na temat postaci Leszka Białego wzięli też udział sokoli
Andrzej Bogucki i Jarosław Wenderlich. Tego dnia został ustawiony również
drewniany krzyż brzozowy przy pomniku na grobie Leszka Białego na cmentarzu
przy al. Stefana Kardynała Wyszyńskiego . Przy grobie odbyła się uroczystość
upamiętniająca jego śmierć w ubeckiej katowni. Okolicznościowe przemówienie
wygłosił radny wojewódzki Michał Krzemkowski, który zainicjował pamięć o Leszku
Białym. Cześć i Chwała Bohaterom! Czołem Sokołom Niezłomnym Żołnierzom
Wyklętym! (Andrzej Bogucki).
Zagłada
Dworów – Wystawa w Bydgoszcz
Biblioteka Główna Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy w dniu 11.03.2016 r. zorganizowała, przygotowaną merytorycznie i naukowo przez Instytut Pamięci Narodowej – Oddział w Białymstoku wystawę pt.: „Zagłada dworów w województwie białostockim po roku 1939”. Zaszczytny Patronat Honorowy objęli: JM Rektor UKW, Polskie Towarzystwo Ziemiańskie Oddział Kujawsko – Pomorski, Bydgoskie Towarzystwo Heraldyczno – Genealogiczne, Stowarzyszenie Rodu Korsaków, Klub Historyczny im. gen. Stefana Roweckiego „Grota” w Bydgoszczy. Wystawę otworzyła dr Aldona Chlewicka – dyrektor Biblioteki Głównej UKW. Serdecznie powitała przybyłych licznie gości, naukowców, przedstawicieli organizacji patriotycznych, studentów, mieszkańców miasta. Wprowadzenia dokonał dr Andrzej Bogucki z Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego - Oddział Kujawsko-Pomorski, który przedstawił cele edukacyjne wystawy. Ta wystawa przedstawiająca zagładę dworów ziemiańskich jest jedyną unikalną w Polsce, dlatego jest upubliczniona w Bydgoszczy, dotyczy jednak całego terytorium Polski. Ponieważ bezprawny dekret PKWN z 1944 r. objął całkowicie ziemiaństwo. Zaznaczył, że Bydgoszcz jest miastem muzyki i podał jako przykład sławną rodzinę Lutosławskich z Drozdowa, której majątek został też objęty wspomnianym dekretem. Z tej rodziny pochodził Witold Lutosławski kompozytor, dyrygent i pianista, który występował w Filharmonii Pomorskiej. W Bydgoszczy są też silne tradycje harcerskie, które przypomniano w Bydgoszczy przez osobę ks. Kazimierza Lutosławskiego, dziennikarza, pedagoga, ideowego mentora twórców skautingu i harcerstwa polskiego, projektanta polskiej odznaki skautowej, która stała się pierwowzorem krzyża harcerskiego.
Wprowadzenie do wystawy w formie wstępnego wykładu pt.: „Tradycja Domu ziemiańskiego” przedstawił dr hab. Przemysław Olstowski prof. PAN. Zaznaczył, że w tradycji ziemian pielęgnowano „Pracowitość i pilność były wpajane dzieciom w domu rodzinnym. Ważnymi wartościami dla tej warstwy społecznej był też patriotyzm i przywiązanie do tradycji”. Także „wychowanie potomków miało wpływ na duże zaangażowanie ziemiaństwa w działalność niepodległościową. W okresie zaborów dwory w całej Polsce były ważną częścią walki o zachowanie polskiej kultury. Późniejszy czas II Rzeczypospolitej przyniósł natomiast w wielu obszarach kraju problemy gospodarcze. Wojna celna z Niemcami doprowadziła do utraty rynków zbytu, a ziemiaństwo żyło przecież z rolnictwa. Natomiast toczone na terytorium Polski działania wojenne od 1914 roku pozostawiły po sobie duże zniszczenia”.
Po zwiedzeniu wystawy odbyło się seminarium, które otworzyła mgr Barbara Maklakiewicz - zastępca dyrektora Biblioteki UKW ds. organizacji i usług, kustosz. Przedstawiła wykładowców, powitała przybyłe osoby i przekazała prowadzenie seminarium dr. Andrzejowi Boguckiemu. Pierwszy wykład z prezentacją multimedialną pt.: „Walka czy współpraca? Tragizm losów ziemian woj. Białostockiego na przykładzie rodziny Jaruzelskich i Ramotowskich” wygłosił dr Łukasz Lubicz Łapiński z IPN – Oddział Białystok i Związku Szlachty Polskiej. Tragedię ziemiaństwa rozpoczął napad wojsk niemieckich i sowieckich na Polskę w 1939 r., który rozpoczął drugą wojnę światową. Dotkliwe skutki zniszczenia dokonało wkroczenie Armii Czerwonej na tereny wschodniej Polski. Województwo białostockie przeszło okrutne represje sowiecką i niemiecką. Ideologia komunistyczna przewidywała walkę klasową, toteż warstwa ziemian właściciele majątków ziemskich i ich dwory były przewidziane do zagłady. Sowiecka propaganda nawoływała do morderstw ziemian. Dr Łapiński doskonale udokumentował zniszczenia dworów w granicach przedwojennego województwa białostockiego w II Rzeczypospolitej, które istniało w latach 1919–1939 ze stolicą w Białymstoku i obejmowało powiaty grodzieński, wołkowyski i białowieski. Województwo obejmowało w przybliżeniu obszar obecnego województwa podlaskiego i obwodu grodzieńskiego na Białorusi. Województwo graniczyło od północnego wschodu z wileńskim, od wschodu z nowogródzkim, od południowego wschodu z poleskim, od południa z lubelskim, od zachodu z warszawskim, oraz od północnego zachodu z Niemcami (Prusami Wschodnimi) i od północy z Litwą. Głównymi miastami województwa były Białystok, Grodno, Łomża, Suwałki, Ostrów Mazowiecka, Wołkowysk, Ostrołęka i Augustów. Prelegent przedstawił też obecny stan dworów i zaznaczył, iż ulegają one ciągłej degradacji szczególnie po 1944 r. Wywłaszczeni i wyrzuceni ze swoich własności zostali ziemianie, a ich dwory przekształcono w PGR, których mieszkańcy nie dbali o nie. Dębowe podłogi o dużej wartości tożsamościowej, wykorzystywano jako zwykłe drewno na opał. Do obecnych czasów nie zostały w Polsce uregulowane stosunki własnościowe, nie nastąpił powszechny zwrot majątków, ziemianie nie otrzymali odszkodowań. Jak zaznaczył dr Łukasz Lubicz – Łapiński warstwa ziemiaństwa współtworzyła polskie państwo podziemne, a jej przedstawiciele wykazali się odwagą i patriotyczną postawą. Przykładowo przedstawił osoby objęte szerszymi akcjami, jak deportacje, aresztowania, zesłania do sowieckich łagrów, ofiary Zbrodni Katyńskiej czy też niemieckich obozów koncentracyjnych w formie listy strat i represji ziemiaństwa, na podstawie literatury, wspomnień i innych źródeł archiwalnych. Prawie każdy dwór to tragiczne losy ich właścicieli. Rodzina Ramotowskich w Janczewie koło Łomży. Ignacy Ramontowski działał w podziemiu toteż cała rodzina poddawana była represjom. Podczas okupacji sowieckiej stacjonujące wojska zdewastowały część zabudowań oraz wycięto częściowo park dworski. Po 1944 r. Ignacy został aresztowany i zmuszony do współpracy z UB. Odmówił, szczęśliwie udało mu się wyjechać z Polski. Udał się na Zachód, dostał się do wywiadu brytyjskiego. Przerzucony do Polski trafia znowu w ręce UB. Otrzymuje wyrok kary śmierci, a cała rodzina zostaje wyrzucona z Janczewa. Przejęty przez państwo dwór zamieniono na mieszkania robotników rolnych utworzonego tu PGR-u i ostatecznie doprowadzono do ruiny. W ostatnich latach dzięki staraniom wnuczki Ramotowskich, która odkupiła obiekt od Agencji Własności Rolnej, dwór odzyskał on swój dawny blask. Tragiczne były też losy Jaruzelskich z majątku z Rusi Starej w okolicach Sokół, z której wywodził się generał Wojciech Jaruzelski. Ród o bardzo patriotycznych korzeniach: dziadek powstaniec styczniowy, rodzice z dwójką dzieci z Wojciechem i jego siostrą zostali wywiezieni na Syberię, ojciec tam zmarł, stryj został zamordowany przez NKWD w Białymstoku, trzeci z braci się ukrywał. Majątek został skonfiskowany, stryj Stefan, który był właścicielem ukrywany przez okolicznych gospodarzy, zmarł w latach 60. Gen. Wojciech Jaruzelski natomiast wybrał zupełnie inną drogę służąc ideologii komunistycznej, do końca życia potwierdzał słuszność tego wyboru. Jednak przed samą śmiercią przyjął sam świadomie sakramenty.Drugi wykład w formie multimedialnej wygłosiła mgr inż. Arch. Beata Kazimierska – Korsak wspólnie mgr inż. Michałem Korsakiem, „Z miłości mądrością trwały” – dwór polski oczami architekta praktyka (Pracownia autorska Domy Polskie arch. Beaty Kazimierskiej Korsak). Pracownia Autorska Domy Polskie arch. Beaty Kazimierskiej-Korsak, działa w Warszawie od 1990 r. i słynna jest z projektów domów jednorodzinnych i rezydencji w stylu Nowego Narodowego Romantyzmu, którego twórcą i promotorem , zaproponowała z powodzeniem nowy styl w architekturze polskiej - „Nowy Narodowy Romantyzm”. Zaprojektowała około 1200 projektów zrealizowanych na terenie całej Polski, jak i poza jej granicami, np. w Rosji, na Ukrainie, w Chinach. Jej pracownia prowadzi działalność wydawniczą, wykładową, wykonujemy prezentacje i studia architektoniczno-urbanistyczne dla wybranych miast, prowadzimy analizy uwarunkowań i możliwości projektowych wynikających z konkretnych zapisów planów miejscowych i warunków zabudowy. Ponadto opracowała projekt przebudowy popadającego w ruinę dworu w Balinie-Wyręba i wraz z mężem Michałem Korsakiem czuwała nad jego realizacją. Dwór po rozbudowie prezentuje się niezwykle okazale. Poza głównym nurtem projektowym, w Pracowni projektuje się obiekty użyteczności publicznej, pensjonaty, hotele, zakłady pielegnacyjno-opiekuńcze dla osób starszych, karczmy, obiekty handlowe, budynki gospodarcze, stajnie, budynki letniskowe, altany, obiekty architektury przemysłowej, kaplice grobowe, projekty przebudów, rozbudów, ratowania budynków zabytkowych w tym w szczególności obiektów dworskich. Podczas swojego wykładu przedstawiła obszernie tematykę dworską według następującego programu: Okres kształtowania się archetypu formy dworu polskiego, Przed barokiem, Gotyk (fortalicium - castrum), Renesans (kasztele). Wczesny barok, barok, barok właściwy, barok alkierzowy, barok na przełomie: barokowy dach + klasycystyczny ganek. Rokoko. Klasycyzm. Mały porządek, wielki porządek. Empire. Omówienie rodzajów dachów łamanych. Okres ponapoleoński do czasów II wojny światowej: czas ewolucji archetypu (kompozycja, funkcja i poszukiwanie stylu narodowego). Architektura II połowy XIX wieku: historyzm i kosmopolityczny eklektyzm w architekturze. Architektura przełomu XIX /XX w. - poszukiwanie stylu narodowego. Architektura XX wieku do czasu II wojny światowej: styl dworkowy oraz modernizm polski. Jak ocalić dwór? – na przykładzie dworu w Balinie – Wyrębie w Ziemi Dobrzyńskiej.Po zakończeniu seminarium odbył się otwarty naukowy wykład uniwersytecki dr. Łukasza Lubicz Łapińskiego pt.: „Historia zapisana w genach. Co DNA mówi nam o przeszłości Polaków. Słowo wstępne wygłosił mgr Paweł Bogdan Gąsiorowski prezes Bydgoskiego Towarzystwa Heraldyczno – Genealogicznego. Przedstawił postać tego najlepszego znawcy przedstawianej problematyki w Polsce. Łukasz Lubicz Łapiński interesuje się nowym kierunkiem badań w genealogii i historii, jakim jest Genealogia Genetyczna. Od 2008 r. jest kierownikiem kilku projektów badawczych m.in. Y-DNA szlachty mazowiecko-podlaskiej, od 2011 r. przewodzi międzynarodowej grupie badawczej zajmującej się haplogrupą R1a (w ramach laboratorium FTDNA). Jest także członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Genealogów Genetycznych (ISOGG), gdzie pełnię funkcję koordynatora drzewa filogenetycznego haplogrupy Y-DNA R1a-M458. Łukasz Lubicz Łapiński pisze, że już „od 2008 r. zainicjował nowy projekt dotyczący genealogii rodu Łapińskich, wykorzystujący najnowsze zdobycze techniki i wiedzy współczesnej medycyny. Z punktu widzenia klasycznej genealogii (badanie metryk kościelnych) pole do badań zawężą się z braku źródeł - dochodzimy do momentu kiedy po prostu księgi się kończą ... Z pomocą przychodzi nam nowa gałąź nauki, jaką jest genealogia genetyczna, czyli badania własnego DNA i porównywanie go z innymi osobami o tym nazwisku. Metoda ta pozwala na badanie pokrewieństwa i ustalanie wzajemnych relacji przodków (w linii męskiej) nawet do kilkudziesięciu pokoleń wstecz. Jak się okazuje zapis naszego DNA to istny dysk twardy, na którym zapisana jest informacja o naszym pochodzeniu na wiele setek lat wstecz. Co ciekawsze dziś potrafimy ją odczytać i zinterpretować!”. Wykład cieszył się wielkim powodzeniem. Warto zaznaczyć, że w takiej formie po raz pierwszy w Bydgoszczy słuchacze mogli poznać niezwykle dynamicznie rozwijającą się tą dziedzinę wiedzy. W seminarium uczestniczyło przeszło 80 osób w tym wielu naukowców, historyków, kulturoznawców oraz zainteresowanych osób. Nie sposób wymienić wszystkich uczestników, jednak dla kronikarskiego zapisu warto wymienić. Pracowników naukowi Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Przybyły osoby i delegacje środowisk naukowych, organizacji społecznych i goście, m. in.: Józef Rogacki – pierwszy wojewoda kujawsko – pomorski, Eugeniusz Borodij – dyrektor Archiwum Państwowego w Bydgoszczy, Marek Romaniuk, AP-B, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy, Andrzej Musiał – prezes Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego – Oddział Kujawsko – Pomorski, Agata Łapińska z Szuleckich – Związek Szlachty Polskiej, Marek Jarociński – były wicewojewoda bydgoski z rodu ziemiańskiego i Anna Jarocińska z majątku Sudragi, Maria Czarnecka – Dąbek, - Pracownia Dziedzictwa Kulturowego Kresów Wschodnich pochodząca z kresowego Roku Komarów, Jerzy Gadzinowski z rodu ziemiańskiego z Rybna, Maciej Korsak – filister z warszawskiej Korporacji Akademickiej Sarmatia, Zbigniew Zyglewski – prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego, Jacek Lindner – Wyższa Szkoła Gospodarki, Urszula Bogucka – Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego, PTZ – OK.-P, Joanna Jaworska – IPN Bydgoszcz, Romuald Klim, Janusz Cichański i Andrzej Strzelweicz – Bydgoskie Towarzystwo heraldyczno – Genealogiczne, Jan Wieluński i Ireneusz Kaczorowski – Konfraternia Sierpecka w Bydgoszczy, Albin Zieliński zasłużony organizator ruchów patriotycznych i katolickich, Mirosław Myśliński prezes Oddziału Sybiraków w Bydgoszczy, Juliusz Dowgwiłłowicz- Nowicki i Teresa Nowicka, Ewa Gąsiorowska, Benedykt Graszek - PTTK – TWAT oraz przewodnicy, Rafael Budzbon - artysta fotografik, zasłużony działacz opozycji demokratycznej, Wojciech Siwiak - Pracownia Archeologiczno Konserwatorska, Roman Sidorkiewicz i Stanisław Januszkiewicz – Bractwo Inflanckie, Edward Baumgart – ZHP, Jan Raczycki – prezes Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w PRL Przymierze, Jerzy Jarczok i delegacja Stowarzyszenia Idee Solidarności 1980 – 1989, Irena Danecka – Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, Elżbieta Kromplewska – Związek Szlachty Polskiej i Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera.Przygotowanie Wystawy to ogrom włożonej pracy. Toteż w tym miejscu trzeba serdecznie podziękować i pogratulować doskonałej organizacji. Szczególne uznanie i podziękowanie należy się dyrekcji Biblioteki UKW pani Aldonie Chlewickiej oraz wszystkim pracownikom, szczególnie z pracowni zbiorów specjalnych, informatykom, Markowi Gogolinowi autorowi pięknego plakatu i zaproszeń, pracownikom obsługi. Osobne podziękowania składam pani kustosz mgr Barbarze Maklakiewicz - Zastępcy Dyrektora ds. Organizacji i Usług, która była główną inspiratorką i osobą doskonale kierującą całością. Serdecznie dziękujemy wszystkim wykładowcom i prelegentom oraz pracownikom Oddziału IPN w Białymstoku na czele z panią dyrektor Barbarą Bojaryn-Kazberuk. Dziękujemy redakcjom, które zainteresowały się tą ważką i mało znaną powszechnie tematyką. Po uroczystościach odbyło się spotkanie wykładowców i organizatorów w Restauracji „Ogniem i Mieczem”. Ponadto goście zwiedzili Bydgoszcz i Zespół Pałacowy w Ostromecku. (Andrzej Bogucki).
Monografia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym
Monografia "Sokoła" na Litwie
Zmarł Druh Henryk Skrzypiński
Biblioteka Główna Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy w dniu 11.03.2016 r. zorganizowała, przygotowaną merytorycznie i naukowo przez Instytut Pamięci Narodowej – Oddział w Białymstoku wystawę pt.: „Zagłada dworów w województwie białostockim po roku 1939”. Zaszczytny Patronat Honorowy objęli: JM Rektor UKW, Polskie Towarzystwo Ziemiańskie Oddział Kujawsko – Pomorski, Bydgoskie Towarzystwo Heraldyczno – Genealogiczne, Stowarzyszenie Rodu Korsaków, Klub Historyczny im. gen. Stefana Roweckiego „Grota” w Bydgoszczy. Wystawę otworzyła dr Aldona Chlewicka – dyrektor Biblioteki Głównej UKW. Serdecznie powitała przybyłych licznie gości, naukowców, przedstawicieli organizacji patriotycznych, studentów, mieszkańców miasta. Wprowadzenia dokonał dr Andrzej Bogucki z Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego - Oddział Kujawsko-Pomorski, który przedstawił cele edukacyjne wystawy. Ta wystawa przedstawiająca zagładę dworów ziemiańskich jest jedyną unikalną w Polsce, dlatego jest upubliczniona w Bydgoszczy, dotyczy jednak całego terytorium Polski. Ponieważ bezprawny dekret PKWN z 1944 r. objął całkowicie ziemiaństwo. Zaznaczył, że Bydgoszcz jest miastem muzyki i podał jako przykład sławną rodzinę Lutosławskich z Drozdowa, której majątek został też objęty wspomnianym dekretem. Z tej rodziny pochodził Witold Lutosławski kompozytor, dyrygent i pianista, który występował w Filharmonii Pomorskiej. W Bydgoszczy są też silne tradycje harcerskie, które przypomniano w Bydgoszczy przez osobę ks. Kazimierza Lutosławskiego, dziennikarza, pedagoga, ideowego mentora twórców skautingu i harcerstwa polskiego, projektanta polskiej odznaki skautowej, która stała się pierwowzorem krzyża harcerskiego.
Wprowadzenie do wystawy w formie wstępnego wykładu pt.: „Tradycja Domu ziemiańskiego” przedstawił dr hab. Przemysław Olstowski prof. PAN. Zaznaczył, że w tradycji ziemian pielęgnowano „Pracowitość i pilność były wpajane dzieciom w domu rodzinnym. Ważnymi wartościami dla tej warstwy społecznej był też patriotyzm i przywiązanie do tradycji”. Także „wychowanie potomków miało wpływ na duże zaangażowanie ziemiaństwa w działalność niepodległościową. W okresie zaborów dwory w całej Polsce były ważną częścią walki o zachowanie polskiej kultury. Późniejszy czas II Rzeczypospolitej przyniósł natomiast w wielu obszarach kraju problemy gospodarcze. Wojna celna z Niemcami doprowadziła do utraty rynków zbytu, a ziemiaństwo żyło przecież z rolnictwa. Natomiast toczone na terytorium Polski działania wojenne od 1914 roku pozostawiły po sobie duże zniszczenia”.
Po zwiedzeniu wystawy odbyło się seminarium, które otworzyła mgr Barbara Maklakiewicz - zastępca dyrektora Biblioteki UKW ds. organizacji i usług, kustosz. Przedstawiła wykładowców, powitała przybyłe osoby i przekazała prowadzenie seminarium dr. Andrzejowi Boguckiemu. Pierwszy wykład z prezentacją multimedialną pt.: „Walka czy współpraca? Tragizm losów ziemian woj. Białostockiego na przykładzie rodziny Jaruzelskich i Ramotowskich” wygłosił dr Łukasz Lubicz Łapiński z IPN – Oddział Białystok i Związku Szlachty Polskiej. Tragedię ziemiaństwa rozpoczął napad wojsk niemieckich i sowieckich na Polskę w 1939 r., który rozpoczął drugą wojnę światową. Dotkliwe skutki zniszczenia dokonało wkroczenie Armii Czerwonej na tereny wschodniej Polski. Województwo białostockie przeszło okrutne represje sowiecką i niemiecką. Ideologia komunistyczna przewidywała walkę klasową, toteż warstwa ziemian właściciele majątków ziemskich i ich dwory były przewidziane do zagłady. Sowiecka propaganda nawoływała do morderstw ziemian. Dr Łapiński doskonale udokumentował zniszczenia dworów w granicach przedwojennego województwa białostockiego w II Rzeczypospolitej, które istniało w latach 1919–1939 ze stolicą w Białymstoku i obejmowało powiaty grodzieński, wołkowyski i białowieski. Województwo obejmowało w przybliżeniu obszar obecnego województwa podlaskiego i obwodu grodzieńskiego na Białorusi. Województwo graniczyło od północnego wschodu z wileńskim, od wschodu z nowogródzkim, od południowego wschodu z poleskim, od południa z lubelskim, od zachodu z warszawskim, oraz od północnego zachodu z Niemcami (Prusami Wschodnimi) i od północy z Litwą. Głównymi miastami województwa były Białystok, Grodno, Łomża, Suwałki, Ostrów Mazowiecka, Wołkowysk, Ostrołęka i Augustów. Prelegent przedstawił też obecny stan dworów i zaznaczył, iż ulegają one ciągłej degradacji szczególnie po 1944 r. Wywłaszczeni i wyrzuceni ze swoich własności zostali ziemianie, a ich dwory przekształcono w PGR, których mieszkańcy nie dbali o nie. Dębowe podłogi o dużej wartości tożsamościowej, wykorzystywano jako zwykłe drewno na opał. Do obecnych czasów nie zostały w Polsce uregulowane stosunki własnościowe, nie nastąpił powszechny zwrot majątków, ziemianie nie otrzymali odszkodowań. Jak zaznaczył dr Łukasz Lubicz – Łapiński warstwa ziemiaństwa współtworzyła polskie państwo podziemne, a jej przedstawiciele wykazali się odwagą i patriotyczną postawą. Przykładowo przedstawił osoby objęte szerszymi akcjami, jak deportacje, aresztowania, zesłania do sowieckich łagrów, ofiary Zbrodni Katyńskiej czy też niemieckich obozów koncentracyjnych w formie listy strat i represji ziemiaństwa, na podstawie literatury, wspomnień i innych źródeł archiwalnych. Prawie każdy dwór to tragiczne losy ich właścicieli. Rodzina Ramotowskich w Janczewie koło Łomży. Ignacy Ramontowski działał w podziemiu toteż cała rodzina poddawana była represjom. Podczas okupacji sowieckiej stacjonujące wojska zdewastowały część zabudowań oraz wycięto częściowo park dworski. Po 1944 r. Ignacy został aresztowany i zmuszony do współpracy z UB. Odmówił, szczęśliwie udało mu się wyjechać z Polski. Udał się na Zachód, dostał się do wywiadu brytyjskiego. Przerzucony do Polski trafia znowu w ręce UB. Otrzymuje wyrok kary śmierci, a cała rodzina zostaje wyrzucona z Janczewa. Przejęty przez państwo dwór zamieniono na mieszkania robotników rolnych utworzonego tu PGR-u i ostatecznie doprowadzono do ruiny. W ostatnich latach dzięki staraniom wnuczki Ramotowskich, która odkupiła obiekt od Agencji Własności Rolnej, dwór odzyskał on swój dawny blask. Tragiczne były też losy Jaruzelskich z majątku z Rusi Starej w okolicach Sokół, z której wywodził się generał Wojciech Jaruzelski. Ród o bardzo patriotycznych korzeniach: dziadek powstaniec styczniowy, rodzice z dwójką dzieci z Wojciechem i jego siostrą zostali wywiezieni na Syberię, ojciec tam zmarł, stryj został zamordowany przez NKWD w Białymstoku, trzeci z braci się ukrywał. Majątek został skonfiskowany, stryj Stefan, który był właścicielem ukrywany przez okolicznych gospodarzy, zmarł w latach 60. Gen. Wojciech Jaruzelski natomiast wybrał zupełnie inną drogę służąc ideologii komunistycznej, do końca życia potwierdzał słuszność tego wyboru. Jednak przed samą śmiercią przyjął sam świadomie sakramenty.Drugi wykład w formie multimedialnej wygłosiła mgr inż. Arch. Beata Kazimierska – Korsak wspólnie mgr inż. Michałem Korsakiem, „Z miłości mądrością trwały” – dwór polski oczami architekta praktyka (Pracownia autorska Domy Polskie arch. Beaty Kazimierskiej Korsak). Pracownia Autorska Domy Polskie arch. Beaty Kazimierskiej-Korsak, działa w Warszawie od 1990 r. i słynna jest z projektów domów jednorodzinnych i rezydencji w stylu Nowego Narodowego Romantyzmu, którego twórcą i promotorem , zaproponowała z powodzeniem nowy styl w architekturze polskiej - „Nowy Narodowy Romantyzm”. Zaprojektowała około 1200 projektów zrealizowanych na terenie całej Polski, jak i poza jej granicami, np. w Rosji, na Ukrainie, w Chinach. Jej pracownia prowadzi działalność wydawniczą, wykładową, wykonujemy prezentacje i studia architektoniczno-urbanistyczne dla wybranych miast, prowadzimy analizy uwarunkowań i możliwości projektowych wynikających z konkretnych zapisów planów miejscowych i warunków zabudowy. Ponadto opracowała projekt przebudowy popadającego w ruinę dworu w Balinie-Wyręba i wraz z mężem Michałem Korsakiem czuwała nad jego realizacją. Dwór po rozbudowie prezentuje się niezwykle okazale. Poza głównym nurtem projektowym, w Pracowni projektuje się obiekty użyteczności publicznej, pensjonaty, hotele, zakłady pielegnacyjno-opiekuńcze dla osób starszych, karczmy, obiekty handlowe, budynki gospodarcze, stajnie, budynki letniskowe, altany, obiekty architektury przemysłowej, kaplice grobowe, projekty przebudów, rozbudów, ratowania budynków zabytkowych w tym w szczególności obiektów dworskich. Podczas swojego wykładu przedstawiła obszernie tematykę dworską według następującego programu: Okres kształtowania się archetypu formy dworu polskiego, Przed barokiem, Gotyk (fortalicium - castrum), Renesans (kasztele). Wczesny barok, barok, barok właściwy, barok alkierzowy, barok na przełomie: barokowy dach + klasycystyczny ganek. Rokoko. Klasycyzm. Mały porządek, wielki porządek. Empire. Omówienie rodzajów dachów łamanych. Okres ponapoleoński do czasów II wojny światowej: czas ewolucji archetypu (kompozycja, funkcja i poszukiwanie stylu narodowego). Architektura II połowy XIX wieku: historyzm i kosmopolityczny eklektyzm w architekturze. Architektura przełomu XIX /XX w. - poszukiwanie stylu narodowego. Architektura XX wieku do czasu II wojny światowej: styl dworkowy oraz modernizm polski. Jak ocalić dwór? – na przykładzie dworu w Balinie – Wyrębie w Ziemi Dobrzyńskiej.Po zakończeniu seminarium odbył się otwarty naukowy wykład uniwersytecki dr. Łukasza Lubicz Łapińskiego pt.: „Historia zapisana w genach. Co DNA mówi nam o przeszłości Polaków. Słowo wstępne wygłosił mgr Paweł Bogdan Gąsiorowski prezes Bydgoskiego Towarzystwa Heraldyczno – Genealogicznego. Przedstawił postać tego najlepszego znawcy przedstawianej problematyki w Polsce. Łukasz Lubicz Łapiński interesuje się nowym kierunkiem badań w genealogii i historii, jakim jest Genealogia Genetyczna. Od 2008 r. jest kierownikiem kilku projektów badawczych m.in. Y-DNA szlachty mazowiecko-podlaskiej, od 2011 r. przewodzi międzynarodowej grupie badawczej zajmującej się haplogrupą R1a (w ramach laboratorium FTDNA). Jest także członkiem Międzynarodowego Stowarzyszenia Genealogów Genetycznych (ISOGG), gdzie pełnię funkcję koordynatora drzewa filogenetycznego haplogrupy Y-DNA R1a-M458. Łukasz Lubicz Łapiński pisze, że już „od 2008 r. zainicjował nowy projekt dotyczący genealogii rodu Łapińskich, wykorzystujący najnowsze zdobycze techniki i wiedzy współczesnej medycyny. Z punktu widzenia klasycznej genealogii (badanie metryk kościelnych) pole do badań zawężą się z braku źródeł - dochodzimy do momentu kiedy po prostu księgi się kończą ... Z pomocą przychodzi nam nowa gałąź nauki, jaką jest genealogia genetyczna, czyli badania własnego DNA i porównywanie go z innymi osobami o tym nazwisku. Metoda ta pozwala na badanie pokrewieństwa i ustalanie wzajemnych relacji przodków (w linii męskiej) nawet do kilkudziesięciu pokoleń wstecz. Jak się okazuje zapis naszego DNA to istny dysk twardy, na którym zapisana jest informacja o naszym pochodzeniu na wiele setek lat wstecz. Co ciekawsze dziś potrafimy ją odczytać i zinterpretować!”. Wykład cieszył się wielkim powodzeniem. Warto zaznaczyć, że w takiej formie po raz pierwszy w Bydgoszczy słuchacze mogli poznać niezwykle dynamicznie rozwijającą się tą dziedzinę wiedzy. W seminarium uczestniczyło przeszło 80 osób w tym wielu naukowców, historyków, kulturoznawców oraz zainteresowanych osób. Nie sposób wymienić wszystkich uczestników, jednak dla kronikarskiego zapisu warto wymienić. Pracowników naukowi Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Przybyły osoby i delegacje środowisk naukowych, organizacji społecznych i goście, m. in.: Józef Rogacki – pierwszy wojewoda kujawsko – pomorski, Eugeniusz Borodij – dyrektor Archiwum Państwowego w Bydgoszczy, Marek Romaniuk, AP-B, wiceprezes Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy, Andrzej Musiał – prezes Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego – Oddział Kujawsko – Pomorski, Agata Łapińska z Szuleckich – Związek Szlachty Polskiej, Marek Jarociński – były wicewojewoda bydgoski z rodu ziemiańskiego i Anna Jarocińska z majątku Sudragi, Maria Czarnecka – Dąbek, - Pracownia Dziedzictwa Kulturowego Kresów Wschodnich pochodząca z kresowego Roku Komarów, Jerzy Gadzinowski z rodu ziemiańskiego z Rybna, Maciej Korsak – filister z warszawskiej Korporacji Akademickiej Sarmatia, Zbigniew Zyglewski – prezes Polskiego Towarzystwa Historycznego, Jacek Lindner – Wyższa Szkoła Gospodarki, Urszula Bogucka – Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego, PTZ – OK.-P, Joanna Jaworska – IPN Bydgoszcz, Romuald Klim, Janusz Cichański i Andrzej Strzelweicz – Bydgoskie Towarzystwo heraldyczno – Genealogiczne, Jan Wieluński i Ireneusz Kaczorowski – Konfraternia Sierpecka w Bydgoszczy, Albin Zieliński zasłużony organizator ruchów patriotycznych i katolickich, Mirosław Myśliński prezes Oddziału Sybiraków w Bydgoszczy, Juliusz Dowgwiłłowicz- Nowicki i Teresa Nowicka, Ewa Gąsiorowska, Benedykt Graszek - PTTK – TWAT oraz przewodnicy, Rafael Budzbon - artysta fotografik, zasłużony działacz opozycji demokratycznej, Wojciech Siwiak - Pracownia Archeologiczno Konserwatorska, Roman Sidorkiewicz i Stanisław Januszkiewicz – Bractwo Inflanckie, Edward Baumgart – ZHP, Jan Raczycki – prezes Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w PRL Przymierze, Jerzy Jarczok i delegacja Stowarzyszenia Idee Solidarności 1980 – 1989, Irena Danecka – Towarzystwo Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej, Elżbieta Kromplewska – Związek Szlachty Polskiej i Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera.Przygotowanie Wystawy to ogrom włożonej pracy. Toteż w tym miejscu trzeba serdecznie podziękować i pogratulować doskonałej organizacji. Szczególne uznanie i podziękowanie należy się dyrekcji Biblioteki UKW pani Aldonie Chlewickiej oraz wszystkim pracownikom, szczególnie z pracowni zbiorów specjalnych, informatykom, Markowi Gogolinowi autorowi pięknego plakatu i zaproszeń, pracownikom obsługi. Osobne podziękowania składam pani kustosz mgr Barbarze Maklakiewicz - Zastępcy Dyrektora ds. Organizacji i Usług, która była główną inspiratorką i osobą doskonale kierującą całością. Serdecznie dziękujemy wszystkim wykładowcom i prelegentom oraz pracownikom Oddziału IPN w Białymstoku na czele z panią dyrektor Barbarą Bojaryn-Kazberuk. Dziękujemy redakcjom, które zainteresowały się tą ważką i mało znaną powszechnie tematyką. Po uroczystościach odbyło się spotkanie wykładowców i organizatorów w Restauracji „Ogniem i Mieczem”. Ponadto goście zwiedzili Bydgoszcz i Zespół Pałacowy w Ostromecku. (Andrzej Bogucki).
Monografia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym
Monografia "Sokoła" na Litwie
Zmarł Druh Henryk Skrzypiński
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”
II Bydgoszcz – Fordon oraz Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego z głębokim żalem i smutkiem przyjęło
wiadomość o śmierci 26.04.2016 r. + ŚP Druha
Henryka Skrzypińskiego Członka Honorowego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II
Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera. Pogrążeni w modlitwie i żałobie
sokolej składamy Kondolencje Rodzinie, Członkom Sokolstwa Polskiego,
Przyjaciołom i Znajomym. Pozostała nadzieja w Krzyżu i Zmartwychwstaniu. Wierzymy, że przekroczył
Bramę Niebieską i został przyjęty przez Najwyższego Ojca i Boga Jedynego
Wszechmogącego. Dziękujemy za miłość i dobroć oraz nauki, którymi nas obdarzył.
Sokolstwo Polskie jest wdzięczne za przyjaźń, którą nas otaczał. Módlmy się za Jego Duszę! Wieczny Odpoczynek
Racz Mu Dać Panie A Światłość Wiekuista Niech Mu Świeci Na Wieki Wieków Amen!
R.I.P. Prezes Andrzej Bogucki. Bydgoszcz, dnia 27.04.2016 r.
Zmarł
Druh Jarosław Wenderlich
Dotarła do nas niezwykle smutna
wiadomość o śmierci Wielce Szanownego Druha Jarosława Wenderlicha, zasłużonego
działacza Sokolstwa Polskiego. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”
II Bydgoszcz-Fordon im. gen. Józefa Hallera oraz Centrum Informacji Naukowej
Sokolstwa Polskiego z głębokim żalem i
smutkiem składa kondolencje i wyrazy
współczucia rodzinie, bliskim, sokołom, przyjaciołom i znajomym z powodu
śmierci zmarłego 27.04.2016 r.
+
ŚP D R U H A J A R O S Ł A W A E D W A R D A W E N D E R L I C H A
(1948-2016),
niezwykle odważnego i prawego Żołnierza
Wolności i Solidarności (1976-1989), prawnika, dziennikarza, sokoła i
krajoznawcy, brata inflanckiego i konfratra sierpeckiego w Bydgoszczy,
działacza Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy, Polskiego Towarzystwa
Turystyczno Krajoznawczego i Stowarzyszenia Klub Bydgoski. Prosimy przyjąć
nasze kondolencje i współczucie z powodu bliskiego naszemu sercu Druha ŚP
Jarosława Wenderlicha Członka Honorowego Dzielnicy Kujawsko – Pomorskiej ZTG „Sokół”
w Polsce, który poświęcił całe swoje uczciwe i pracowite życie dla wolności,
niepodległości i praworządności Rzeczypospolitej. Jesteśmy Mu bardzo wdzięczni
za honorową pracę, niepodległościową, patriotyczną, państwową, turystyczno -
krajoznawczą i publiczną, którą zawsze traktował jako służbę. W myśl naszych
haseł „w zdrowym ciele zdrowy duch” oraz „Bóg – Honor – Ojczyzna” realizował
cele i był zawsze oddany Sokolstwu Polskiemu. Niech spoczywa w pokoju z Bogiem.
Z sokolim Czołem! Módlmy się za Jego Duszę! Wieczny Odpoczynek Racz Mu Dać
Panie A Światłość Wiekuista Niech Mu Świeci Na Wieki Wieków Amen! R.I.P. Prezes Andrzej Bogucki. Żegnaj Drogi
Przyjacielu. Bydgoszcz, dnia 27.04.2016 r.
Zmarł
Szanowny Druh Marek Jasiński (1961 – 2016)
wieloletni
prezes Towarzystw Gimnastycznego „Sokół”
w Gniewkowie, II wiceprezes Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”
II Bydgoszcz – Fordon oraz Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego z głębokim żalem i smutkiem przyjęło
wiadomość o śmierci 7 maja 2016 r. ŚP M
A R K A J A S I Ń S K I E G O wielce
zasłużonego, honorowego i oddanego idei sokolskiej społecznika, wieloletniego prezesa
Towarzystw Gimnastycznego „Sokół” w
Gniewkowie, II wiceprezesa Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w
Polsce wybranego dnia 8 grudnia 2012 r. w Zgierzu na Nadzwyczajnym Zjeździe
Rady Sprawozdawczo-Wyborczej Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w
Polsce. W myśl naszych haseł „w zdrowym ciele zdrowy duch” oraz „Bóg – Honor –
Ojczyzna” realizował cele i był zawsze oddany Sokolstwu Polskiemu.
Druh Marek Jasiński ur.
18.04.1961 r. w Toruniu, pracował w branży elektro – energetycznej i
bezpieczeństwa i higieny pracy. Pod jego kierunkiem prezesury Towarzystwo
Gimnastyczne „Sokół” w Gniewkowie zorganizowało niezliczoną liczbę imprez
sportowo – rekreacyjnych i patriotycznych. Organizował Międzynarodowe Zawody w
Tenisie Stołowym Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce,
organizował też liczne turnieje tenisa stołowego, sam też był zawodnikiem w tej
dziedzinie sportu. Głównym organizatorem
uczestnictwa Sokolstwa Polskiego na XV. Wszechsokolskim Zlocie w Pradze
(Światowy Zlot Sokolstwa) było Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Gniewkowie
przy wsparciu Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon.
Komendantem Sokołów Polskich na tym Zlocie był właśnie Druh Marek Jasiński –
prezes Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Gniewkowie. Warto wspomnieć Jego
zaangażowanie w działalność sokolską na tym zlocie. W 150. Lecie Sokolstwa
Czeskiego zał. w 1862 r. odbył się w dniach 30.06. – 7.07.2012 r. XV. Wszechsokolski Zlot w Pradze. Na ten
Światowy Zlot Sokolstwa przybyli też Sokoli z Polski. Wszechsokolskie Zloty są
organizowane co sześć lat, są sprawdzianem oceny i sprawności organizacyjnej
Sokolstwa. Bez Zlotów nie ma Sokolstwa. W XV. Wszechsokolskim Zlocie ćwiczyło
przeszło 10, 5 tys. sokołów i sokolic. 1.07.2012 r. tysiące sokołów z całego świata przeszło w trzygodzinnym
barwnym pochodzie ulicami Pragi od Placu Wacława do Rynku Starego Miasta. W tym
samym dniu na Hradczanach (Czeskim Wawelu) w wypełnionej po brzegi przez
licznych sokołów ze sztandarami, w tym 3 polskich, Katedrze Św. Vita Kardynał
Dominik Duka celebrował Mszę Św., wygłosił homilię, w intencji 150. Lecia
Sokolstwa i XV. Wszechsoklskiego Zlotu. Prezes dh Marek Jasiński prezentował w Katedrze
Św. Vita sztandar TG „Sokół” w Gniewkowie, którego był głównym inicjatorem
powstania. Następnie 2.07.2012 odbyło się spotkanie w Parlamencie Republiki
Czeskiej. Pani Miroslava Němcová Przewodnicząca Izby Poselskiej Republiki
Czeskiej (Sejmu - odpowiednik Marszałek Sejmu RP) reprezentująca największą
konserwatywną partię polityczną w Republice Czeskiej Obywatelską Partię
Demokratyczną ( Czech : Občanská demokratická strana ) zaprosiła delegacje
Sokolstwa Światowego na uroczyste spotkanie do Parlamentu. Spotkanie odbyło się
w Sali Plenarnej Izby Poselskiej przy ul. Sněmovní 4. W tym historycznym spotkaniu uczestniczyli
zaproszeni też Sokoli Polscy, pośród nich dh Marek Jasiński – prezes TG „Sokół”
w Gniewkowie. 7.07.2012 r. w Domu Tyrsza odbyło
się walne zebranie sprawozdawczo wyborcze
Rady Światowego Związku Sokolstwa (SVĚTOVÝ SVAZ SOKOLSTVA - World Sokol
Federation), w którym uczestniczyli Sokoli Polscy w składzie delegacji polskiej
był dh Marek Jasiński – prezes TG „Sokół” Gniewkowie. Pogrążeni w modlitwie i żałobie
sokolej składamy Kondolencje Rodzinie, Członkom Sokolstwa Polskiego,
Przyjaciołom i Znajomym. Pozostała nadzieja w Krzyżu i Zmartwychwstaniu. Wierzymy, że przekroczył
Bramę Niebieską i został przyjęty przez Najwyższego Ojca i Boga Jedynego
Wszechmogącego. Dziękujemy za miłość i dobroć oraz nauki, którymi nas obdarzył.
Sokolstwo Polskie jest wdzięczne za przyjaźń, którą nas otaczał. Pogrzeb ŚP Druha Prezesa Marka Jasińskiego rozpocznie się Mszą Świętą w dniu 11 maja 2016 r. (środa) w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa ul. Jana III Sobieskiego 31 w Gniewkowie. Módlmy się za Jego Duszę! Wieczny Odpoczynek
Racz Mu Dać Panie A Światłość Wiekuista Niech Mu Świeci Na Wieki Wieków Amen!
R.I.P. Prezes Andrzej Bogucki. Bydgoszcz, dnia 8.05.2016 r.
Pogrzeb
ŚP Druha Marka Jasińskiego – Rycerza Zakonu Sokolstwa Polskiego
Pogrążeni w smutku i żalu
delegacje Sokolstwa Polskiego ze sztandarami żegnały 11 maja 2016 r. w
Gniewkowie ŚP Druha Marka Jasińskiego, zacnego i wielce szanowanego prezesa
Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Gniewkowie, wiceprezesa Związku Towarzystw
Gimnastycznych „Sokół” w Polsce. Mszę Św. w kościele pw. Najświętszego
Serca Pana Jezusa celebrował Proboszcz: ks. Dziekan Jerzy Nowak, który następnie
odprawił nabożeństwo nad grobem zmarłego. W pogrzebie uczestniczyła Rodzina,
Przyjaciele i Znajomi. Pogrzeb zgromadził tłum Ludzi z Gniewkowa, Kujaw, Pomorza
i z różnych stron Polski. Przybyły delegacje Sokolstwa
Polskiego z Gniazd Sokolich: Brwinów, Bydgoszcz – Fordon, Czerwonak –
Koziegłowy, Gniewkowo, Kraków – AGH, Kruszyn, Poznań, Warszawa, Zgierz.
Uczestniczyły poczty sztandarowe Sokolstwa Polskiego z Gniazd Sokolich: Brwinów,
Bydgoszcz – Fordon, Czerwonak – Koziegłowy, Gniewkowo, Kruszyn, Zgierz.W imieniu Sokolstwa Polskiego
mowę żałobną wygłosił Druh Andrzej Bogucki, który zaznaczył wielkie zasługi ŚP
Marka Jasińskiego – Rycerza Sokolstwa Polskiego. Oddano nad grobem zmarłemu hołd sztandarami
sokolimi. Na zakończenie Sokoli odśpiewali swój Hymn Sokoli – Ospały i gnuśny
zgrzybiały ten świat… Do Centrum Informacji Naukowej
Sokolstwa Polskiego napłynęły liczne kondolencje dla Rodziny i Sokolstwa
Polskiego. M. in. kondolencje przysłali: Siostra ing. Hana Moučková prezeska
Czeskiego Związku Sokołów (starosta České obce sokolské), która jest zarazem Prezydentem
Światowego Związku Sokolstwa w Pradze (SVĚTOVÝ SVAZ SOKOLSTVA - WORLD SOKOL
ORGANIZATION), oraz z WSO brat Vladimír Dostál i z CzZS (ČOS) Siostra Vanda Marušova
i z Sokolskou župu Beskydskou Brat Jiří Němec.
Czołem! Nazdar!
Sokoli
Fordońscy na Majówce BTHG na Południu Borów Tucholskich i Kociewiu
Bydgoskie Towarzystwo Heraldyczno
Genealogiczne zorganizowało 14 maja 2016 r. już XXIII Majówkę „Południe Borów Tucholskich
i Kociewie”. W Majówce uczestniczyli heraldycy, genealodzy, historycy, sokoli, krajoznawcy
i dziennikarze.
Trasa przebiegała: Bydgoszcz –
Bysław – Cekcynek – Nowy Sumin – Wierzchlas,
Żur, Kamień w Leosi – Świecie – Topolno – Bydgoszcz. Walory krajoznawcze i
poznawcze trasy to m. in. miejsca przez które przechodzi bydgoski południk 18
E, kościół neogotycki w Bysławiu, Wierzchlas – Rezerwat „Cisy Staropolskie im.
Leona Wyczółkowskiego”, Żur – elektrownia, Leosia – kamień świętego Wojciecha,
Świecie miasto o wyjątkowej historii i tradycji (rynek, zamek krzyżacki, stara
fara, klasztor pobernardyński obecnie Kościół Niepokalanego Poczęcia
Najświętszej Maryji Panny w Świeciu nad Wisłą, Topolno piękny kościół barokowy
i pałac.
Trasa posiada dwa bardzo ważne
aspekty związane z Sokolstwem Polskim. Pierwszy to miejscowość Żur – wieś
kociewska w Polsce położona w województwie kujawsko-pomorskim, na obszarze
Wdeckiego Parku Krajobrazowego, w powiecie świeckim, w gminie Osie u ujścia
Sobińskiej Strugi do Wdy. W tym miejscu powstała elektrownia Żur. Właśnie Profesor
Druh Alfons Hoffmann, wychowanek Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Berlinie,
był jednym z budowniczych elektrowni w Żurze oraz pionierem elektryfikacji
województwa pomorskiego. Drugi ważny aspekt to Pomnik Najświętszego Serca Pana
Jezusa przy pobernardyńskim klasztorku w Świeciu n. Wisłą. Jedna z tablic na
tym pomniku poświęcona jest sokołom. Pomieszczony jest Znak Sokoła i napis: „Na
pamiątkę poległych „Sokołów Miasta Świecia”.
Majówkę przygotował i poprowadził
prezes Bydgoskiego Towarzystwa Heraldyczno Genealogicznego Druh Paweł Bogdan
Gąsiorowski, który jednocześnie jest wieloletnim członkiem od 1990 r. TG „Sokół”
II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera. (Andrzej Bogucki)
Majowe
Peregrynacje Sokołów Fordońskich
Maj od niepamiętnych czasów
poświęcony jest czci Matki Bożej. Kiedy wszystko w przyrodzie kwitnie, pachnie
i śpiewa, zwracamy się do Matki Jezusowej. Dzień 18 maja to dzień urodzin
Świętego Jana Pawła II Wielkiego, Sokoła Świata. Na majowe peregrynacje 18 maja
2016 r. do Skępego, Chełmonia i Torunia, udała się sekcja Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera wraz z
Konfraternią Sierpecką w Bydgoszczy w składzie: dh Andrzej Bogucki, dh Bogdan
Filipski, dh Paweł Bogdan Gąsiorowski. Pierwszym etapem było Skępe na Ziemi
Dobrzyńskiej, gdzie na zaproszenie o. Bernardynów uczestniczono w Sympozjum
Naukowym „TOTA PULCHRA” 520. Rocznica Przywiezienia Figury Matki Bożej
Brzemiennej – Pani Skępskiej z Poznania do Skępego 1496 – 2016”. Zrealizowany
został program: Eucharystia, Sympozjum w kościele – działy: Historia, Teologia,
Sztuka, Muzyka, Nauki Przyrodnicze. W refektarzu klasztoru o. Bernardyni
poczęstowali uczestników smacznym posiłkiem. Całością kierował o. Dobromił
Maria Godzik OFM, Gwardian klasztoru Kustosz Sanktuarium N.M.P. Skępskiej
Proboszcz Parafii Zwiastowania N.M.P. Następnym sanktuarium maryjnym był kościół
św. Bartłomieja, w miejscowości Chełmonie na Ziemi Chełmińskiej, pochodzi z
wieku XIV. Sokołów przyjął ks. Zdzisław Szauer. Trzecim etapem peregrynacji był Toruń i uczestnictwo w uroczystościach konsekracji
kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana
Pawła II. Były to wielkie narodowe uroczystości, które zgromadziły tysiące
Polaków. Jeszcze długo kronikarze będą zapisywać dzień 18 maja 2016 r. w
annałach przebieg tych ważnych dla Polaków uroczystości. Twórca tej przepięknej
Świątyni o. Tadeusz Rydzyk CSsR wszystkim przybyłym serdecznie podziękował.
(alb)
„Hu!” - klaskali w dłonie - „hu, hu, hu” i
Islandia - Polska
Finał Euro 2016 zakończyłem
jeszcze przed meczem Francja – Portugalia. Ja już mam swojego mistrza Euro
2016. Moim mistrzem została drużyna piłkarska Islandii. Państwo
mniejsze od Bydgoszczy pod względem ilości ludności i nie takiej wielkiej
powierzchni (Islandia 103 001 km² - Bydgoszcz 176 km²). Dlaczego? Lubię sport
amatorski, nie pociąga mnie gladiatorstwo. Chciałbym aby każdy Polak ćwiczył amatorsko
jakąś dyscyplinę sportową. Czy ktoś z naszych kibiców wie, kto dla Polaków
strzelił w historii pierwszą polską bramkę? Strzelił ja członek TG „Sokół” druh
Włodzimierz Chomicki. Ponadto przegrali nasi kibice, bo ileż można latami słuchać
jak mantry „Polskaaa biało – czerwoni !!!”. Tylko na tyle nas stać? Nasze elity
artystyczne nawet nie umiały przygotować słów i muzyki, do popularnej i
powszechnej, dopingującej naszych dzielnych polskich piłkarzy na Euro 2016. Takiej
piosenki, którą cała Polska by śpiewała. Dzisiaj słyszałem kolejny raz śpiew Maryli
Rodowicz, - Futbol, futbol, futbol, Przeżyjmy to jeszcze raz … z 1974 r., autor
tekstu Jonasz Kofta, kompozytor Leszek Bogdanowicz. No cóż, przebój stary ale
jary. Islandzcy kibice wygrali też swoim fantastycznym kibicowaniem. Dźwięk
jakby przypłynęło tysiące wikingów. Taka Islandzka haka. Kibice islandzkiej
kadry skandowali słynny już okrzyk „Hu!” i rytmicznie klaskali w dłonie. Niosące
się „hu, hu, hu” i klaskanie, wspólny rytm, wykazywały silną więź z trybunami.
Taka ciekawostka. Islandczycy
przy tworzeniu tego dopingu zainspirowali się dopingiem Polskich kibiców piłki
ręcznej. Troszeczkę coś tam pod siebie zmodyfikowali i możemy to teraz
podziwiać. To nie jedyny przykład zachwycania się polską kulturą. Niektórzy
zapewne pamiętają słowa ukochanej piosenki dzieciństwa, nauczonej przez Mamę – „Hu,
hu, ha! Hu, hu, ha! Nasza zima zła! - „Hu, hu, ha! Hu, hu, ha! Nasza zima zła!”,
słowa Maria Konopnicka. Czyli ten okrzyk jest już od dawna w tradycji Polaków. Na
Portalu Sport.pl prezes stowarzyszenia islandzkich kibiców piłkarskich Styrmir
Gislason tak się wypowiadał: „Islandzcy kibice wyjawili tajemnicę swojego
fantastycznego dopingu. „Nie jest to rozgrzewka do walki Wikingów sprzed
tysiąca lat. My uczyliśmy się od Polaków” - powiedział prezes stowarzyszenia
islandzkich kibiców piłkarskich Styrmir Gislason. Islandczyk w rozmowie z
duńskim dziennikiem „Jyllands Posten” wytłumaczył, że zakładając w 2007 roku
stowarzyszenie Tolfan szukał z kolegami odpowiedniej i rozpoznawalnej formy
dopingu: „znaleźliśmy ją u polskich kibiców piłki ręcznej”. Wyjaśnił, że po
wielokrotnym obejrzeniu nagrań wideo z polską publicznością zmienili nieco
formę dopingu i wprowadzili pewne wariacje. „Po latach stosowania tego dopingu
podczas meczów ligowych na Islandii forma ta rozwinęła się do takiej, jaką
teraz prezentujemy we Francji” - wyjaśnił Gislason. Podkreślił, że jest mu
bardzo przykro, ale jest zmuszony "zabić" piękny mit o rytuałach
Wikingów, o którym piszą światowe media. […] „Niestety, taka jest prawda. Taka
formę wymyślili Polacy, a my ją tylko przejęliśmy, nawiązując do naszej przeszłości
historycznej. Teraz na meczach we Francji dźwięk naszego dopingu sprawia, że
sami dostajemy gęsiej skórki i czujemy się nieustraszonymi Wikingami" -
dodał Gislason. - Uwielbiamy ten sposób kibicowania w Tolfanie i nauczyliśmy go
naszych znajomych oraz innych islandzkich kibiców. To dźwięk zawierający w
sobie energię, pokazujący, że jesteś gotowy na wszystko. W ciszy drzemie
ogromna siła”.
Islandczycy imponują mi też tym,
że w dużym stopniu wykorzystują tanią energię geotermalną do ogrzewania
mieszkań. Są oni po prostu mądrzy i pragmatyczni. U nas niektórzy jak słyszą o energii
geotermalnej dostają drgawek nienawiści. Dlaczego? Bo inicjatorem i
popularyzatorem wydobywania był o. Tadeusz Rydzyk. Pomimo, że energia
geotermalna w Polsce jest konkurencyjna pod względem ekologicznym i ekonomicznym
w stosunku do pozostałych źródeł energii, posiadamy stosunkowo duże zasoby
energii geotermalnej, możliwe do wykorzystania dla celów grzewczych. Kiedy i my
Polacy wykorzystamy dla Polski swoje bogate źródła energii. Islandczycy już
dawno ją wykorzystują. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz,
9.07.2016 r.
Przywróćmy
imię Ignacego Jana Paderewskiego patronem Międzynarodowego Portu Lotniczego w
Bydgoszczy.
Czy ktoś wie, dlaczego, kiedy i
kto jest odpowiedzialny za likwidację pełnej nazwy Międzynarodowego Portu
Lotniczego im. Ignacego Jana Paderewskiego ? Bydgoszczanom i nie tylko, nie
muszę przypominać, że Ignacy Jan Paderewski był polskim pianistą, kompozytorem,
działaczem niepodległościowym i politykiem. W 1919 roku sprawował funkcje
premiera i ministra spraw zagranicznych. To dzięki jego polityce Bydgoszcz wraz
z Pomorzem powróciła w 1920 r. do Macierzy. Czyżby niektórym nie pasował ten
wybitny polski patriota, był „niepoprawny politycznie” ? To kolejny dowód
niszczenia nie tylko bydgoskiej ale i polskiej tożsamości narodowej. Od
listopada 2004 r. ten cywilny port lotniczy nosił imię Ignacego Jana
Paderewskiego. w Bydgoszczy.
To jedyne obecnie funkcjonujące
lotnisko w województwie kujawsko-pomorskim. Lotnisko znajduje się 3,5 km od
centrum Bydgoszczy, 18 km od Inowrocławia oraz 40 km od Torunia. Przywróćmy
imię Ignacego Jana Paderewskiego patronem Międzynarodowego Portu Lotniczego w
Bydgoszczy.
Andrzej Bogucki, Bydgoszcz
20.07.2016.
Szkółka
Hokejowa Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen.
Józefa Hallera w latach 1995 - 1999
W Bydgoszczy toczy się dyskusja
dotycząca budowy krytego lodowiska w nowej hali sportowej, która ma powstać na
Babiej Wsi, w pobliżu istniejących hal sportowych: Łuczniczki i Artego. Projektanci
zaplanowali obiekt w formie „lodowego kryształu”. Podobno na rozpoczęcie prac
zarezerwowano w budżecie Miasta Bydgoszczy 15,6 mln zł. Planuje się przełom 2017
/2018 roku na zakończenie prac. W nawiązaniu do artykułu red. Tadeusza
Nadolskiego pt. „To będzie hala na miarę potrzeb. I możliwości!”, który ukazał
się w Expressie Bydgoskim w dniu 28.07.2016 r. napisałem poniższy zapis
kronikarski w celu przypomnienia wkładu sokolstwa fordońskiego w rozwijanie tej
pięknej dyscypliny sportowej, który został opublikowany: Tadeusz Nadolski, Z
Fordonu dojeżdżali na „Torbyd”. Nie przetrwali, [w:] Express Bydgoski
3.08.3016. Wspomniał Pan w tym artykule o
wychowankach BTH. Przygotowanie 1 zawodnika hokeisty to mozolna i ciężka praca,
oraz kosztowna. Aby wychować jednego hokeistę zawodnika i dokonać selekcji
potrzeba jednocześnie przygotowywać kilkudziesięciu młodych chłopców ćwicząc
ich w podstawach gimnastyki, biegach, przełajach no i nauki jazdy na łyżwach. W roku 130 lecia założenia
Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bydgoszczy (1886-2016) warto dokonać
zapisu kronikarskiego o wkładzie sokolstwa fordońskiego w przygotowaniu
hokeistów. W latach 1995-1998 wspólnymi siłami, Urzędu Miasta Bydgoszczy,
Fordońskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, Rady Rodziców Szkoły Podstawowej 29 im.
Wacława Wawrzyniaka, Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon
im. gen. Józefa Hallera i Bydgoskiego Towarzystwa Hokejowego, zorganizowano na
masową skalę wstępne, a potem już profesjonalne treningi chłopców w dyscyplinie
hokeja na lodzie. Cztery razy w tygodniu w w/w latach z Osiedla Bajka w
Fordonie wyjeżdżały 3-4 autokary wożące uczniów na naukę jazdy na łyżwach z
Fordonu na lodowisko Torbyd. Budowaliśmy wspólnie ogromną piramidę z około 600
dzieci. Potem dokonano selekcji i wytypowano najlepszych przyszłych hokeistów
organizując dla nich klasę sportową. Jednocześnie wyselekcjonowani chłopcy przystąpili do Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon i zaczęli ćwiczyć gimnastykę i
biegi oraz unihokej. Jednocześnie wstąpili do Bydgoskiego Towarzystwa
Hokejowego. Tu zaznaczę, że sokoli fordońscy jako jedni z pierwszych w Polsce w
1998 r. zaczęli uprawiać unihokej, uczestniczyli razem z gimnastykami w Zlocie
Sokolstwa w Koszycach na Słowacji, uczestniczyli w niezliczonych imprezach
krajoznawczych. To Josef Přibyl, czeski
sokół z naczelnictwa Związku Sokołów w Czechach, na własnych plecach przywiózł
społecznie sprzęt czeski do unihokeja do Bydgoszczy i nauczył nas grać w
unihokeja. Ale to osobny temat. Niestety po ukończeniu SP 29 UMB obiecał
chłopcom klasę hokejową w liceum, niestety zniszczona została ta inicjatywa
dalszego szkolenia. Nieznacznie pomagano BTH w utrzymaniu innych też drużyn
hokejowych. Niestety zbyt małe koszty miasto przeznaczało na BTH. Ten klub
hokejowy musiał się rozwiązać. Jednak nasi chłopcy wspólnie z rodzicami dalej
inwestowali w szkolenie chłopców. Byli bardzo zintegrowani, tacy są do dziś. Za
swoje prywatne pieniądze uprawiali dalej hokej, ale na lodowisku w Toruniu. Do
dziś kilku zawodników jest zawodnikami II ligowego BKS-u. Warto w Bydgoszczy
rozwijać hokej. To piękna, twarda i męska dyscyplina sportowa. Opis fotek. Dwie fotki i opis, sokoli
fordońscy hokeiści w zakupionym sprzęcie przez Jerzego Grzesiaka i innych sponsorów
rodziców. Chłopcy na jednej fotce – tej bojowej mają kaski hokeistów. Druga
fotka bez kasków. Szkółka Hokejowa Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera przy SP 29
przygotowywana przez Bydgoskie Towarzystwo Hokejowe, 21.03.1997 r. W środku od
lewej Jan Wieleba – trener, Jerzy Grzesiak – instruktor, Andrzej Bogucki –
prezes, Jerzy Pantkowski – instruktor, Wiesław Wawrzonkowski – kierownik
zespołu (spis zawodników /w:/ Sokół Pomorski 2(15)1997). Złożenie kwiatów i zapalenie
zniczy przed jedynym w Polsce Pomnikiem i Grobem Nieznanego Powstańca
Wielkopolskiego w Bydgoszczy, 1.07.1998 r. przed wyjazdem Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon na Zlot Sokolstwa do Koszyc na
Słowacji – 1. Sokolske Telovychovane Slavnosti Kosice 2-5.07.1998 (opis /w:/
Sokół Pomorski 3(20)1998). (alb).
Sokole
Święto Wojska Polskiego w Bydgoszczy
Pomnik
Żołnierza w Grudziądzu „Nie Zginęła i Nigdy Nie Zginie”
Święto Wojska Polskiego – święto
Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, uczciło 15 sierpnia 2016 r.
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen. Józefa Hallera.
W całym szumie informacyjnym w mediach, trwającym już co najmniej 10 lat, zapomina
się o wszystkich głównych dowódcach i żołnierzach walczących o niepodległość
Rzeczpospolitej. Poprzez podziały polityczne, nienawiść polityków różnych
partii i ugrupowań, reprezentujących swoje „jedynie słuszne prawdy”, dzieli się
niebezpiecznie Polaków. Nie jest to nic nowego. W przeszłości w II Rzeczpospolitej
Polskiej najważniejsi byli weterani piłsudczycy, nie liczyli się z hallerczycy,
dowborczycy, powstańcy wielkopolscy czy śląscy i inni. W PRL najważniejsi byli
ci co szli od Lenino do Berlina, natomiast żołnierze Polskich Sił Zbrojnych na
Zachodzie gen. Sikorskiego, gen. Andersa, gen. Maczka jak i ich dowódcy byli ci
źli, tacy też byli żołnierze niezłomni. W III RP pomiatani są żołnierze ludowego
Wojska Polskiego, którzy całością tworzyli i przeszli do szeregów Wojska Polskiego
III Rzeczpospolitej Polskiej, łącznie z całym dowództwem. W szeregach ludowego
Wojska Polskiego służyło od 1944 do 1989 przeszło 10 mln żołnierzy z polskich
rodzin, wielu z nich jest do dziś doskonałymi, dowódcami, żołnierzami,
oficerami, rezerwistami. Wielu oficerów z ludowego WP zostało generałami WP w
III RP, m. in. gen. Mieczysław Bieniek, gen.
Jerzy Jarosz, gen. Stanisław Koziej, gen. Roman Polko, starczy spojrzeć na
wykazy generałów np. w Wikipedii. Dodam, że Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”
służył w elitarnej jednostce czerwonych beretów. Takich jest wielu. Niżej
podpisany też służył w dwuletniej zasadniczej Służbie Wojskowej ludowego WP, po
1989 r. w rezerwie oficerskiej WP III RP. Warto dodać, że organizacje
zrzeszające byłych żołnierzy ludowego WP i WP III RP są uznawane z szacunkiem
przez NATO. Trzeba pamiętać i szanować żołnierzy i zdawać sobie sprawę, że w
wojsku rozkaz to jest rozkaz.
Sokoli fordońscy, jak co roku, obchodzą
samodzielnie to narodowe Święto, które powinno łączyć wszystkich Polaków.
Niestety, partyjniactwo i demagogia stosowana przez różnej maści politykierów
próbuje podzielić Polaków nawet w takim wydawałoby się ważnym temacie jak
polskie Wojsko Polskie, w którego szeregach służą synowie rodzin
Rzeczpospolitej. Haniebnie dzieli się kombatantów i weteranów, podobnie jak w
PRL, na właściwych i niewłaściwych. To właśnie, o tym nie wolno zapominać
wszyscy w/w żołnierze, weterani i kombatanci byli i są Polakami. Przypomnę
wszystkim odpowiedzialnym za przyszłe losy Polski, tym będących w koalicji
rządzącej jak i tym uprawiającym politykę jako opozycja parlamentarna i poza parlamentarna,
że każdego żołnierza należy uszanować. Szeregowy żołnierz, podoficer, chorąży
czy oficer nie są politykami. Podobne dzielenie żołnierzy weteranów i
kombatantów może się źle skończyć dla naszej Ojczyzny. Zawsze trzeba patrzeć w
przyszłość, na wspólną, nie partyjną przyszłość polskiego narodu i obywateli
polskich. Odpowiedzialność za przyszłość Polski dotyczy nas wszystkich Polaków. Sokoli fordońscy 15.08.2016 r. o
godz. 12.5 uczestniczyli w Mszy Św., która odbyła się w Bydgoskim Sacré-Coeur, kościele
parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy, której proboszczem jest
ks. prałat dr Roman Kneblewski. Po Mszy Św. sokoli fordońscy zapalili znicze i
złożyli kwiaty przed pamiątkową tablicą gen. Józefa Hallera przy ul. Toruńskiej
30. Następnie w Restauracji Ogniem i Mieczem, przy obiedzie odbyło się
spotkanie sokołów, których powitał prezes gniazda. Na początku spotkania prezes
Andrzej Bogucki odczytał poniższe życzenia z okazji Święta Wojska Polskiego
przesłane z Gdańska przez prezesa PZW Związku Żołnierzy Wojska Polskiego kmdr
rez. dr. Ryszarda Czarnoty. Warto nadmienić, że w skład ZŻWP wchodzi koło nr 10
Niebieskie Berety. „Szanowne Koleżanki i Koledzy. Z okazji Święta Wojska
Polskiego składam Wam Koleżanki i Koledzy ,życzenia zdrowia, pomyślności oraz
satysfakcji z wykonywanych obowiązków.
Święto Wojska Polskiego to także nasze święto, nas, rezerwistów i
weteranów WP. Służyliśmy z pełnym
oddaniem naszej ukochanej Ojczyźnie. W aktualnej sytuacji musimy pokazać naszą
jedność, zorganizowanie i zdecydowanie oraz postawę godną żołnierzy WP. Żołnierzem
jest się do śmierci. Dlatego nie możemy pozwolić komukolwiek by nas obrażano i
poniżano. Zasługujemy na szacunek za całe nasze życie oddane służbie
Polsce. Polska była jest i będzie
Ojczyzną kolejnych pokoleń, które ją wyzwoliły a następnie podnosiły ze
zgliszcz wojennych i tych którzy dzisiaj tworzą nową epokę. My trwaliśmy zawsze
wierni Ojczyźnie tak kiedyś jak i dziś bo taka jest żołnierska powinność.
Służyliśmy tej Ojczyźnie w jakiej przyszło nam żyć To nie my decydowaliśmy o
jej losach. Nie jedliśmy Ojczyźnianego chleba za darmo. Nasze związkowe
credo:" Nie ważne jakiej Polsce służyłeś tylko jak jej
służysz"." W historii nie ma tylko białych i czarnych kolorów lecz
Wojsko Polskie zawsze trwało przy tym jednym biało -czerwonym. Wojsko było jest
i będzie. Wojsko jest częścią narodu i temu narodowi służy. Nie można na nowo
pisać historii. Historia jest tylko jedna i opisuje przeszłość. Tą przeszłość
należy szanować. Jak powiedział Marszałek Józef Piłsudski " Ten kto nie
szanuje i nie ceni swojej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości
ani prawa do przyszłości". Nie jesteśmy organizacją roszczeniową,
chcielibyśmy tylko aby nas szanowano, chociażby za to co zrobiliśmy przez całe
nasze dorosłe życie służąc wiernie Polsce, naszej wspólnej Ojczyźnie. Podnieśmy
zatem dumnie nasze głowy do góry, bo już nieraz pokazaliśmy Polsce, że jesteśmy
jej warci. Jeszcze raz życzę Wam Koleżanki i Koledzy wszystkiego najlepszego z
okazji Święta Wojska Polskiego. Życzenia z tej okazji przesłaliśmy do
wszystkich dowódców Jednostek Wojskowych z którymi współpracowaliśmy”. Prezes
PZW ZŻWP kmdr rez.dr Ryszard Czarnota. Następnie głosy zajmowali
członkowie gniazda i zostały przypomniane przez sokołów Romana Krężela i Annę Rutkowską niektóre postaci z sokolstwa
polskiego walczące o niepodległość Polski. Przedstawiony został, biogram
generałów Józefa i Stanisława Hallerów, zarys bitwy nad Niemnem 1920 r., w
której uczestniczyło wielu Wielkopolan. Prezes Andrzej Bogucki przypomniał
niezwykłe dzieje Pomnika Żołnierza Polskiego w Grudziądzu, zwanego również
Pomnikiem Niepodległości. Dzieje tego pomnika są niezwykle bogate. Pomnik jest
bardzo wyrazisty. To piękny i jedyny swego rodzaju „Pomnik Żołnierza Polskiego, uosabiającego
Wolność i Niepodległość”. Na cokole tego pomnika, z napisem „Nie Zginęła Nigdy
Nie Zginie”, stoi chorąży ze sztandarem narodowym, żołnierz w mundurze hallerczyka.
Doskonale widać jego umundurowanie, pas z ładownicami, karabin, a nawet
ułożenie owijacze na wzór francuski. Potwierdza to w swoich badaniach historycznych
wybitna regionalistka pani Karola Skowrońska, która od 1991 jest przewodniczącą
zarządu Fundacji na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej, nawiązującej do tradycji
przedwojennego Centrum Wyszkolenia Kawalerii, z jej inicjatywy w Grudziądzu
organizowane są doroczne Zjazdy Kawalerzystów II RP. Wchodziła w skład komitetu odbudowy Pomnika
Żołnierza Polskiego, budowy Pomnika Katyńskiego i Pomnika ułana z dziewczyną
oraz do inicjatorów odsłonięcia kolejnych tablic pamiątkowych w Grudziądzu.
Otrzymała honorowe członkostwo dziewięciu pułków kawalerii II RP i – jako
jedyna kobieta – tytuł Honorowego Rotmistrza. Andrzej Bogucki.
Jubileusz
130. lecia Powstania Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Rzeszowie
Lwów 1867, Kraków 1885, Poznań 1886, Rzeszów 1886,
Bydgoszcz 1886. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen.
Józefa Hallera - Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego w Bydgoszczy. Towarzystwo
Gimnastyczne „Sokół” w RZESZOWIE. Szanowny Druh Prezes Dr Jacek Kulpiński. Towarzystwo
Gimnastyczne „Sokół” w Rzeszowie posiada
zapisaną Złotą Kartę swoich dziejów. Mam
wielki zaszczyt w imieniu Sokolstwa Bydgoskiego, które też jest równowieśnikiem
Waszego Gniazda obchodzącym swoje 130. lecie, napisać do Was mój Adres. Z
okazji uroczystości 130. lecia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Rzeszowie
składam wszystkim członkom Gniazda najserdeczniejsze gratulacje. Aktywna
działalność SOKOŁA w Rzeszowie na niwie narodowej, sportowej i patriotycznej
zasługuje na wielkie uznanie i szacunek. Szanowni Druhowie i Druhny, PROSZĘ
WAS, zawsze pamiętajcie o latach konspiracji Sokolstwa Polskiego w latach
1939-1989, kiedy to nie pozwolono nam na legalną działalność. Sokoli w
konspiracji przetrwali 50. lat! W okresie tym zmordowano i zakatowano na śmierć
wielu naszych wspaniałych Druhów i Druhen, zbierajcie ich nazwiska, piszcie ich
biogramy utrwalajcie Ich Bohaterstwo. Oni zginęli za Rzeczypospolitą naszą
Ojczyznę. Nigdy nie zapomnijcie zabijania SOKOŁA, wyklęcia, poniżania i
zakłamywania dziejów w latach 1939-1989, które trwają do dziś. Nie zapomnijcie
o okradzeniu sokolstwa z jego własności, budynków sokolni, gruntów i boisk,
które w większości nie zostały zwrócone. Nadeszły teraz czasy kiedy to można
przywrócić godność naszym zakatowanym Braciom Sokołom. Trwa walka o Pamięć
Narodową, walczmy o Pamięć Sokolą, aby dzieje naszej organizacji przenikały do
podręczników szkolnych, a wiedza o sokolstwie była powszechnie znana. SOKÓŁ
wygrał walkę o Niepodległość Polski, dzięki przemianom w Polsce dokonanym przez
Ruch Solidarności wspólnie z Św. Janem Pawłem II Wielkim - sokołem z Wadowic i członkiem
honorowym ZTG „Sokół” w Polsce, w 1989 r. Sokół podniósł wysoko swój sztandar.
Wasze Gniazdo pielęgnuje przeszłość, pracuje dzisiaj z młodzieżą dla
przyszłości Sokolstwa Polskiego, edukacji i sportu, samorządu mieszkańców oraz
Kościoła katolickiego i Rzeczpospolitej. Służcie dalej Sokolstwu i Ojczyźnie w
imię haseł: „Bóg – Honor – Ojczyzna” oraz
„W Zdrowym Ciele Zdrowy Duch”. Czołem ! Prezes - Dr Andrzej Bogucki. Bydgoszcz - Rzeszów, dn. 4.09.2016 r.
Sokolstwo
Polskie w latach 1939 - 1988
Dziś jest 1 września 2016 r., przypominam
moją publikacji sprzed 20 lat. Traktuję to jako mój Manifest Pamięci w 77
rocznicę napaści Niemiec, Sowietów i Słowaków na Polskę w 1939 r. jednocześnie
jest to mój Testament dla młodych obecnych i przyszłych pokoleń sokołów. Proszę
Was nigdy nie zapomnijcie o polskich patriotach sokołach, walczących o
niepodległość i wolność Polski, tych w okrutny sposób zamordowanych, poległych,
zakatowanych, odartych z czci i godności przez bandyckie reżimy nazistowsko –
komunistyczne. W tym roku minęło 20 lat jak została
wydana drukiem moja książka: Andrzej Bogucki,
Sokoli na Pomorzu Nadwiślańskim w latach 1939-1988, Bydgoszcz 1996. Książka
sygnalizuje niezwykle ważny okres 1939-1988, kiedy to sokoli byli mordowani,
walczyli o wolność i niepodległość Polski. Jednocześnie to okres 50 lecia
konspiracyjnego Sokolstwa Polskiego. Czas najwyższy aby piszący o Sokolstwie
Polskim nie pisali tylko o założeniu „Sokoła”, potem trochę o czasach zaborów i
II Rzeczpospolitej. Dla wielu piszących o „Sokole”, dzieje tej zasłużonej polskiej
organizacji kończą się na roku 1939. Zapominają o tym okresie historycy,
dziennikarze, studenci in. Niestety badania dalej się nie posuwają. Pamięć o
pomordowanych ginie z roku na rok. Trzeba pamiętać, że w przyszłym roku 2017 minie
150 lat od założenia Polskiego „Sokoła”. Przypomnę Sokolstwo Polskie ma dłuższą
swoją historię w III Rzeczpospolitej (27 lat) niż w II Rzeczpospolitej (2o lat).
Rozpoczną się obchody. Postawię w tym miejscu pytania: Czy rzesze sokołów będą
pamiętać o tym najważniejszym okresie naszych dziejów? Czy organizatorzy
różnych konferencji, sesji naukowych i sympozjów zadadzą sobie trud podjęcia
badań i opracowania listy pomordowanych, poległych i zakatowanych sokołach? Pamiętajcie o morzu krwi sokołów przelanych
za Ojczyznę. Poniżej krótki tekst, który został
opublikowany w różnych publikacjach i jest opublikowany na Portalu Centrum
Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego w Bydgoszczy. Polskie Towarzystwo Gimnastyczne
„Sokół” zostało założone 7 lutego 1867 r. przez polskich patriotów we Lwowie.
Powstało na wzór „Sokoła” czeskiego, założonego przez Mirosława Tyrsza w 1862
r. „Sokół” prowadził pracę narodową, ćwiczenia gimnastyczne i szermiercze,
później rozwinął wiele dyscyplin sportowych. Sokolstwo polskie prężnie się
rozwijało zgodnie z hasłem „w zdrowym ciele zdrowy duch” oraz
„Bóg-Honor-Ojczyzna”. Powstały dalsze nowe gniazda i związki sokole na ziemiach
polskich pod zaborami. Powstały dobrze zorganizowane związki sokolstwa w
Galicji, Niemczech, USA, Francji oraz w różnych skupiskach Polaków na świecie.
„Sokół” zapoczątkował zorganizowany polski ruch sportowy i harcerski. Sokolstwo
aktywnie i czynnie włączyło się do walki o niepodległość Polski w latach
1914-1920. W 1919 r. powstał Związek Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w
Polsce. W 1922 r. ZTG ”Sokół” w Polsce liczył 659 gniazd sokolich i 61698
członków. W latach okupacji niemieckiej i sowieckiej sokolstwo polskie stanęło
do walki w obronie Ojczyzny. Sokoli jako żołnierze walczyli w kampanii
wrześniowej 1939 r., w szeregach Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, wśród
żołnierzy polskiego państwa podziemnego, szczególnie w ZWZ-AK. Niezliczona
liczba sokołów zginęła w obronie Ojczyzny, inni zostali zamordowani w kacetach
i łagrach. W latach 1939 – 1988
sokolstwo polskie w kraju miało zakaz legalnej działalności. Po drugiej wojnie
światowej w 1945 r. komunistyczny reżym nie pozwolił na legalizację „Sokoła”.
Toteż przez 50 lat sokoli w Polsce działali w konspiracji. Na emigracji
znaleźli się niektórzy działacze i przywódcy „Sokoła” sprzed 1939 r. W Wielkiej
Brytanii zorganizowało się sokolstwo na czele z gen. Franciszkiem Arciszewskim,
przedwojennym prezesem ZTG ”Sokół” w Polsce. Powstają na emigracji wśród
Polaków związki i gniazda sokole. Legalna i nieprzerwana praca i działalność
sokola rozwija się w Polish Falcons w USA i ZTG ”Sokół” we Francji. Istniały
bliskie kontakty pomiędzy sokołami w kraju i na emigracji. Po 1945 r. były
znaczące próby zawiązania i zarejestrowania legalnej działalności sokolstwa w
Polsce w latach 1945 – 1949, 1957, 1976, 1981, 1986. Niestety reżym
komunistyczny nie wyrażał na rejestrację sokolstwa zgody. Po wojnie pomimo, że oficjalnie sokolstwo w
Polsce miało zakaz legalnej działalności, żywotni sokoli pielęgnowali ideę
sokolą, która żyła wśród dawnych członków. Tradycja sokolstwa nie upadła,
została wszczepiona w tych młodych, których wychowali ich instruktorzy z
„Sokoła”. Działacze sokoli organizowali jawnie i nie jawnie spotkania druhów i
druhen. Odbywały się w ich prywatnych domach i klubach wykłady z historii
„Sokoła”. Sokoli przechowywali przed władzą sztandary i archiwalia, kroniki
oraz dokumenty gniazd. Główną działalnością
konspiracyjną sokołów polskich było pielęgnowanie więzi i przyjaźni pośród
druhów i druhen, organizacja spotkań grupowych w prywatnych domach podczas
urodzin, imienin, udział w wycieczkach i różnych wspólnych spotkaniach. Podczas
spotkań sokoli dyskutowali i oceniali bieżącą politykę, pisali i przepisywali
ręcznie różne ulotki i przesłania, wiersze i kawały polityczne, opracowywali
historię sokolstwa, sporządzali maszynopisy, które przekazywali do archiwów,
bibliotek, czy muzeów. Sokoli ukrywali sztandary przez 50 lat. W obawie przed
rewizjami i szykanami, wiele sztandarów gniazd zagnięło. Także służby
bezpieczeństwa rekwirowały sztandary i je niszczyły. Ocalały nieliczne, które
po tzw. „odwilży” sokoli przekazywali sztandary do muzeów lub na Jasną Górę.
Jednak trzeba zaznaczyć, że znaleźli się odważni i twardzi sokoli, którzy
sztandary przekazali gniazdom lub do muzeów po 1989 r. W tym miejscu warto
zaznaczyć, że np. pierwszy ukrywany sztandar przedwojennego „Sokoła” podarowała
rodzina Młyńskich z TG ”Sokół” IV w Bydgoszczy dla TG ”Sokół” I w Bydgoszczy. Ukrywane
sztandary przedwojennych gniazd przekazali m.in. sokoli w Zbąszyniu, Chrośnicy,
Bukownicy, Bukówcu Górnym i in. Rodzina Sikorskich w Łodzi przechowywała grot
łódzkiego sztandaru. Sokół Aleksander Głowacki przedwojenny sekretarz gniazda w
Chełmnie Pomorskim ukrywany sztandar miał w wykonanej drewnianej poduszce „pudełku” do trumny. Nakazał włożenie tego
sztandaru do jego trumny po śmierci. Dobrze się stało, że doczekał wolności i
dopiero za namową Andrzeja Boguckiego przekazał w darze sztandar do Muzeum
Ziemi Chełmińskiej. Sztandar „Sokoła” w Chyloni stał się „Obrazem Matki Boskiej
Swarzewskiej”, z którym od 1975 r. corocznie sokoli z umieszczonym w specjalnej
gablocie uczestniczyli w procesjach Bożego Ciała. Sztandar ten przechowywali
sokoli Knapscy, Augustyn Selonke, ks. Danielewicz, a wspierał z Toronto Edmund
Grudowski. Sztandar ten do dnia dzisiejszego znajduje się przy głównym ołtarzu
w Kościele w Cisowej. Od 1976 r. sokoli w kraju coraz
bardziej aktywnie zrzeszali się w środowiskach oficjalnych i podziemnych.
Włączyli się w nurt pracy działań opozycji demokratycznej, gdyż od samego
początku zasady demokratyczne były fundamentem działalności polskiego „Sokoła”.
Sokoli działali dwutorowo w różnych klubach i stowarzyszeniach oraz posiadali
siatkę zaufanych członków kadrowej konspiracji w różnych miastach Polski. Szczególną
rolę odgrywały spotkania podczas świąt katolickich, w których sokoli brali
czynny udział w organizacji i oprawie uroczystości. Sokoli włączali się w różne
inicjatywy organizując i kształtując wśród młodzieży postawy patriotyczne np.
podczas spotkań i pogadanek uczyli polskiej kultury i historii narodowe. Smutną
chociaż ważną rolę integracyjną sokołów z miast np. kujawsko – pomorskich,
odgrywały pogrzeby zmarłych druhów i druhen, na których zbierali się sokoli,
wygłaszali mowy, w których podkreślano zasługi dla Ojczyzny zmarłych sokołów.
Niektóre pogrzeby były manifestacjami sokołów m.in. naczelników Pawła
Bączyńskiego w Wąbrzeźnie czy Bolesława Makowskiego w Toruniu. Sokoli pisali
biogramy zmarłych, zbierali zdjęcia sokole. Dużą liczbę materiałów
biograficznych opracował Konrad Mrozik z
Bydgoszczy. Sokoli inspirowali powstanie różnych publikacji o sokolstwie. W 1980 r. Roman Kaczmarczyk w momencie zrywu
narodowego Polaków w celu upowszechnienia wizualnego idei sokolstwa w
Bydgoszczy zaprojektował i zlecił wykonanie kilkuset pięknych proporczyków,
które przedstawiały sokoła z hantlami i rok 1980. W 1981 r. sokoli weszli w
struktury solidarnościowo – demokratycznej opozycji. Rozprowadzano „bibułę”,
pisano teksty do „pism drugiego obiegu”. Sokoli organizowali wykłady na tzw.
„kompletach”. Sokolstwo Wielkopolski i Pomorza wspólnie z Redakcją „Głosu
Wielkopolskiego” w Poznaniu w 1981 r. wznowiło niezwykle aktywną pracę w celu
reaktywowania w Poznaniu ogólnopolskiego TG ”Sokół”. W odpowiedzi na pismo
sokołów Urząd Wojewódzki w Poznaniu – Wydział Spraw Społeczno
Administracyjnych, pismem nr Sa. II-6015/76/81 z dnia 29 lipca 1981 r., obłudnie
okłamało sokołów m.in. pisząc, „że sprawa rejestracji Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół” jest obecnie w toku załatwiania” ! Pismo podpisał
wicedyrektor Jan Płociniczak. Niestety sokoli otrzymali decyzję odmowną. Urząd Wojewódzki w piśmie z dnia
14.09.1981 r. nr SA.II-6017/27/81, do sokołów zorganizowanych przy Redakcji
„Głosu Wielkopolskiego” w Poznaniu, odmówił rejestracji TG ”Sokół”. W 1981 r. w
Poznaniu sokoli powołali zarząd na czele z Wacławem Hamerskim. Został opracowany
statut. Sokoli w Bydgoszczy obchodzili w 1981 r. 95 lecie gniazda. Wydrukowano
w prasie na ten temat artykuł autorstwa Józefa Podgórecznego. Sokoli z
Bydgoszczy zaczęli współpracować z Wielkopolskim Ośrodkiem Prac Społeczno
Zawodowych NSZZ ”Solidarność”. Takie wspólne zebranie odbyło się w Sali
Konferencyjnej MKZ w dniu 7.10.1981 r. o godz. 17.00, w Poznaniu przy ul.
Zwierzynieckiej 15. Przygotowano dokumenty i zaczęto zapisywać członków oraz
zaczęto budować struktury sokole przy NSZZ ”Solidarność”. 17.09.1981 r. odbyło
się w Bydgoszczy pomorsko – kujawskie zebranie sokołów, które prowadził dr
Wacław Kocon. Przybyło 38 sokołów z Bydgoszczy, Grudziądza i Koronowa. Na
zebraniu sokoli omówili sprawy rejestracji Towarzystwa. Później do sokołów
pomorskich przystąpili druhowie z Inowrocławia i Kujaw na czele z Henrykiem
Ładą. Ośrodek bydgoskich i kujawskich sokołów zaczął współpracować z sokolstwem
gdańskim, które także zorganizowało się przy NSZZ ”Solidarność”. Głównymi
działaczami sokolimi z Gdańska byli : Piotr Domaradzki – naczelnik gniazda,
Ryszard Załucki i Mikołaj Kozłowski – przedwojenny naczelnik „Sokoła” w Wilnie,
członek sokolich pomorskich struktur konspiracyjnych. Piotr Domaradzki
naczelnik konspiracyjnego TG ”Sokół” w Gdańsku w drukowanej i rozpowszechnianej
masowo ulotce w 1981 r. pisał : „W czasach dzisiejszych, w czasach upadku
moralności, wzrostu przestępczości, alkoholizmu i narkomanii, co, nie bez
udziału mechanizmów zewnętrznych, dotknęło szczególnie mocno młode pokolenie,
podjęcie pracy dla młodzieży i z młodzieżą staje się jednym z pierwszoplanowych
działań.(...)W miarę naszych możliwości będziemy pracować nad podniesieniem
wartości fizycznych, moralnych i ideowych młodzieży szkolnej. Nasza działalność
będzie związana z realizacją części programu uchwalonego przez I Krajowy Zjazd
Delegatów NSZZ ”Solidarność”. Aktywną działalność w 1981 r. podjęło środowisko
sokołów w Krakowie. W dniu 10.12.1981 r. opracowany został statut (36
paragrafów), który został powielony i podpisany przez Członków Tymczasowej Rady
Krajowej TG ”Sokół”. Postanowiono zwołać w Bydgoszczy w dniu 13.12.1981 r.
Krajowy Zjazd Delegatów TG ”Sokół”. Statut w 1 paragrafie mówił : „TG ”Sokół”
powołane zostaje jako agenda NSZZ ”Solidarność” zwanego w dalszym ciągu Związkiem”.
W konspiracyjnym sokolstwie w 1981 r. aktywnie i metodycznie pracował Kazimierz
Maciukiewicz. Opracowaną przez jego koncepcję i propozycję rozwoju w Polsce
kultury fizycznej i sportu przekazywano władzom w 1947 r., także nową zmodyfikowaną
koncepcję w 1981 r. opracował dla NSZZ ”Solidarność”. Koncepcjami tymi
zainteresowało się Ministerstwo Oświaty i Wychowania ale tylko do grudnia 1981
r., ponieważ było to przekazane przez NSZZ ”Solidarność”. W 1981 r. sokoli
zawiązali „Komitet Reaktywujący Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”. Ten Komitet
dokonał synchronizacji działających w Polsce struktur sokolich. Na 13 grudnia
1981 r. godz. 11.00 zaproszono do lokalu NSZZ ”Solidarność” w Bydgoszczy
znanych działaczy i delegatów sokolstwa z całej Polski. Zebranie miało się
odbyć w sali „B” Zarządu Regionu NSZZ ”Solidarność”, ul. Marchlewskiego 5.
Celem zebrania miało być omówienie projektu statutu ogólnopolskiego „Sokoła”
oraz sprawy organizacyjno – rejestracyjne. Niestety w tym dniu wprowadzony
został stan wojenny na terenie całej Polski. Niektórzy sokoli dotarli na
miejsce zebrania, inni po usłyszeniu informacji o wprowadzeniu stanu wojennego
musieli z podróży zawrócić. ZOMO (Zmechanizowane Odwody Milicji Obywatelskiej),
czyli komunistyczna i socjalistyczna milicja do zwalczania manifestacji i
strajków, bardzo dokładnie obstawiło i nie dopuszczało przybywających ludzi.
Już około 200 metrów od budynku był pierwszy kordon i obstawa ZOMO i ORMO.
Chcący się przedostać przez ten kordon sokół Andrzej Bogucki został
kilkakrotnie uderzony długą pałą zomowską. Ci sokoli, którzy przybyli rano do
Zarządu Regionu rozpoczęli zebranie, ale zostali oni przepędzeni przez
zomowców. Budynek Zarządu Regionu NSZZ ”Solidarność” został splądrowany i
okradziony przez ZOMO. Do zawiązania „Sokoła” nie doszło. Głównymi inicjatorami
zawiązania „Sokoła” w 1981 r. był Wacław Kocon i Henryk Łada. Już w 1982 r.
sokoli zorganizowali wystawę „Z przeszłości „Sokoła” bydgoskiego”. Sokolstwo
zawsze zaznaczało swoje bliskie więzi z Kościołem katolickim, bydgoscy sokoli w
swoje 100 lecie gniazda wysłali list do Prymasa Polski Kardynała Józefa Glempa.
Działacze sokoli byli zaangażowani w działalność np. Klubów Inteligencji
Katolickiej. Zamawiano Msze św. W intencji swoich druhów i towarzystw
sokolich.. Pielgrzymowali na Jasną Górę. Sokoli współpracowali z wieloma
księżmi m.in. z ks. Władysławem Matusem z ostrowąskiego sanktuarium, ks.
Stanisławem Wiśniewskim w Bydgoszczy, ks. Danielewiczem z Gdyni Chyloni.
Aktywność działaczy sokolich w Polsce w konspiracji była niesamowita.
Naciskali, inspirowali, organizowali też jawne różne uroczystości jubileuszowe,
sesje naukowe, konferencje, wystawy, pokazy. W Bukówcu Górnym zaczęli w 1985 r.
organizować Biegi Sokoła, w 1987 r. w Bydgoszczy zorganizowali zlot regionalny
w PTTK poświęcony sokolstwu. Do Bydgoszczy i innch miast docierały przez
kurierów z Polskiego Sokoła w Ameryce (PFA-USA) materiały propagandowe,
plakietki, znaczki, wydawnictwa. Pismo „Polish Falcon” docierało do sokołów w
kraju. Łącznikami sokolstwa z krajem m.in. byli : Z USA : Tadeusz Żółkiewicz
(Zolkiewicz) „Tedy”, Z Wielkiej Brytanii : Miron Andryszewski, z Francji :
Edmond Szczypek, Marianna Kaj, z Kanady - z Montrealu : Zakrzewski, Toronto
Edmund Grudowski. Poniżej przykładowy niepełny wykaz głównych przedstawicieli
środowisk sokolich w latach 1976 – 1989 działających w konspiracji. Brodnica na
Pomorzu : Alfons Cybulski, Antoni Orlewicz, Kazimierz Orlewicz, Michalina
Zielska. Brwinów : Jan Członkowski, Józef Członkowski, Henryk Wiencek.
Bydgoszcz : Łucja Baumgart – Rautman, Witold Bociek, Andrzej Bogucki, Czesław
Bogucki, Jan Bogucki, Marian Doliński, Gąsiorowski Paweł Bogdan, Stanisław
Henne, Anna Hoffmann – Pruss, Roman Kaczmarczyk, Wacław Kocon, Leonard
Majewski, Stefan Majtkowski, Alfons Zieliński, Irena Żółkiewicz – Szarafińska.
Chełmno Pomorskie : Aleksander Głowacki. Chojnice : Gertruda Drewek
Groszkowska. Częstochowa : Ryszard Dyner, Jerzy Ryzner. Gniewkowo : Wacław
Ciechalski, Ryszard Skowroński. Gdańsk : Piotr Domaradzki, Jan Kielas, Mikołaj
Kozłowski, Ryszard Załucki. Gdynia Chylonia : Edmund Grudowski, Rodzina
Knapskich, Franciszek Nowak, Augustyn Selonke, Zofia Sadecka – Klaman, Alicja
Zagromska – Liszewska. Grudziądz : Felscy-rodzina, Małgorzata Felska, Kinga Zalewska.
Inowrocław : Józef Grzelak, Stanisław Janiak, Tadeusz Konieczka, Henryk Łada,
Bernard Zabłotny. Kraków : Artur Blum, Karol Bunsch, Konrad Firlej, Józef
Grabowski, Edward , Kubalewski, Jerzy Lewicki, Antoni Łopata, Stanisław
Marcela, Andrzej Pawłowski, Bolesław Rozmarynowicz, Janina Skirlińska,Jan
Szuro. Łódź : Antoni Lindner, Eugenia Nadera, Franciszek Nadera, Jolanta Nadera
– Wilk, Andrzej Sikorski. Pabianice : Jadwiga Weisówna (Wajsówna). Poznań :
Czesław Bernat, Wacław Hamerski,
Bogumiła Maćkowiak. Sopot : Gustaw Roth – Kowalski, Izabela Roth – Stern. Środa
Wlkp. Adam Grabias. Toruń : Jadwiga Felchnerowska, Klemens Felchnerowski,
Bolesław Makowski, Zygmunt Poliński. Szczecin : Kaimierz Tomaszewski. Warszawa
: Barbara Dębicka, Stanisław Gremlic, Barbara Kłoś – Ćwiklińska, Wisława
Noskiewicz – Karczmarczyk, Małgorzata Stankiewicz, Alicja Okorska, Zbigniew
Okorski, Robert Ziembiński. Wąbrzeźno : Paweł Bączyński. Zgierz : Tadeusz
Cyrek, Zygmunt Cyrek, Józef Rajski,
Władysław Rajski. Zakopane : Franciszek Marduła. Sokoli patrioci przez
lata byli ludźmi niepokornymi. Rok 1989 zbliżał się szybko. Komunizm upadł. W
1989 r. zawiązano i zarejestrowano ponownie pierwsze gniazda sokole. Powstał
Związek Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce, który rozpoczął działalność
w III Rzeczpospolitej, ale to już inna dalsza bogata historia tej zasłużonej
dla Polski organizacji. Źródła i Bibliografia : Archiwum Państwowe w
Bydgoszczy, zesp. 18 m.b. Akt CINSP – ZTG ”Sokół” w Polsce 1867 – 2007. 125 lat Sokolstwa Polskiego 1867-1992,
Warszawa-Inowrocław 1992. Bogucki A., Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” na
Pomorzu 1893-1939, Bydgoszcz-Fordon 1997, ss. 432. Tam też obszerna
bibliografia dotycząca całego Sokolstwa Polskiego, wykaz źródeł, druk
dokumentów i wykazy władz. Bogucki A., Sokoli na Pomorzu Nadwiślańskim w latach
1939-1988, Bydgoszcz 1996. Bogucki A., (pod red.), Związek Towarzystw
Gimnastycznych „Sokół” w Polsce 2002-2004, Bydgoszcz 2004, ss. 139, foto ss.
XVII. Bogucki Andrzej, Zomowcy przeciwko Sokołom, [w:] Zdarzyło się 25 lat
temu. Wspomnienia bydgoszczan ze stanu wojennego. Dodatek do bydgoskiej Gazety
Wyborczej, 13 grudnia 2006r., s. 5-6. Bogucki Andrzej (oprac.), 140. Lecie
Sokolstwa Polskiego (dokumenty – broszura powielana ss. 32), Bydgoszcz 2007. Z
dziejów Towarzystw Gimnastycznych „Sokół”, praca zbiorowa pod red. Z.
Pawluczuka, Gdańsk 1996. Zarys dziejów Sokolstwa Polskiego w latach 1867-1997,
Praca pod red. Eligiusza Małolepszego i Zdzisława Pawluczuka, Częstochowa 2001.
SOKÓŁ POMORSKI – kwartalnik Dzielnicy Pomorskiej ZTG „Sokół” w Polsce, zał. w
1932 r. wznowiony ukazywał się regularnie w latach 1993-2003. Publikował
artykuły także dotyczące sokolstwa w kraju i świecie. Od 1999 r. oficjalny
organ ZTG „Sokół” w Polsce. SOKÓŁ – kwartalnik ZTG „Sokół” w Polsce. Ukazywał
się regularnie w latach 1990-1995. POLISH FALCON – miesięcznik
Polish Falcons of America, USA Pittsburg.
Andrzej Bogucki
U
Sokołów w Lesznie i Bukówcu Górnym
Wspomnienie z pięknych uroczystości
sokolich w Lesznie i Bukówcu Górnym. Na zaproszenie zarządu i prezesa
Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Lesznie Druha Damiana Małeckiego, który
jest zarazem koordynatorem Sokolstwa Polskiego, w dniu 17.09.2016 r. uczestniczyłem,
w charakterze okolicznościowym i honorowym jako sokół i członek Stowarzyszenia
Żołnierzy i Sympatyków Niebieskich Beretów, w pokazie ćwiczeń
antyterrorystycznych leszczyńskiego gniazda Polowej Drużyny Sokoła. Należą się
wielkie gratulacje i uznanie, za doskonałe i skuteczne oraz metodyczne
wyszkolenie i przygotowanie ćwiczeń, wszystkim członkom leszczyńskiej PDS z
komendantem Markiem Kasperskim na czele. Następnego dnia 18.09.2016 r., na zaproszenie zarządu
gniazda na czele z prezesem Janem Kotem, uczestniczyłem w uroczystości 95. Lecia
założenia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym. Towarzystwo
Gimnastyczne „Sokół” w Bukówcu Górnym zostało założone w 1921 r. Jak zawsze
uroczystości sokole w Bukówcu Górnym były doskonale zorganizowane, na które
przybyło przeszło stu sokołów z gniazd: Bukownicy, Bukówca Górnego, Bydgoszczy –
Fordonu, Czerwonaku – Koziegłowy, Leszna, Perkowa, Poznania, UKS „Sokolik” –
Bukówiec Górny, Wysocka Wielkiego, Zgierza. Mszę świętą w intencji zmarłych i
żyjących „Sokołów” celebrował ks. Marek Kantecki – proboszcz parafii p. w. św.
Marcina, który podczas kazania przedstawił zarys historii Sokolstwa Polskiego. Na
zakończenie Mszy św. sokoli odśpiewali Rotę. Po Mszy św. zostało wykonane wspólne
oficjalne zdjęcie przez fotografa pana Amadeusza Apolinarskiego. Sokoli złożyli
kwiaty i zapalili znicze na grobach i tablicy poległych w czasie wojen
mieszkańców Bukówca Górnego. Później w Sali Widowiskowej Gminnego Ośrodka
Kultury sokoli zasiedli przy suto zastawionym stole do obiadu, gdzie po
modlitwie odbyło się spotkanie towarzyskie. Po uroczystym obiedzie w głównej
Sali Widowiskowej rozpoczęły się obchody. Po wprowadzeniu sztandarów sokolich
odśpiewano Marsz Sokołów „Ospały i gnuśny zgrzybiały ten świat…”. Przez Jan Kot
wraz z zarządem przywitał przybyłych i przedstawił historię działalności tego
zasłużonego gniazda sokolego. Gratulacje i życzenia składały delegacje sokole, urzędnicy
samorządowi i powiatowi, strażacy oraz organizacje współpracujące. Przedstawiłem
adres od Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen.
Józefa Hallera i Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego, skierowany do
sokołów bukówczan, który jest załączony poniżej. Owacje na stojąco otrzymał
Druh Antoni Marcinek były prezes gniazda, wieloletni oddany działacz Sokolstwa
Polskiego. Uroczystości umilił Jacek Marcinek koncertując na kontrabasie przy akompaniamencie
na pianinie Katarzyny Wojtkowiak. Dynamiczny i widowiskowy piękny pokaz
gimnastyczny przedstawiła grupa sokoląt z UKS „Sokolik” prowadzona od wielu lat
przez doskonałego instruktora Druha Dariusz Wandolskiego. Z okazji jubileuszu
została przedstawiona przez autorów monografia gniazda: Rafał Szubert, Jędrzej
Zając, 95 lat działalności Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym.
Na zakończenie wystąpił Kabaret „Dziura”.
Andrzej Bogucki
Jubileusz
95. Lecia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym
Jubileusz 95. Lecia Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym. Lwów 1867, Bydgoszcz 1886, Poznań
1886, Bukówiec Górny 1921, Fordon 1923. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz
– Fordon im. gen. Józefa Hallera Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa
Polskiego w Bydgoszczy – Życzenia dla Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w
Bukówcu Górnym. Adres - Szanowny Prezes Druh Jan Kot! Z okazji uroczystości 95.
lecia Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym składam wszystkim
członkom Gniazda najserdeczniejsze gratulacje. Wasze Gniazdo pielęgnuje
przeszłość, pracuje dzisiaj z młodzieżą dla przyszłości Sokolstwa Polskiego,
edukacji i sportu, samorządu mieszkańców oraz Kościoła katolickiego i
Rzeczpospolitej. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Bukówcu Górnym zapisało
złotymi zgłoskami swoją Złotą Kartę bardzo bogatych dziejów w służbie
Polsce. Aktywna działalność Gniazda w
Bukówcu Górnym na niwie narodowej, sportowej i patriotycznej zasługuje na
wielkie uznanie i szacunek. Dziękujemy wszystkim członkom Waszego Gniazda za
naszą bliską, wieloletnią wspólną i aktywną bardzo miłą i sokolą współpracę
trwającą od 1989 r. Organizowane przez
Was Biegi Sokoła pozostaną na zawsze w pamięci naszych bydgoskich sokołów,
którzy często w nich startowali. Dziękujemy prezesom, zarządom, członkom oraz
społeczności bukowieckiej za sprawną i doskonałą organizację wszystkich imprez
sokolich. Szczególne podziękowania kierujemy do Wielce Zacnych i Szanowanych
Druhów Antoniego Marcinka i Grzegorza Mierzyńskiego, którzy zawsze z
poświęceniem honorowo i społecznie wspierali Sokolstwo Polskie i nigdy nie
zawiedli organizacji sokolej, bronili naszych sokolich wartości i ideałów.
Szanowni Druhowie i Druhny, Proszę Was, jak i wszystkich sokołów w Polsce,
zawsze pamiętajcie o latach konspiracji Sokolstwa Polskiego w latach 1939-1989,
kiedy to nie pozwolono nam na legalną działalność. Sokoli w konspiracji
przetrwali 50. lat! W okresie tym zmordowano i zakatowano na śmierć wielu
naszych wspaniałych Druhów i Druhen, także z Wielkopolski. Pamięć o naszych
sokolich Bohaterach musi przetrwać. Polscy sokoli zginęli za Rzeczypospolitą
naszą Ojczyznę. Nigdy nie zapomnijcie zabijania SOKOŁA, niszczenia, wyklęcia,
poniżania i zakłamywania dziejów w latach 1939-1989, które trwają do dziś. Nie
zapomnijcie o okradzeniu sokolstwa z jego własności, budynków sokolni, gruntów
i boisk, które w większości nie zostały zwrócone. Trwa walka o Pamięć Narodową,
walczmy o Pamięć Sokolą, aby dzieje naszej organizacji przenikały do
podręczników szkolnych, a wiedza o sokolstwie była powszechnie znana. SOKÓŁ wygrał, włączając się w walkę, o
wolność i niepodległość Polski, dzięki przemianom zapoczątkowanych w Polsce
przez sokoła Św. Jana Pawła II Wielkiego, członka honorowego ZTG „Sokół” w
Polsce, dokonanych przez Ruch Solidarności. Służcie dalej Sokolstwu i Ojczyźnie
w imię haseł: „Bóg – Honor – Ojczyzna” oraz
„W Zdrowym Ciele Zdrowy Duch”. Trzymajcie zawsze mocno i wysoko nasz
wspólny sokoli sztandar. C z o ł e m
! Prezes Dr Andrzej Bogucki. Bydgoszcz
– Bukówiec Górny, dn. 18.09.2016 r.
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Bukówcu Górnym w Wielkopolsce z okazji Jubileuszu 95-lecia wydało popularno – naukową monografię swojego gniazda. Książka m. in. zawiera zapis o początkach, historii gniazda, działalności patriotycznej, sportowej, rekreacyjnej i kulturotwórczej z podziałem na rozdziały. Pomieszczono notki biograficzne znanych sokołów, aneksy, statut. Gniazdo słynie na całą Polskę z organizacji Biegów Sokoła. Do 2016 r. zostało zorganizowanych corocznych XXXI Biegów Sokoła. W książce można też znaleźć cenne informacje o latach 1939-1988, kiedy to Sokoli Polscy działali jawnie w różnych strukturach sportowych jak w Ludowych Zespołach Sportowych (LZS) oraz niejawnie konspiracyjnie. Dzięki temu idea sokola przetrwała. Książka zawiera liczne zdjęcia. Warto dodać, że Sokoli z gniazda w Bydgoszczy Fordonie uczestniczyli w kilku ogólnopolskich biegach oraz blisko współpracują z tym gniazdem. Zapis bibliograficzny: Szubert Rafał, Zając Jerzy, 95 lat działalności Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym (1921-2016), ss. 188. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, dnia 2.10.2016 r.
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w Bukówcu Górnym w Wielkopolsce z okazji Jubileuszu 95-lecia wydało popularno – naukową monografię swojego gniazda. Książka m. in. zawiera zapis o początkach, historii gniazda, działalności patriotycznej, sportowej, rekreacyjnej i kulturotwórczej z podziałem na rozdziały. Pomieszczono notki biograficzne znanych sokołów, aneksy, statut. Gniazdo słynie na całą Polskę z organizacji Biegów Sokoła. Do 2016 r. zostało zorganizowanych corocznych XXXI Biegów Sokoła. W książce można też znaleźć cenne informacje o latach 1939-1988, kiedy to Sokoli Polscy działali jawnie w różnych strukturach sportowych jak w Ludowych Zespołach Sportowych (LZS) oraz niejawnie konspiracyjnie. Dzięki temu idea sokola przetrwała. Książka zawiera liczne zdjęcia. Warto dodać, że Sokoli z gniazda w Bydgoszczy Fordonie uczestniczyli w kilku ogólnopolskich biegach oraz blisko współpracują z tym gniazdem. Zapis bibliograficzny: Szubert Rafał, Zając Jerzy, 95 lat działalności Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Bukówcu Górnym (1921-2016), ss. 188. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, dnia 2.10.2016 r.
Zbigniew
Wicherek, Malczewscy, w cieniu zapomnienia
Powieść o życiu, XIX wiecznych
mieszkańcach na Krajnie w Runowie Krajeńskim w czasach pruskich, została napisana
przez Zbigniewa Wicherka (1913-1992) z Bydgoszczy. (W książce jest jego
biogram, s. 119-120). Jego wuj Alojzy Malczewski, posiadał przy ul. Magdzińskiego
jeszcze w PRL sklep cukierniczy, w okresie międzywojennym pełnił funkcję prezesa
Okręgu V Dzielnicy Pomorskiej ZTG „Sokół” w Polsce. W początkach września 1939
r. członek Straży Obywatelskiej w Bydgoszczy. W jego mieszkaniu szyto biało –
czerwone opaski. Zbigniew Wicherek napisał ze słuchu słowniki gwary pomorskiej
i gwary bydgoskiej. Był moim przyjacielem i druhem TG „Sokół”, cały swój
niepublikowany dorobek literacki przekazał mi w testamencie. Po jego śmierci
dokumentację przekazałem do Biblioteki Wojewódzkiej i Miejskiej w Bydgoszczy.
Powieść znajdowała się w maszynopisie, jedynie była czytana w PRL w audycji redakcji
Pomorskiej Polskiego Radia. W 2003 roku zainicjowałem w bibliotece w Więcborku
wydanie ten pięknej powieści, dotyczącej naszego regionu. Dzięki Leszkowi
Skazie powieść została skromnie wydana w niewielkim nakładzie. Warto wspomnieć
o rodzinie Malczewskich, z której wywodziła się mama Zbigniewa Wicherka. Otóż
ród Malczewskich z Runowa Krajeńskiego. Kazimierz Malczewski, wybitny działacz
polonijny na Śląsku, był niezwykle aktywnym i zasłużonym działaczem o polskość
Górnego Śląska, współpracował z Wojciechem Korfantym, zakładał TG „Sokół” we
Wrocławiu, którego został prezesem. Patron jednej z ulic śródmiejskich w Opolu.
W wymienionych zbiorach pośmiertnych znajdujących się w bibliotece znajdują się
też materiały biograficzne rodu Malczewskich. Na Śląsku pamiętają. Szkoda, że w
regionie kujawsko pomorskim zapomniano o Rodzie Malczewskich, którzy walczyli o
polskość naszych ziem. Zob. bliżej, Zbigniew Wicherek, W cieniu dębów (red.
Leszek Skaza), Sępólno Krajeńskie 2005, ss. 116. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, 26.09.2016 r.
650-lecie
nadania praw miejskich Bydgoszczy przez Króla Kazimierza Wielkiego 1346-1996 - wspomnienie
650-lecie Bydgoszczy
obchodziliśmy godnie i uroczyście. W tym roku minęło 20 lat od tamtych wielkich
uroczystości naszego miasta. Takie uroczystości organizuje się raz na 50 lat. Toteż
odbywały się w kilku latach 1993-1997. W 1993 r., na długo przed uroczystościami
w 1996 r. powołane zostały różne struktury organizacyjne. W Roku Jubileuszowym
naszego miasta odbyły się liczne imprezy kulturotwórcze, sportowe, podniosłe
uroczystości. Do zorganizowania obchodów 650-lecia włączyło się liczne grono
społeczników, samorządowców, stowarzyszeń, klubów, urzędników, darczyńców,
firm, zakładów pracy i polityków. Zostałem członkiem Społecznego Komitetu
Obchodów 650-lecia miasta (w książce na str. 62). Prezydent Bydgoszczy Pan
Edwin Warczak powołał mnie na przewodniczącego Komisji Sportu i upoważnił do
kierowania całym sportem bydgoskim w ramach 650-lecia. Wszystkie imprezy
sportowe przez cztery lata związane z 650-leciem były kierowane przez naszą
komisję, do której na członków zaprosiłem wszystkich prezesów klubów i stowarzyszeń
sportowych naszego miasta. Nastąpiła wtedy świetna integracja środowisk
sportowych, rekreacyjnych i turystyczno – krajoznawczych. Przewodniczącym
Komitetu Obchodów 650-lecia był dr Krzysztof Chmara, przewodniczący Rady Miasta
Bydgoszczy. Prezentowana książka jest pokłosiem dokumentacyjnym obchodów, która
zawiera kronikarski zapis różnych uroczystości, jest podsumowaniem obchodów.
Zarejestrowano przemówienia, protokół, wykłady, listy - adresy, wystąpienia oficjeli i gości, listy. Ponadto w
książce znajdują się wykazy członków komitetu, gości, radnych, fundatorów,
dyrektorów, pracowników oraz liczne zdjęcia i in. Pan Henryk Sapalski Prezydent
Bydgoszczy pełnił funkcję gospodarza miasta. W wypełnionej po brzegi sali
koncertowej Filharmonii Pomorskiej uczestniczyli przybyli goście. Ważnym
momentem było powitanie przybyłego Prezydenta Rzeczpospolitej Aleksandra
Kwaśniewskiego i byłego Prezydenta Rzeczpospolitej na Uchodźstwie Ryszarda
Kaczorowskiego. Pamiętam doskonale o wielkich oklaskach dla obu Prezydentów. „W
pojedynku na oklaski” zwyciężył b. Prezydent Ryszard Kaczorowski. Na Jego cześć
oklaski zdominowały powitanie Prezydenta urzędującego. Proponuję wyższym
uczelnio o możliwe powołanie zespołów studentów historii do opracowania tematu
i napisania prac magisterskich. Można dokonać dokładnego opracowania i
opublikowania tych ważnych wydarzeń w dziejach naszego miasta. Książka, zob.
bliżej, Uroczysta Sesja Rady Miejskiej z Okazji Jubileuszu 650-lecia Nadania
Praw Miejskich Bydgoszczy, Bydgoszcz 19 kwietnia 1996 r. ss. 80. Andrzej
Bogucki, Bydgoszcz, dnia 27.09.2016 r.
Biografia
Sokolego Generała Broni Józefa Hallera – autor Stefan Aksamitek
Biografia polityczna generała broni
Wojska Polskiego, legionisty, od 1912 r. komendanta Polowych Drużyn Sokolich, związanego
z licznymi Towarzystwami Gimnastycznymi „Sokół”, harcmistrza - przewodniczącego ZHP Józefa Hallera, napisana
i opublikowana w 1989 r. przez Stefana Aksamitka, dotychczas nie straciła na
aktualności, jest najlepiej napisaną książką w oparciu o liczne źródła,
przedstawiająca szeroko i dokładnie życie i działalność tego wybitnego działacza
niepodległościowego, dowódcy „Błękitnej Armii”. Gen. Józef Haller związał się
także z powstającym od 1911 r. ruchem skautowym i Towarzystwem Gimnastycznym „Sokół”.
Generał Józef Haller zajmował się tam m.in. militaryzacją „Sokoła”, a także
spolszczeniem ruchu skautowego i przekształceniem go w harcerstwo. Uczestniczył
w wojnie polsko-ukraińskiej w maju-czerwcu 1919 r. r. wraz z częścią swojej
armii (I Korpus gen. Odry). 15 czerwca 1919 r. przeniesiony na granicę
niemiecką i mianowany dowódcą Frontu Południowo-Zachodniego, na wypadek wojny z
Niemcami. W październiku 1919 r. gen. Józefowi Hallerowi powierzono dowództwo
Frontu Pomorskiego, utworzonego w celu pokojowego i planowego zajęcia Pomorza,
przyznanego Polsce na mocy ustaleń Traktatu Wersalskiego. Zgodnie z planem przejmowanie ziem pomorskich
rozpoczęło się 18 stycznia 1920 r. Poszczególne miejscowości przejmowano od
wycofujących się wojsk niemieckich aż do 11 lutego 1920 r., kiedy to ostatni
żołnierze opuścili Gdańsk. 10 lutego 1920 r. dokonał w Pucku zaślubin Polski z
Morzem Bałtyckim. W 1920 r. Gen. Józef Haller otrzymał funkcję Generalnego
Inspektora Armii Ochotniczej, przy organizowaniu której położył duże zasługi. W
czasie Bitwy Warszawskiej dowodził Frontem Północnym. Wchodził też w skład Rady
Obrony Państwa (lipiec–sierpień 1920). W latach 20. wraz z żoną Aleksandrą i
synem Erykiem osiedlił się na Pomorzu, w majątku Gorzuchowo koło Chełmna. Szkoda,
że wielu publicystów piszących różne teksty, w ogóle nie korzysta z tej
fundamentalnej książki Stefana Aksamitka - biografii Sokolego Generała Józefa
Hallera. Andrzej Bogucki wnuk „hallerczyka”, Bydgoszcz, dnia 29.09.2016 r.
Słownik
Biograficzny Hallerów i Hallerczyków
Słownik Biograficzny Hallerów i
Hallerczyków, ss. 320, napisany przez Czesława Skonkę, zawiera biogramy Rodu
Hallerów oraz biogramy byłych żołnierzy formacji wojskowych gen. Józefa
Hallera. W książce pomieszczono przeszło 210 biografii Hallerczyków. Ponadto:
Do Jenerała Józefa Hallera Artura Oppamana (Or-Ot). Artur Franciszek Michał
Oppman ps. „Or-Ot” (14.08.1867 w Warszawie, zm. 4.11.1931 tamże) – poeta polski
okresu Młodej Polski. Podpułkownik oświatowy. Pochodził z niemieckiej rodziny
mieszczańskiej, która w 1708 przybyła do Polski z Turyngii. Związki z Polską
były w rodzinie bardzo silne: jego matka i babka były Polkami, dziadek brał
udział w powstaniu listopadowym, ojciec w powstaniu styczniowym. W książce
znajduje się też” Hej, Orle Biały – Hymn Bojowy Armii Polskie, którego autorem
słów i kompozytorem melodii hymnu jest Ignacy Jan Paderewski. Czesław Skonka
umieścił też różne ciekawe i zapomniane informacje o Hallerczykach, m. in.
Obrączki „Zaślubinowe” Polonii Gdańskiej. W książce słowniku zamieszczony
został biogram mojego dziadka Józefa Boguckiego (1894-1926) hallerczyka. Zapis
bibliograficzny: Czesław Skonka, Słownik Biograficzny Hallerów i Hallerczyków,
Gdańsk – Puck 2004, ss. 320. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz 30.09.2016 r.
Na
Szlakach Błękitnego Generała
Na Szlakach Błękitnego Generała w
80-lecie przybycia Błękitnej Armii z Francji do Polski (1919-1999) i Zaślubin
Polski z Morzem (1920-2000), książka Czesława Skonki z Gdańska jest rozszerzonym przewodnikiem po
miejscach związanych z Hallerami i Hallerczykami. Cenna publikacja. Kto się
zajmuje rodem Hallerów i Hallerczykami oraz miejscami z nimi związanymi oraz
różnymi hallerianami znajdującymi się w Polsce, musi koniecznie sięgnąć po tą
książkę z bibliotecznej półki. Zawartość książki to m. in.: historia żołnierzy gen. Józefa Hallera,
rozkazy, przemówienia, wspomnienia, ciekawostki o Błękitnym Generale,
Hallerczykach i potomkach Hallerczyków, miejsca i szlaki związane ze śladami
Józefa Hallera, utwory literackie, enklawy pamięci, biogramy hallerczyków, wykazy
i opisy wielu miejscowości gdzie znajdują się halleriana. Wykaz Honorowych
Donatorów Książki pt. „Na Szlakach Błękitnego Generała”. Bogucki Andrzej,
Romaniuk Marek, Kutta Janusz, Bydgoscy hallerczycy: Albrycht Wojciech Józef
(1892-1967), Rydlewski Zygmunt Jan (1868-1941), [w:] Czesław Skonka, Na
Szlakach Błękitnego Generała w 80-lecie przybycia Błękitnej Armii z Francji do
Polski (1919-1999) i Zaślubin Polski z morzem (1920-2000), s. 108-111. Zapis
bibliograficzny: Skonka Czesław, Na Szlakach Błękitnego Generała w 80-lecie
przybycia Błękitnej Armii z Francji do Polski (1919-1999) i Zaślubin Polski z
morzem (1920-2000), ss. 296. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, dnia 2.10.2016 r.
Dla
Ciebie Polsko i dla Twojej chwały!
Dla Ciebie Polsko i dla Twojej
chwały! To są święte słowa - czterowiersz gen. Józefa Hallera i Hallerczyków. Do
dzisiaj są święte dla środowisk hallerczyków i sokołów.
„Młodzieży polska, patrz na ten krzyż,
Legiony Polskie dźwignęły go
wzwyż,
Przechodząc góry, doliny i zwały,
Dla Ciebie Polsko i dla Twojej
chwały”.
II Brygada Legionów Polskich w
1914 r. w sile dziewięciu tysięcy żołnierzy otrzymała zadanie przekroczenia
Karpat, w tym pasma gór Gorganów. Na odcinku Rafajłowa – Zielona, aby się
przedostać, trzeba było zbudować drogę przez przełęcz Rogodze, by przeprowadzić
nią konnicę, artylerię i tabory. Zadanie to wykonali legioniści w ciągu
czterech dni i nocy. Dnia 19.10.1914 r. żołnierze II Brygady przeszli przez
przełęcz i po dwóch potyczkach z Rosjanami, 22.10.1915 r. rozlokowali się na
odcinku Rafajłowa – Zielona. Następnego dnia w bitwie pod Pasieczną, zmuszono
Rosjan do odwrotu. Dla upamiętnienia wykonania drogi i przejścia przez przełęcz
Rogodze hallerczycy z inicjatywy gen. Józefa Hallera postawili tam Krzyż, a ułożony
napis przez gen. Józefa Hallera, legionista szer. Adam Szania, wyrył bagnetem
ten piękny czterowiersz. Zob. bliżej, Skonka
Czesław, Na Szlakach Błękitnego Generała w 80-lecie przybycia Błękitnej Armii z
Francji do Polski (1919-1999) i Zaślubin Polski z morzem (1920-2000), ss. 296.
Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, dnia 4.10.2016 r.
Haller
i Hallerczycy w poezji i prozie
Czesław Skonka z Gdańska w jednej
z licznych jego książek, poświęconej tematyce hallerowskiej, poruszył bardzo
ważny czynnik kulturotwórczy uwzględniający utwory poetów, pisarzy, artystów, malarzy
i rzeźbiarzy. Zostały przedstawione utwory poetyckie o gen. Józefie Hallerze i
Hallerczykach, m. in. Hej, Orle Biały – Hymn Bojowy Armii Polskiej, Pieśń o
Karpackiej Brygadzie, Droga Legionów, Marsza Hallera, Idziemy w Bój – Marsz Ochotników
z Ameryki w Obozie Kościuszki w Kanadzie, Pozdrowienie Ojczyzny, „Madelon” –
piosenka śpiewana przez Hallerczyków we Francji, Szare Roty, Niezłomni i inne.
Ponadto została przedstawiona hallerowska proza, kalendarium gen. Józefa
Hallera, w kręgu hallerowskiej tematyki, kronika hallerowskich wydarzeń, hallerowskie
ekspozycje muzealne, szkoły i stowarzyszenia im. gen. Józefa Hallera, noty o
autorach, honorowi donatorzy książki oraz biogram zasłużonego publicysty
Czesława Skonki. Jest też tekst o Józefie Sierocińskim - adiutancie gen. Józefa
Hallera, działaczu Związku Sokolstwa Polskiego w Ameryce, Komendanta Szkoły
Podchorążych, zob. Andrzej Bogucki, Adiutant gen. Józefa Hallera. Warto dodać,
że jego grób został odnaleziony w Polsce w Kamiennej Górze woj. dolnośląskie
przez Jana Lubienieckiego. Dzięki staraniom m. in. Teofila Lachowicza ze Stowarzyszenia
Weteranów Armii Polskiej w Ameryce w Nowym Jorku nagrobek został odnowiony. Zapis
bibliograficzny: Skonka Czesław, Gen. Józef Haller i Hallerczycy w poezji i
prozie, Gdańsk – Puck 2009, ss. 199. Andrzej Bogucki, 6.10.2016 r.
Ród
uczcił pamięć sokoła Jana Osińskiego
Dnia 20 sierpnia (sobota) 2016 r. w Płużnicy i Lisewie odbył się Zjazd
Rodu Osińskich potomków z linii wywodzącej się z Kotnowa i Józefkowa: Wawrzyńca
(Laurentiusa) Osińskiego (1861-1938) i Katarzyny
Osińskiej (1868-1942) z domu Jankowskiej i ich synów: Jana Osińskiego
(1888-1945), Franciszka Osińskiego (1889-1981), Aleksandra Osińskiego,
Bolesława Osińskiego, Władysława
Osińskiego (1893-?), Stanisława Osińskiego (1900-1945), Juliana Osińskiego
(1901-1947), Józefa Osińskiego, Bernarda Osińskiego (1905-1979). Ponadto mieli
oni jeszcze 2 lub 3 córki, o których nie mamy wiadomości. Z powyższych
dziewięciu braci Osińskich o czterech nie mamy bliższych wieści. Natomiast
znamy większość potomków pięciu braci Osińskich. Ród Osińskich jest pochodzenia
polskiego. Potomkowie utrzymują bliższe kontakty w poszczególnych linach
rodzinnych i niektórych między rodzinnych. Osińskich, znamienitych rodowców i członków
rodów spokrewnionych, nikt nie musiał na zjazd zapraszać, po prostu skrzyknęli
się. Założeniem i celem organizacji Zjazdu Rodu Osińskich było uczczenie i
pamięć przodków, bliższe poznanie się i integracja rodu, szczególnie
najmłodszych naszych członków. Zjazd Rodu Osińskich został zorganizowany w Płużnicy
i Lisewie, głównych najbliższych miejscowościach naszych przodków, gdzie znajdowały
się i znajdują domy, miejsca pracy, gospodarstwa, parafie, cmentarze, urzędy
gminy, szkoły, ośrodki kultury, obiekty zaopatrzenia, serwisy, warsztaty i in.
Główną miejscowością władz terytorialnych od czasów pruskich zawsze były
powiaty Chełmno i Wąbrzeźno. Zjazd Rodu
Osińskich rozpoczął się o 11.00 Mszą Św. w kościele parafialnym Św. Małgorzaty
w Płużnicy w intencji uczestników Zjazdu Rodu Osińskich i wszystkich zmarłych
członków Rodu Osińskich i Rodów spokrewnionych. Mszę Św. odprawił ks. kanonik
Leszek Sudoł - proboszcz parafii, który jednocześnie wygłosił kazanie, w którym
podkreślił wielkie znaczenie integracji rodzin i rodów. Jednocześnie ks.
kanonik zaprosił przedstawiciela rodu Andrzeja Boguckiego do wygłoszenia z
ambony niektórych aspektów z historii Rodu Osińskich, którego przodkowie w
całości pochodzą z terenu parafii w Płużnicy. Bartłomiej Bogucki, z części Mszy
św., nagrał amatorski krótki film. Po Mszy Św. modlono się, przy grobach
Osińskich i osób spokrewnionych na cmentarzu parafialnym, zapalone zostały
znicze. Na dotychczasowym grobie Franciszka i Stanisławy Osińskich, na
cmentarzu w Płużnicy, za zgodą rodziny, w kwietniu 2016 r. została wymieniona i
zamontowana nowa tablica nagrobna. W tym grobie oprócz Franciszka i Stanisławy
Osińskich zostali też pochowani po swojej śmierci wspólni przodkowie Wawrzyniec
i Katarzyna Osińscy. Grób ten zmienił dotychczasową funkcję z rodzinnego na
rodową Osińskich. Grób ten stał się wspólnym łącznikiem potomków. Dbaniem o ten
grób zobowiązano wszystkich potomków Rodu Osińskich. Właśnie przy tym grobie
odbyła się wspólna modlitwa, którą poprowadził ks. kanonik Leszek Sudoł. Następnie
zostały wykonane oficjalne zbiorowe zdjęcia Zjazdu Rodu, które wykonali
Bartłomiej Bogucki i Kacper Osiński. Później samochodami przemieszczono się z
Płużnicy do Lisewa. Spotkanie towarzyskie Rodu Osińskich odbyło się, przy suto
zastawionym stole w Restauracji „Nad Stawem” w Lisewie. Na początku Andrzej
Bogucki inicjator Zjazdu Rodu Osińskich,
przedstawił historię Rodu Osińskich, szczególnie zaakcentował jej tragiczne
wątki. Osińscy, podczas drugiej wojny w latach 1939-1945 zapłacili poniewierką
i obfitą daniną krwi, doświadczając wielkich krzywd ze strony Niemców i
Sowietów, okupantów Polski. Z 9 braci Osińskich Jan i Stanisław zginęli z rąk
Sowietów, Władysław został zamordowany w przez Niemców w Oranienburgu, Bernard
wywieziony do sowieckich łagrów, powrócił schorowany. O niektórych braciach, Aleksandrze
i Bolesławie nie ma wieści. Symbolem odwagi i poświęcenia oraz bohaterką Rodu
Osińskich jest Klara Osińska córka Franciszka z Józefkowa, licząca obecnie 89
lat, mieszkająca w okolicach Drawska Pomorskiego, która wyszła za mąż, za
pochodzącego z Bartoszewic rybaka Jerzego Wojtewicza. Franciszka z Kęsików
Osińska, żona Jana Osińskiego zmarła w 1981 r., zyskała miano Kustosza Pamięci
Rodu Osińskich, ponieważ przez wiele lat krzewiła pamięć rodową. Miała
doskonałą pamięć o wszystkich członkach rodów. Dużo wiadomości przekazała niżej
podpisanemu swojemu wnukowi. Zjazd Rodu
Osińskich jednogłośnie uchwalił, że symbolem rodu będzie zielona jaszczurka na
żółtym tle w tarczy. Jaszczurka, godło Towarzystwa Jaszczurczego, nawiązuje do
bogatej historii Ziemi Chełmińskiej, w której żyje w różnych miejscowościach
ród Osińskich. Barwy, heraldyczne zielona i żółta, nawiązują do herbu, flagi i
kolorów gminy Płużnica, z którą identyfikują się rodowcy Osińskich. Z parafii i
gminy Płużnica wywodzą się potomkowie Katarzyny i Wawrzyńca Osińskich, którzy
na w tej ziemi żyli, pracowali w znoju i trudzie, modlili się i ginęli. Do dnia
dzisiejszego żyją, pracują i są
obywatelami gminy Płużnica. Zielona jaszczurka na żółtym tle jest symbolem
heraldycznym rodu Osińskich i rodów spokrewnionych. Wszyscy spokrewnieni członkowie
mogą używać obok swych rodowych pieczęci, herbów i znaków, także te z godłem
jaszczurki. Uczestnicy zjazdu otrzymali
dwie pamiątki. Pierwszą, „Pamiątkę Zjazdu Rodu Osińskich”, w postaci zdjęcia
złożonego z mniejszych fotografii z dostępnymi reprodukcjami starych zdjęć
siedmiu braci Osińskich. Pamiątka
zawiera aktualną fotografię „Poniatówki” w Józefkowie, dawnej własności
rodzinnej Osińskich potem Urbańskich, kościoły parafialne: w Chełmoniu – miejscu chrztu Wawrzyńca
Osińskiego w 1861 r., w Płużnicy i Lisewie. Kolejne zdjęcie przedstawia 500 – letnie drzewo – lipę. Jest to jedna z kilku pięknych lip rosnąca obok
kościoła w Chełmoniu, zapewne okazały przyrodniczy świadek pamiętający
narodziny Wawrzyńca Osińskiego. Kotnowo stanowi gniazdo urodzin wszystkich
braci Osińskich. Symbolem w centrum Kotnowa, przy drodze wjazdowej z Józefkowa
po lewej stronie stoi figura z Krzyżem. Naprzeciw figury z Krzyżem, na prawo od
tej drogi, jest obniżony dołek, stała tam karczma ze sklepem, własność na
przeł. XIX-XX w., Wawrzyńca i Katarzyny z Jankowskich Osińskich. Nadto Pamiątka
posiada zdjęcie Grobu Osińskich, z nową tablicą – inskrypcją, na cmentarzu w
Płużnicy. Druga pamiątka to
okolicznościowy pamiątkowy okrągły znaczek - przypinka „Zjazd Rodu Osińskich” z
„Poniatówką” oraz symbolem - zieloną jaszczurką na żółtym tle. Pamiątki
zaprojektował Paweł Bogdan Gąsiorowski. Warto zapisać, że liczni obecni potomkowie
rodu Osińskich i rodów z nimi spokrewnionych, nadal żyją mieszkają i pracują na
Ziemi Chełmińskiej m. in. w Józefkowie, Kotnowie, Mgoszczu, Przydworzu,
Wieldządzu, Toruniu, Grudziądzu, Nowej Wsi k/ Grudziądza, Kowalewie Pomorskim,
Chełmży, Wąbrzeźnie, Świeciu nad Osą, Janowie k/Świedziebni, Chlebowie k/Świedziebni, Gortatowie k/Brodnicy, Szczuce k/Brodnicy, na
Kujawach w Bydgoszczy, na Pomorzu w Gdyni, Wejherowie, Białogórze k/Krokowa, na
Pojezierzu Drawskim, na Śląsku w Katowicach, w Niemczech, Holandii i Wielkiej
Brytanii. Oczywiście to nie są wszystkie miejscowości. Warto ten wykaz
uzupełnić. Odzew Zjazdu Osińskich był bardzo pozytywny, wszyscy cieszyli się ze
wspólnego spotkania. W dyskusji dopytywano się kiedy odbędzie się następny
Zjazd, czy za rok, za trzy lub pięć lat? Można odpowiedzieć, odbędzie się wtedy
gdy znajdą się aktywni młodzi potomkowie rodowcy, którzy zadecydują, czy chcą
się spotkać. Wtedy będą musieli zebrać grupę chętnych osób w celu
zorganizowania następnego Zjazdu. Tymczasem sprawa zorganizowania następnego
Zjazdu Rodu Osińskich jest otwarta. Według Wykazu Uczestników Zjazdu Rodu
Osińskich 2016 spotkali się potomkowie pięciu z dziewięciu braci Osińskich,
synów Wawrzyńca i Katarzyny. Razem w Zjeździe uczestniczyło 40 osób, w tym 38
rodowców i ks. proboszcz oraz pan organista. Na Facebooku została założona 20
sierpnia 2016 r. Grupa Zamknięta – Osińscy, której administratorem jest
Bartłomiej Bogucki. Komitet Organizacyjny Zjazdu Rodu Osińskich stanowili:
Andrzej Bogucki, Ignacy Osiński, Mieczysław Osiński, Maryla Piotrowska,
Elżbieta Romanowska, Katarzyna Zielińska. Notki biograficzne: Jan i Franciszka
z Mroczkowskich Osińscy. Jan Osiński i Franciszka z Mroczkowskich Osińscy to
rodzice Wawrzyńca Osińskiego, protoplasty naszej gałęzi rodu, rozrodzonego w
parafii Chełmonie. Skąd przybyli Osińscy na teren parafii Chełmonie, jaki
posiadali status społeczny w okresie staropolskim, to pytania czekające na
badacza genealogii. Rody Osińskich i Mroczkowskich być może pochodzą z Ziemi
Chełmińskiej lub przybyły z za Drwęcy z Ziemi Dobrzyńskiej i z Mazowsza, jednak
tą tezę należy udokumentować. Są to rody polskie wyznania rzymsko –
katolickiego. Wawrzyniec i Katarzyna z Jankowskich Osińscy. Wawrzyniec Osiński
z żoną Katarzyną z domu Jankowską, zawarli ślub 10 stycznia 1888 roku.
Wawrzyniec (Laurentius) Osiński, syn Jana i Franciszki z Mroczkowskich, urodzony 5 września 1861 roku w Chełmoniu,
zamieszkały w Mlewie, poślubił Katarzynę Jankowską, córkę Adalberta
[=Wojciecha] i Weroniki z Kwiatkowskich (napisano: Quiatkowskich) urodzoną 22
października 1868 w Josephdorf (czyli w Józefkowie), zamieszkałej w Kotnowie.
Małżeństwo zamieszkało w Kotnowie, prowadzili karczmę ze sklepem. W Kotnowie
urodziło im się 9 synów i 2 lub 3 córki. Córki zmarły w młodym wieku. Tak
licznej rodziny nie mogli utrzymać z dochodów jakie przynosiło prowadzenie
karczmy i sklepu. To był powód przeniesienia,
zamieszkania i zatrudnienia rodziny w majątku ziemskim niemieckiej
rodziny Plehnów w Józefkowie gmina Płużnica.
Pracowali na majątku Plehnów w Józefkowie, zwiększyły im się dochody i
polepszyła znacznie stopa życiowa. W okresie międzywojennym posiadali parcelę
„Poniatówkę” w Józefkowie. Ten dom i ziemię odziedziczył syn Stanisław Osiński.
Żyli razem 50 lat, obchodzili swoje Złote Gody.
Wawrzyniec Osiński zmarł 22.08.1938 r. w wieku 77 lat w Józefkowie w
domu w „Poniatówce”, pochowany 25.08.1938 r. na cmentarzu w Płużnicy. Katarzyna
z Jankowskich Osińska, jego żona, ur. 22.10.1868 r., zmarła podczas drugiej wojny światowej w
Józefkowie 23.05.1942 r. w wieku 74 lat, pochowana 25.05.1942 r. na cmentarzu w
Płużnicy. Oboje zostali pochowani w jednym grobie. W tym samym grobie zostali
pochowani jeden z ich synów Franciszek z żoną Stanisławą. Synowie Wawrzyńca i
Katarzyny Osińskich. Jan Osiński (1888-1945), ur. w Kotnowie, ukończył szkołę
rolniczą, rządca majątku księcia Włodzimierza Puzyny w Gronowie, był też rządcą
w Gronówku, tłumacz języka niemieckiego i francuskiego, zabity w Gronówku przez
Sowietów 8.05.1945 r. Pochowany na cmentarzu w Gronowie. Podczas I wojny
wcielony do armii niemieckiej, walczył m. in. nad Marną, dostał się do niewoli
francuskiej, gdzie przebywał przez długi okres czasu. Po pierwszej wojnie
mieszkał i pracował jako pisarz
podwórzowy w Chełmży. W latach 20. wyjechał i pracował w górnictwie we Francji
jako tłumacz polsko – niemiecko - francuski. W Francji został członkiem TG
„Sokół”. Ożenił się z Franciszką Kęsik (1896-1981, ur. w USA zm. w Bydgoszczy),
która przed pierwszą wojną powróciła z rodzicami z USA do II Rzeszy. Jej rodzice osiedli w Wałdowie Królewskim,
parafia Boluminek. Posiadali oni w Wałdowie sklep spożywczy i innych różnych
produktów, jednocześnie prowadzili handel obwoźny. Dorosła Franciszka pracowała
na majątku w Nawrze, gdzie poznała Jana Osińskiego. Po ślubie zamieszkali razem
w Chełmży. Jan i Franciszka Osińscy z rodziną mieszkali w Chełmży, Gronowie,
Gronówku. Po wojnie Franciszka z córkami mieszkała w Toruniu, potem w
Bydgoszczy. Mieli trójkę dzieci: Józef (1917-1944), kawaler, bezdzietny (zginął
na wojnie nad Berezyną), Gertruda (1924-1970) ur. w Chełmży, po wojnie
mieszkała w Toruniu i Bydgoszczy, zmarła i pochowana w Bydgoszczy, panna,
bezdzietna, Bogumiła (1933-2008) ur. w Chełmży pochowana w Bydgoszczy zamężna z
Janem Boguckim (1926-2004). Franciszek Osiński (1889-1981), ur. w Kotnowie, żył
92 lata, miał dwie żony Mariannę i Stanisławę z domu Nowicką i liczne
potomstwo. Wcielony do armii pruskiej, później służył w Wojsku Polskim jako
żołnierz hallerczyk. Mieszkał z rodziną w Józefkowie, pracował na majątku
właściciela Plehna w charakterze kuczerea, szofera - kierowcy i ogrodnika.
Prowadził majątkową oranżerię. Po drugiej wojnie od 1945 r. był właścicielem 7
hektarowego gospodarstwa rolnego w Józefkowie. Z pierwszego małżeństwa miał
dzieci: Józef zginął jako marynarz podczas wojny, Jan żołnierz PSZ na Zachodzie
– zamieszkał w Wielkiej Brytanii, Gertruda oraz Klara, która została w 1945 r.
wywieziona przez Sowietów do ZSRR, po roku prześladowań sowieckich powróciła do
domu. Owdowiały Franciszek ożenił się ze Stanisławą z domu Nowicką (1898-1989).
Z drugiego małżeństwa miał dzieci: Stanisław, Ignacy, Łucja, Regina, Helena,
Anna i Urszula. Pochowany na cmentarzu w Płużnicy, w grobie rodziców Wawrzyńca
i Katarzyny Osińskich, w jednym grobie z żoną Stanisławą. Aleksander Osiński
urodzony jak wszyscy bracia Osińscy w Kotnowie, przed i po drugiej wojnie
mieszkał w Niemczech. Dzieci nie miał. Podczas pierwszej wojny służył w wojsku
niemieckim. Pełnił służbę wachmana na granicy w Aleksandrowie Kujawskim. Brak
bliższych wiadomości. Bolesław Osiński ur. w Kotnowie, mieszkał w Grudziądzu
miał 3 dzieci, zmarł przed drugą wojną. Brak bliższych informacji, w tym o
potomkach. Władysław Osiński (1893-?), ur. w Kotnowie, ukończył szkołę
rolniczą, kawaler, służył w żandarmerii wojskowej Wojska Polskiego w Świeciu
n/Wisłą, był rządcą majątków w Kiełbasinie i w Elzanowie, mieszkał w Elzanowie,
prawdopodobnie posiadał też swoją ziemię w Elzanowie, przed drugą wojną
posiadał samochód. Warto dodać, że był zapalonym myśliwym, uczestnikiem
licznych polowań. Jego narzeczoną była Teresa. Aresztowany i zabrany przez
Niemców do obozu koncentracyjnego w Oranienburgu, gdzie poniósł śmierć. Stanisław
Osiński (1900-1945), ur. w Kotnowie. W okresie międzywojennym posiadał po
rodzicach Wawrzyńcu i Katarzynie Osińskich 10 hektarowe gospodarstwo rolne,
parcelę „Poniatówkę” w Józefkowie. Podczas okupacji niemieckiej rodzina została
wysiedlona z gospodarstwa i zamieszkała w Krusinie i Józefkowie w „Poniatówce”
rodziny Ciszaków, na terenie gmin Lisewo i Płużnica. W 1945 r. wywieziony przez
Sowietów do ZSRR i tam zamęczony, zmarł z wycieczenia. Z żoną Anastazją z
Lubiewskich, która pochowana jest w Płużnicy, miał 2 córki. Pierwsza Agnieszka
z męża Urbańska, mąż Stanisław zm. w wieku 94 lat - 25.01.2015 r., pochowany w
Płużnicy. Agnieszka odziedziczyła gospodarstwo rolne wraz z „Poniatówką” w
Józefkowie, gdzie gospodarowała z mężem Stanisławem. Druga córka Regina z męża
Stremel, mąż Mieczysław. Posiadali gospodarstwo i mieszkali w Drzonowie. Na
emeryturze zamieszkali Nowej Wsi k/Grudziądza. Julian Osiński (1901-1947), ur. w Kotnowie, żona
Bronisława z domu Wróblewska, zmarła w 1942 r. podczas drugiej wojny w
Grudziądzu. Julian w 1945 r. ożenił się z
Teresą Lewandowską, która po śmierci pierwszej żony Bronisławy wychowywała
w Elzanowie synów Juliana. Tereska pracowała na plebani u księdza w Wielkiej
Łące. Julian z rodziną mieszkał i pracował w Grudziądzu i Elzanowie. Pochowany
na cmentarzu w Wielkiej Łące. Dzieci Juliana i Bronisławy: Henryk (1930-1950),
bliźniacy Czesław – (1934-2011) i Eugeniusz – (1934-2015), Tadeusz, Edward. Józef
Osiński, ur. w Kotnowie, mieszkał w Józefkowie, po wojnie wyjechał do Niemiec
Zachodnich, żonaty, miał 1 syna. Bernard
Osiński (1905-1979), ur. w Kotnowie, szofer i rolnik, żona Bronisława z domu Bagniewska (1907-1989) pochodziła z
Józefkowa. Przed wojną był szoferem właściciela majątku ziemskiego Plehna w
Józefkowie. Podczas wojny dostał się do niewoli sowieckiej w ZSRR, skąd
powrócił do domu schorowany. Posiadał 5 hektarowe gospodarstwo rolne, w
Józefkowie Dąbiu, gdzie od podstaw z rodziną zbudował dom i zabudowania
gospodarcze, szeregowo dom i stajnię. Zmarł w Józefkowie pochowany z żoną
Bronisławą na cmentarzu w Płużnicy. Dzieci Bernarda i Bronisławy z domu
Bagniewskiej Osińskich: Benedykta (Benia, Benusia), Barbara, Alojzy, Brygida,
Czesława, Mieczysław. (alb).
Chełmiński
Słownik Biograficzny
Chełmiński Słownik Biograficzny
opracował i opublikował historyk dr Stefan Rafiński, ur. w 1929 r. w
Grudziądzu, specjalizujący się w badaniach dziejów szkolnictwa chełmińskiego
oraz Chełmna w okresie zaboru pruskiego. Od 1953 r. pracował jako nauczyciel w
Liceum Ogólnokształcącym w Chełmnie. Posiada liczne publikacje historyczne. W
Chełmińskim Słowniku Biograficznym znajdują się biogramy niepospolitych
Chełminiaków. Najlepiej poznaje się historię regionów i państw właśnie poprzez
losy ludzi. Znajdują się też biogramy m. in. sokołów. Jeden z najwybitniejszych
sokołów urodzony w Chełmnie na Pomorzu to Julian Lange (1873-1954) naczelnik
Związku Sokołów Polskich w Państwie Niemieckim, s. 103. Podczas Powstania
Wielkopolskiego był komendantem Straży Ludowej. Pomieszczone są też biogramy
zamordowanych mieszkańców Chełmna, pośród nich Anastazy Kęsik (1890-1941) i
Stanisław Kęsik (1888-1939), s. 84. Zapis bibliograficzny: Stefan Rafiński,
Chełmiński Słownik Biograficzny 2006, ss. 200. Andrzej Bogucki, Bydgoszcz, 8.10.2016
r.
S
P R O S T O W A N I E
W związku z pozyskiwaniem
informacji elektronicznych, coraz więcej pojawia się błędów celowych,
zamierzonych lub nie zamierzonych. Jednocześnie błędy są powielane. Powstają
nierzetelne publikacje. Do tego stosowany wobec Sokolstwa Polskiego wprowadzany
jest zamęt i szum informacyjny. Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego
pragnie uwrażliwić osoby badające dzieje Sokolstwa o sięganie tylko do źródeł
historycznych, czyli akt Sokolstwa Polskiego, które są zgromadzone w Archiwach
Państwowych. Jednocześnie informujemy, że publikacje książkowe, pisma sokole są
dostępne w głównych bibliotekach w Polsce. Wszelkie publikacje sygnowane przez
Sokolstwo Polskie, a wydane drukiem są oparte i opracowane bezpośrednio ze
źródeł sokolskich. Dla przykładu podajemy poniższy błąd w formie sprostowania.
W mediach elektronicznych, w tym w Wikipedii pojawia się nazwisko - Jan
Młotkowski - jakoby założyciela
reaktywującego Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” w dniu 6 listopada1989 r. Jan
Młotkowski wznowił działalność Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” ale tylko w
Poznaniu. Został prezesem tego gniazda. W 1989-1990 Jan Młotkowski nie
uczestniczył w zorganizowaniu Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w
Polsce i nie był wybierany i nie pełnił żadnych funkcji w zarządzie Związku. W
latach 1990-1997 pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Związku
Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce. Po 1997 r. nie uczestniczył w
żadnych pracach Związku Towarzystw Gimnastycznych „Sokół” w Polsce. Andrzej
Bogucki – prezes Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego w Bydgoszczy.
Bydgoszcz, dnia 9.10.2016 r.
Życzenia
na Jubileusz 25 - lecia wznowienia działalności odrodzenia „Sokoła” na Litwie
Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”
Polski na Litwie posiada złotą kartę swoich dziejów. Początki działalności nielegalnego na ziemi
wileńskiej polskiego „Sokoła” sięgają 1904 roku, natomiast w dniu 11 (24)
listopada 1905 roku podjęto uchwałę o założeniu Towarzystwa Gimnastycznego
„Sokół” w Wilnie. W tym roku 2016 Jubileuszowym, obchodzimy 25. rocznicę
wznowienia działalności sokolstwa polskiego na Litwie. Stąd warto wspomnieć o
nieżyjących już osobach, którzy utworzyli gniazdo „Sokoła” Polskiego na
Wileńszczyźnie. W 1990 r. poznałem na organizowanej w Bydgoszczy, przez nas
uroczystości sokolej, ówczesną studentkę mojej żony, późniejszą profesorkę
Akademii Muzycznej w Bydgoszczy Violettę Narywską, która z czasem stała się
przyjacielem naszego domu. Przygotowałem komitet założycielski polskiego
„Sokoła” na Litwie. Zebranie odbyło się w moim mieszkaniu w Bydgoszczy. W skład
komitetu weszli: Andrzej Bogucki, Jan Balcewicz, Mikołaj Kozłowski i Violetta
Narywska. Poprosiłem Violettę o poszukanie na Litwie zacnej osoby do tworzenia
gniazda sokolego na Wileńszczyźnie. Wskazała od razu na Michała Sienkiewicza,
przyjaciela jej rodziców. Po zaproponowaniu i uzgodnieniu z Michałem, który
został, na jego pisemny wniosek,
przyjęty do TG „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon, przekazaliśmy liczne
materiały i instrukcje. W Bydgoszczy wykonano pierwsze pieczęcie gniazda. Po
czym komitet założycielski powierzył w 1991 r. Michałowi Sienkiewiczowi przewodnictwo
„Sokoła” na Litwie. Warto przypomnieć jeszcze jednego z członków komitetu założycielskiego
– Jana Balcewicza, od 1925 roku był członkiem Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół” w Wilnie. Pełnił funkcję zastępcy naczelnika tego
gniazda. Trzeba pamiętać, że on walczył w 2 Korpusie Polskim gen. Władysława
Andersa też sokoła, w pierwszej linii w bitwie pod Monte Cassino. Odznaczony
srebrnym Krzyżem Virtutti Militarii V klasy i Krzyżem Walecznych. W 1947 roku
zamieszkał w Bydgoszczy. Przez wiele lat w PRL współpracował w konspiracyjnym
sokolstwie bydgoskim. Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” na Wileńszczyźnie
zostało zarejestrowane 3.05.1991 r. przy Klubie Sportowym Polaków na Litwie
„Polonia”. W odrodzonym Towarzystwie Gimnastycznym „Sokół” Litwa – Ejszyszki,
od samego początku, tj. od 1991 roku, do chwili obecnej prezesem tego gniazda
jest Michał Sienkiewicz. Gniazdo zaczęło aktywnie prowadzić swoją działalność.
Dopiero w 1995 r. władze litewskie pozwoliły na rejestrację sądową. Przez te
ostatnie 25 lat, ćwierć wieku, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” na Litwie
posiada wielkie osiągnięcia patriotyczne, wychowawcze i sportowe. Na ten temat
można zapisać złotymi zgłoskami książkę. Bardzo dużo wspólnie zrobiliśmy my sokoli
w Polsce i na Litwie dla dobra naszej wspólnej idei sokolskiej. Wspólnie
jesteśmy razem w Światowym Związku Sokolstwa z siedzibą w Pradze, kolebce
sokolstwa. Serdecznie gratuluję prezesowi, zarządowi i wszystkim działaczom
sokolstwa polskiego na Litwie za aktywną rzetelną polską pracę narodową w
państwie litewskim. Dziękuję sokołom za krzewienie tożsamości Polaków na Litwie
i pracę wychowawczą wśród młodzieży. Gratuluję i dziękuję wszystkim polskim
organizacjom, instytucjom i firmom wspierającym sokolstwo polskie na Litwie. Drogi
Michale, cóż nie będę pisał dużo o Tobie, bo by mi zabrakło, jak dawniej
mówili, w kałamarzu atramentu. Jesteś wspaniałym Człowiekiem i Sokołem, moim
Przyjacielem. Nich Was Bóg prowadzi zgodnie z naszymi sokolimi hasłami Bóg –
Honor – Ojczyzna oraz w zdrowym ciele zdrowy duch. Czołem !!! Dr Andrzej Bogucki – prezes
Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego, Bydgoszcz, dnia 14.10.2016 r.
In
memoriam Dipl. Ing. Jiří Georg Nováček
*
22. října 1927, Vídeň † 30. července 2016, tamtéž. Odešel čestný
starosta Sokolské župy Rakouské a předtím její dlouholetý starosta, nositel
vyznamenání Gratias Agit, bratr Jiří Nováček. Bratrovi Nováčkovi vděčí rakouský
Sokol za mnohé. Zasloužil se jak o sjed¬nocení vídeňských sokolských jednot,
tak o výstavbu sokolovny ve vídeňském X. okrese. My jsme ho poznali jako
neúnavného organizátora sokolských setkání v Oetzu a vážíme si ho jako velkého
člověka s nadhledem. Takových bohužel nezbývá v sokolských kruzích mnoho.
Zmarł druh brat Jiří Nováček
wieloletni zasłużony prezes - starosta Sokolské župy Rakouské - Sokolstwa Czechosłowackiego w Austrii, o czym
poinformował nas druh brat Jitka Scholz prezes Sokoła w Monachium. Sokolstwo
Polskie współpracowało z druhem Jiří Nováčekem, szczególnie w latach 1997-2007.
Sokolstwo Polskie składa kondolencje sokolstwu w Austrii. Niech spoczywa w pokoju wiecznym Amen! Nazdar
!!! Czołem !!! W imieniu Sokolstwa Polskiego dh Andrzej Bogucki i dh Damian
Małecki. Bydgoszcz – Leszno, dnia 25.10.2016 r.
Bydgoskie
obchody 100. rocznicy śmierci Henryka Sienkiewicza
Bydgoszcz to miasto, które
posiada bogate tradycje związane z Henrykiem Sienkiewiczem (1846-1916). To
właśnie w Bydgoszczy w 1927 r. powstał pierwszy w Polsce pomnik Henryka
Sienkiewicza dłuta profesora Konstantego Laszczki, zniszczony przez Niemców w
pierwszych dniach września 1939 r. Bydgoszczanie nie pogodzili się z brutalnym
niszczeniem polskiej kultury, w tym pamięci Henryka Sienkiewicza herbu Oszyk
jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy, powieściopisarza, publicysty, w
1905 r. laureata Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Wysiłkiem obywateli
miasta Bydgoszczy w 1968 r., wykonano nowy granitowy monumentalny pomnik
Henryka Sienkiewicza, którego autorem jest wybitny artysta - rzeźbiarz prof.
Stanisław Horno-Popławski. W Bydgoszczy odbyło się kilka imprez uroczystych
obchodów Roku Sienkiewiczowskiego. Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna
im. dr. Witolda Bełzy w Bydgoszczy zorganizowała wystawę w ramach obchodów Roku
Sienkiewiczowskiego. Pośród najciekawszych pamiątek są druki okolicznościowe,
korespondencja Witolda Bełzy z Konstantym Laszczką, zdjęcia nieistniejącego już
pomnika i fotografie z uroczystości jego odsłonięcia. Główne uroczyste obchody zostały
zorganizowane, 15 listopada 2016 r., dokładnie w 100. rocznicę śmierci Henryka
Sienkiewicza, zmarłego w Vevey w Szwajcarii, przez Stowarzyszenie Osób
Represjonowanych w PRL w Bydgoszczy, pod patronatem honorowym Mikołaja
Bogdanowicza Wojewody Kujawsko Pomorskiego. W uroczystościach uczestniczyły
bydgoskie organizacje patriotyczne m. in.: Stowarzyszenie Osób Represjonowanych
w PRL w Bydgoszczy – prezes Jan Raczycki, Stowarzyszenie Idee Solidarności
1980-1989 – prezes Barbara Wojciechowska, Związek Sybiraków – Oddział Bydgoszcz
– prezes Mirosław Myśliński, Kibice „Zawiszy” – przedstawiciel Stanisław
Żołnowski, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” II Bydgoszcz – Fordon im. gen.
Józefa Hallera – prezes Andrzej Bogucki, delegacje uczniów kilku bydgoskich
szkół oraz innych stowarzyszeń i instytucji. O godz. 11.30 zostały złożone
kwiaty pod pomnikiem Henryka Sienkiewicza w asyście sztandaru Stowarzyszenia
Osób Represjonowanych w PRL w Bydgoszczy. Przybyłych gości powitał prezes Jan
Raczycki, krótką prezentację przedstawiła Małgorzata Jarocińska. Do
zgromadzonych przemawiał Józef Ramlau – Wicewojewoda Kujawsko Pomorski. Na
zakończenie tej części obchodów zebrani pod pomnikiem odśpiewali hymn narodowy. Druga główna część obchodów
odbyła się w Sali konferencyjnej Kujawsko – Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w
Bydgoszczy, rozpoczęła się o godz. 12.00. Po powitaniu gości i uczestników,
przy wypełnionej po brzegi Sali konferencyjnej, Małgorzata Jarocińska wygłosiła
dwu godzinną piękną gawędę historyczną pt.: „Mistrz słowa – Henryk
Sienkiewicz”. Gawęda Małgorzaty Jarocińskiej poruszyła serca bydgoszczan.
Pięknym słowem, wiedzą merytoryczną, interesująco, z wdziękiem, Małgorzata
Jarocińska przedstawiła sylwetkę Henryka Sienkiewicza. Na zakończenie otrzymała
gorącą owację na stojąco. Wszyscy byli zachwyceni poziomem,
serdecznością i wiedzą pani Małgorzaty Jarocińskiej. Na zakończenie Józef
Ramlau Wicewojewoda Kujawsko Pomorski serdecznie podziękował pani Małgorzacie
Jarocińskiej oraz pani Małgorzacie Mówińskiej-Zyśk grającej pięknie na
skrzypcach. Pan Józef Ramlau bardzo trafnie ocenił gawędę Małgorzaty
Jarocińskiej. Podsumował obchody m. in.
słowami, że ma wielki szacunek dla pani Barbary Wachowicz, ale pani Małgorzata
Jarocińska ją przewyższa. Podpisuję się pod tymi słowami obiema rękami. Należy dodać, że Henryk
Sienkiewicz doskonale znał działalność i ideę Towarzystwa Gimnastycznego
„Sokół”, z którym współpracował. Sokoli bardzo darzyli sympatią jednego z
najwybitniejszych polskich pisarzy. W załączonym skanie przypomnę kolejny raz
słowa Henryka Sienkiewicza, który bardzo cenił Sokolstwo Polskie i widział
potrzebę istnienia związków sokolich w służbie dla Polski. Słowa zostały
opublikowane w 1913 r. w Pamiętniku Jubileuszowym Towarzystwa Gimnastycznego
SOKÓŁ – BERLIN I 1889-1913. Zob. bliżej skan części IV strony
okładki książki: Andrzej Bogucki, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół” na Pomorzu
1893-1939, Centrum Informacji Naukowej Sokolstwa Polskiego, Bydgoszcz-Fordon
1997, ss. 432. Andrzej Bogucki. Bydgoszcz,
15.11.2016 r.
Z okazji 25-lecia wznowienia działalności Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" na Litwie została opublikowana monografia gniazda. Warto dodać, że wszystko rozpoczęło się w siedzibie Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" II w Bydgoszczy - Fordonie. Monografia jest starannie wydana z doborem historycznych fotografii. Zapis bibliograficzny: Mażul Henryk, Wierni Bogu, Honorowi, Ojczyźnie. Bądź, zdrowe ciało i takiż w nim duchu! Dzieje sokolstwa polskiego nad Wilią, Niemnem i Solczą. Wydawnictwo (monografia) poświęcone 25-leciu odrodzenia TG „Sokół” na Litwie, Wilno 2016, ss. 64.
Ukazał się kolejny tekst na temat historii Sokolstwa Polskiego na Litwie. Zobacz bliżej: Mażul Henryk, Wierni Bogu, Honorowi, Ojczyźnie. Dzieje Sokolstwa Polskiego nad Wilią, Niemnem i Solczą, Magazyn Wileński 10/2016, s. 26-30.
(alb)
Szanowne
Druhny i Szanowni Druhowie Sokolstwa Polskiego !
Z okazji 25-lecia wznowienia działalności Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" na Litwie została opublikowana monografia gniazda. Warto dodać, że wszystko rozpoczęło się w siedzibie Towarzystwa Gimnastycznego "Sokół" II w Bydgoszczy - Fordonie. Monografia jest starannie wydana z doborem historycznych fotografii. Zapis bibliograficzny: Mażul Henryk, Wierni Bogu, Honorowi, Ojczyźnie. Bądź, zdrowe ciało i takiż w nim duchu! Dzieje sokolstwa polskiego nad Wilią, Niemnem i Solczą. Wydawnictwo (monografia) poświęcone 25-leciu odrodzenia TG „Sokół” na Litwie, Wilno 2016, ss. 64.
Ukazał się kolejny tekst na temat historii Sokolstwa Polskiego na Litwie. Zobacz bliżej: Mażul Henryk, Wierni Bogu, Honorowi, Ojczyźnie. Dzieje Sokolstwa Polskiego nad Wilią, Niemnem i Solczą, Magazyn Wileński 10/2016, s. 26-30.
(alb)
„Wcielony Syn Boży jest celem, ku
któremu wszystko zmierza, blaskiem, przy którym blednie wszelkie inne światło,
nieskończonym pięknem, które samo zdolne jest zaspokoić wszystkie pragnienia
ludzkiego serca”. Święty Jan Paweł II
Wielki Członek Honorowy Sokolstwa Światowego.
Łamiąc się wigilijnym opłatkiem,
życzmy sobie: niech każdy z nas odważnie i z wiarą czerpie z Tajemnicy
Wcielenia tę moc, dzięki której o. Augustyn Kordecki nie pozwolił, aby na
Jasnej Górze i w Narodzie zgasło światło wiary, nadziei i miłości. Z tego
samego źródła czerpał sługa Boży Stefan Kardynał Wyszyński, gdy przyszło mu
doświadczać więzienia i gdy pisał Jasnogórskie Śluby Narodu. Dzięki tym
niezłomnym świadkom Wcielenia istnieje w naszej Ojczyźnie Miejsce, w którym
nadzieja ma przyszłość. A jej tajemnicą jest właśnie miłość.
Podnieś rączkę, Boże Dziecię,
błogosław nam wszystkim, a Twoja Matka niech bezpiecznie prowadzi nas po
ziemskich drogach do Domu Ojca w Nowym 2017 Roku. Roku 150.lecia Sokolstwa
Polskiego. Dużo zdrowia, zadowolenia i pomyślności, radości w życiu osobistym i
rodzinnym, dużo dobroci od ludzi, promiennej pogody ducha oraz błogosławieństwa
Bożego życzy Dh Andrzej Bogucki Prezes Towarzystwa
Gimnastycznego „Sokół”II Bydgoszcz-Fordon im. gen. Józefa Hallera. Bydgoszcz,
24.12.2016 r.